Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 marca 2013

4 słuchanie

Dzisiaj  przemyślenia z dwóch dni.

Muszę notować ile razy przesłuchałam utwór bo tak jak założyłam chcę przesłuchać 30 razy z tym , że nie liczę jeśli przesłucham przed zaśnięciem 2 razy czy w autobusie, raczej liczę te seanse wieczorne jako raz zresztą im więcej tym lepiej.

Wczoraj zrobiłam mały test, byłam wieczorem potwornie zmęczona i nawet myślałam, że z wizualizacji celów raczej nic dziś nie będzie, i tak nie ma takiej opcji żeby zasnąć podczas sesji ( tak to będę nazywać), zrelaksowałam się na początku prawie zasypiając , ale miła pani mnie "obudziła" odliczaniem , potem po zejściu do laboratorium trochę się pokręciłam prawie przysypiając ale znowu miła pani mnie obudziła żeby wyjść ze stanu, nie sposób tego przegapić. Słuchałam wczoraj utworu 3 razy i tak było za każdym razem. Tak więc spokojnie, zasnąć na pewno nie zasnę. Tak normalnie bez tego spałabym już do rana po dwóch minutach jak mopsik :)

Zauważyłam , że teraz za każdym razem jak zaczynam sesję to po kilku chwilach, czuję jak moje ciało faluje , pisałam już chyba o tym, tak jakbym leżała na łóżku wodnym, niesamowite uczucie, ale jakoś boję się tego i szybko "wracam" do stanu wyjściowego, potem znowu falowanie i tak w kółko, zapytam się na forum co to może znaczyć.

Miałam też problem z odczuwaniem głębi przy odliczaniu od 10 do 1, stworzyłam wczoraj obraz, który bardzo mi pomaga, otóż przy odliczaniu jestem w morzu i płynę w głąb , coraz głębiej , głębiej, czy numerze "1" staję przy wejściu z takim tunelikiem nad głową, włącza się osuszacz ( no przecież jestem cała mokra z wody) i na przeciw mam drzwi do laboratorium. Natomiast w drugą stronę , wychodzę za te drzwi i wchodzę do szklanej windy, odliczam od 1 do 5 i przy piątce "wyrzuca" mnie do góry. Powiem tak wyobraźnia ludzka jest niesamowita.

Dziś już dużo napisałam, niedługo opiszę co się dzieje w laboratorium , dodam tylko że tata jest tam za każdym razem jak wchodzę i uparcie chce żebym go wyleczyła, dodam , że ten stół się obraca , więc mogę tatę "badać" z każdej strony, ale o tym innym razem.

Pozdrawiam zimowo, u nas -15 stopni ( ale w moim sercu wiosna;) )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj