Tyle się mówi o prawie przyciągania, ja już dawno stwierdziłam , że nie ma tak że o czym pomyślę to mam i przyciągnę , mogę jak dotrę głęboko w siebie a to w becie nie do zrobienia, choć podobno jesteśmy tym o czym myślimy. Ale do rzeczy.
W przyszłym tygodniu mamy komunię córki, mąż chodzi z nią na próby, i przekazał mi że w ostatnią sobotę dzieci mają przyjść na spowiedź w pełnym rynsztunku że w albach. Wydawało mi się to dziwne i chore zarazem, żeby dzień przed komunią iść w albach. Nie dowierzając mężowi postanowiłam że zadzwonię w przyszłym tygodniu do kościoła dopytać się o co chodzi. Dziś w nocy przyśnił mi się TEN ksiądz, nie wiem co mówił, ale go widziałam. Dziś rano poszłam po zakupy i co widzę po drugiej stronie ulicy idzie TEN ksiądz !!!. Przeleciałam na drugą stronę i pytam , ksiądz naburmuszony odpowiada nie w żadnych albach tylko na galowo, jak do szkoły na uroczystość. No i proszę to byśmy się wygłupili ;) Ale nie o to chodzi, chodzi o to że musiałam przyciągnąć księdza, podobnie jak Silva swoje pieniążki. Magia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz