Praktykujcie a sami znajdziecie odpowiedź na to pytanie.
Kiedy wizualizuję , to potrafię skupiać się na obrazach wizualizacji, ale kiedy stan jest płytki czuję to , tak jakbym była na jakieś powierzchni i wiem wtedy że to była taka płytka alfa. Natomiast gdy w miarę upływu czasu zapadam się gdzieś głęboko i wyraźnie to czuję tą głębię stanu to wiem że to jest ten stan alfy a może już nawet thety.
Tą głębię zaczęłam odczuwać po tej sesji z kosmosem. Teraz skupiam się na tym żeby nauczyć się twórczo wizualizować w tej głębi a nie popadać w odrętwienie.
Jednym z celów jest utrata wagi, choć na wadze dziś wzrost :( to psychicznie czuję się szczupło i taka się widzę, mimo że wskazówka pokazuje co innego. Mam nadzieję że w raz z psychiką ruszy ciało. Ciagle się dziwię jak to ludzie robią że takie rzeczy im się udają , w jaki stan trzeba wejść , jak długo praktykować.
Ta krótsza sesja - 26 minut ze wszystkim jest ok. Bynajmniej na razie, u mnie to się często zmienia:). Więc tak sobie będę dalej medytować. Na pewno muszę potwierdzić , spokój jest niebywały, wyciszenie które przechodzi do życia codzinnego. Nie pamiętam już kiedy tak na prawdę byłam wkurzona.
Idę trochę daleka drogą , ale po co to jest mi potrzebne ? - to po to , żeby lepiej korzystać z mojego umysłu, warto zasilić się w wiedzę o naszym mózgu i co możemy osiągnąć, w sieci są dostępne kursy, które pomagają to wszystko zrozumieć np. TUTAJ - Kurs podświadomości - struktura umysłu
Podczas środowej sesji Sylwester nie leżał bez sił jak ostatnio a siedział na łóżku w takim ubranku co dają w amerykańskich szpitalach i gaworzył. Myślę że najgorsze ma za sobą. Dostałam dziś informację, że jest po operacji, żyje , walczy.
Koniecznie przeczytajcie posty jak medytować co jest związane ze stanem alfa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz