Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 12 marca 2013

Na dobrej drodze

Chyba to jest to , pomysł z tym utworem był strzałem w 10. Wczoraj utwór rozszerzyłam tzn tą część środkową, którą mam przeznaczoną na projekcję  na 9 minut, tak normalnie to bym zasnęła, ale udało się nie zasnąć aż do głosu miłej pani.
Teraz będę tego słuchała cały czas, aż organizm wchodzenie w alfa będzie zaczynał automatycznie gdy włączę utwór, więc tak jak radzi pan Andrzej przesłucham to 30 razy, potem chyba łagodnie będę skracać utwór , szczególnie ten początek tam mam 6 minut na odprężenie, żeby wchodzić na poziom zaraz jak się zaczyna odliczanie. Muzyka z alfą czyli jak ja nazywam pyk, pyk niezwykle relaksuje , bez niej sam dźwięk alfa nie byłby taki przyjemny.

Dodam też, że przy odliczaniu w układzie 333, 222, 111 przy ostatniej jedynce i tekście "jesteś teraz na poziomie 1" łączę trzy palce lewej ręki, żeby wykształcić wchodzenie w alfa wykonując ten ruch.

Co było w nocy ?

Po wejściu do laboratorium mój tata znowu siedział na laboratoryjnym stole w tym śmiesznym ubranku, takie mam wrażenie , że on cały czas tam siedzi i czeka, wzięłam nawet z wieszaka fartuch lekarski , dotknęłam taty nogi i głowy , bardziej obserwując niż "lecząc"

Ten fartuch to pewnie taka analogia do przeszłości , w dzieciństwie bardzo chciałam być lekarzem a najlepiej chirurgiem, ale w klasie maturalnej gdzieś się zagubiłam , brakowało mi wsparcia innych osób i wyszło jak zawsze.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj