Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

środa, 20 marca 2013

9 słuchanie

Na początek wyjaśniam  kiedyś pisałam ze jest w laboratorium pokój wypoczynkowy potem pisałam pokój dowodzenia , to jest ten sam pokój , jednak pokój dowodzenia teraz lepiej pasuje.

Zauważyłam, że jak tylko się wieczorem kładę i włączę utwór , moje ciało po kilku zaledwie chwilach zaczyna falować, jest to fantastyczne odczucie, powoli się do tego przyzwyczajam, przedwczoraj to tak  falowałam jak na huśtawce, aż się śmiałam sama do siebie.
Tak więc chyba na poziom wchodzę dosyć szybko, teraz muszę cierpliwie ćwiczyć utrzymanie się w alfie, z tym dalej jest problem.

Po wejściu muszę się przywitać z tatą, który tam jest, tradycyjnie myję ręce, ubieram biały fartuch lekarski, siadam na białym obrotowym krzesełku i nacieram chorą nogę uzdrawiająca maścią. Rozmawiamy, obok stoi bieżnia, jesteśmy umówieni, że jak noga będzie zdrowa pokaże mi jak biega. Oczywiście nie jakoś wyczynowo, tu chodzi o symbol uzdrowienia nogi. Na chwilkę  weszłam do pokoju dowodzenia , zwizualizowałam ledwo dwa cele i odpłynęłam, pani wybudziła mnie liczeniem.Marzeniem jest żeby wytrzymać w laboratorium w poziomie alfa tyle ile będę chciała.

Dziś rano zapisałam dwa cele i daty kiedy mają się zrealizować, koperty zostały zaklejone, jeśli to się uda to otworzę w tym dniu , i obwieszczę całemu światu , że to wszystko nie jest bajką, jeśli nie, zmienię datę, aż do skutku.

Dziś śniło mi się , że zmieniłam pracę na lepiej płatną i taką jaką chciałam. Fakt myślę o pracy i moim życiu zawodowym, bo jak dotychczas za to gdzie pracuję, co robię, jakie mam wykształcenie i kwalifikacje zarabiam śmieszne pieniądze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj