Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

czwartek, 12 grudnia 2013

Sesja 11.12.13

Jestem spokojna, wyciszona tak jakbym cały czas była w alfie. To jest mój czas, okres świąteczny, wyciszenia, spokoju, czytania. Zamówiłam nową książkę  "Kurs rozwoju zdolności parapsychicznych. Metoda Free Soul ". Muszę się opanować z tym kupowaniem , bo rok będę czytać , ale tą chciałam, bo chcę rozwijać swoje umiejętności.



Wczoraj miałam 4 obrazy, jak je zobaczyłam , to od razu powiedziałam sobie , że zapamiętam to. W rezultacie pierwszego nie pamietałam, drugi  - widziałam swoją znajomą  która machnęła ręką mówiąc do swoich chłopaków - dajcie sobie spokój z ojcem. ( w realu ma problemy małżeńskie)  Trzeci obraz - Julcia i ja - coś jej mówiłam o kleju.
Czwarty- byl jakiś obraz kolorowy jak rysunek , ale nie pamiętam o co chodziło.

Tata kurczowo mnie się trzyma, tłumaczę mu już leczenie jest zakończone - nic  z tego. Słuchając tej nowej muzyki czuję sie niesamowicie lekka, miałam wrażenie , że zaraz wyfrunę z pokoju.

A rano miałam sen...

W pokoju byłam ja , szefowa  ( której nie widziałam, ale czułam jej obecność ), dyrektor  ( siedział na krześle , miał zalożoną nogę na nogę) i prezes , który prowadził spotkanie- mówił , że dziwią go relacje naszego działu i innych działów do nas i narzekał, że on tu nie ma warunków jakich oczekiwał, że nie ma prywatnej łazienki. Potem włączył światło takim starym wyłącznikiem na ścianie, mowiąc: koniec zebrania, następne latem.

Dziś zrobiłam wywiad i się okazalo, że jest bardzo pedantycznym człowiekien, zwraca uwagi na szczegóły to by pasowało do mojego snu , że jest przerważliwionym czlowiekiem na swoim punkcie. Prywatna lazienka w pracy ? No to już przesada.

Aaaaa tylko ja go wogóle nie znam :) Magia ?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj