Witam się z panią pielęgniarką, ja wchodzę na wagę lekarską , pani coś tam ustawia i po lewej stronie jest wyświetlacz ( nie ten tradycyjny suwak do wagi) i wyświetla się "55" pani pielęgniarka mówi: piękna waga - 55 kg. I tak co noc sobie wyobrażam.
Którejś nocy jak zwykle jestem "tam na dole" siadam na przeciwko mojego ekranu a pani pielęgniarka zwyczajnie uśmiecha się do mnie jakby mówiła " witam na ważeniu"
Uśmiałam się wtedy i działo się to naprawdę :))))
Niestety w dalszym ciągu muszę posiłkować się utworem , który na końcu wybija mnie z letargu i rano potem pamiętam co było podczas sesji, w przeciwnym razie zasypiam i nie wiem co było.
Ktoś może powiedzieć, żebym medytowała za dnia i nie spała, a no właśnie, zupełnie nie mam na to czasu, zresztą , wczoraj miałam taki luźniejszy dzień, i po po biedzie chciałam spróbować, zupełnie nie mogłam się rozluźnić, przeszkadzał mi byle mały hałas.
Zresztą długo szukałam odpowiedzi jak rozpoznać że jestem w alfie, otóż jeśli podczas sesji odczuwam emocje wiem, że to nie jest dobra sesja i na pewno nie alfa, już potrafię to odróżnić.
Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńJa przed snem przeczytam parę zdań z książki i mnie nie ma...śpię:)