Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 1 września 2014

Nieustająco wibracyjnie

Zmieniam się. Długo myślałam , że stoję w miejscu. Lub zmiany, które zachodzą w ciele energetycznym są tak nieznaczne, że nie zauważalne. Teraz mogę potwierdzić , że po 3 miesiącach od pierwszym objawów  mrowienie z czoła  poszerzyło się na oczy. Niesamowite uczucie mrowienia powiek, kącików oczu i pod oczami. Jakby wokół nich były okręgi wirującej energii. Towarzyszy temu zdecydowane uczucie chłodu. Teraz tak myślę , ile to teraz potrwa. I jak powinna biec ta energia , tak jak teraz , rozszerzając  się na inne obszary w dół czy jednak iść w górę. A może ona tak po prostu sobie krąży. Tylko że szybciej.
Otrzymałam informację , że kanały są za wąskie do tego zwiększonego przepływu i stąd te dolegliwości. Ostatnio  widziałam znowu  kłęby niebieskawego światła. Narastało i zmniejszało się jakby żyło.  A potem jakiś ostry błysk jasnego światła trwający sekundę. Nie było  to światło, które się czasem pojawiało, czyli takie ciepłe, nie oślepiające, pojawiało się , wypełniało cała przestrzeń i powoli gasło. To było bardzo silne, drugi raz widziałam ten świetlny strzał.

Widziałam też jak energia przepływa i dociera do czubka głowy gdzie obija się o coś czarnego - ciemnego. Coś okrągłego z jakimiś małymi punktami, albo to były punkty czegoś , albo dziurki.  Dalej nie przechodziła. Być może była to niedostatecznie rozwinięta czakra korony ( nie widziałam jej naturalnego koloru, tylko taki ciemny niedostępny). Energia nie wychodziła po za nią , obijała  się raczej i zawracała. Zobaczmy jakie jest jej przeznaczenie. Będę to obserwować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj