Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

czwartek, 23 października 2014

Meridiany i droga do światła

.
Dawno nie pisałam co się u mnie dzieje. Jestem teraz gorąca dziewczyna ;), generalnie zawsze byłam zmarźluchem , teraz rozpiera mnie gorąco ( a do menopauzy jeszcze mi daleko). Szczególnie na plecach, na wysokości brzucha i  na klatce piersiowej. Nie jest to cały czas, ale dosyć często. Niedawno też pisałam o uczuciu spływania czegoś pod skórą na głowie. Proces pogłębia się, spływanie początkowo delikatne po prawej skroni, rozszerza się na pozostałe obszary, wczoraj zaczęło spływać aż do prawego ucha dając uczucie mokrości. Póki co najsłabiej odczuwalne po lewej stronie głowy, ale na czole trwa już w najlepsze. Ostatnio jak czytałam książkę to czułam jak grube krople spływają po czole, odruchowo przetarłam  je ręką a tam sucho.  Zdaje się że kanaliki w których  to coś płynie robią się większe i grubsze , dając wrażenie spływania czegoś w większej ilości. Palenie w czole trwa nadal. W sumie strumienie płyną już teraz cały czas z małymi przerwami. Zapewne te kanały to meridiany w których płynie nasza energia życiowa.

Zaczerpnięte z PRO-VITA

Tysiące lat temu, starożytni Chińczycy opisali biegnące w ciele kanały energetyczne zwane meridianami (meridians -południki). Choć przepływ energii nie jest ograniczony w tak cielesny sposób jak przepływ krwi w układzie krwionośnym, kanały te są jednak dość ściśle powiązane z drogami naczyniowo-nerwowymi, ścięgnowo-mięśniowymi, kośćmi, i ze związanym z nimi organami. Ich właściwości można porównać trochę do strumienia gęstego powietrza, czy wiązki lasera. Najbardziej trafne jednak, wydaje się nam porównanie do silnych prądów morskich, w "morzu ciała eterycznego".

Wyszczególniono 12 meridianów głównych, 12 mięśniowo-ścięgnowych (zwanych też mięśniowo-skórnymi), 8 dodatkowych (cudownych), oraz sieć mikromeridianów.

Meridiany główne rozlokowane są symetrycznie wzdłuż długości ciała (po 12 tak z prawej jak i z lewej strony). Energia płynie w nich ciągle, lecz szczególnie intensywnie odczuwany jest przepływ w poszczególnych kanałach, w ciągu dwugodzinnego, tzw. maximum energetycznego.

 System energetyczny to bardzo szeroka dziedzina, wiele metod i opinii. Trudno jest zdecydować co dla kogo jest najbardziej odpowiednie.

Zwróciłam też uwagę ostatnio na picie większej ilości wody. Woda jest bardzo dobra na rewolucje energetyczne, jest przewodnikiem elektryczności i powoduje szybszy ruch światła w komórkach. Odbudowuje cały organizm przez oczyszczenie płynów ustrojowych. Im więcej  pijemy tym łatwiej wnika w ciało świetlista energia. Piję zwykłą czystą wodę , słodkie soki i napoje ze sklepów przestały mi smakować no i obowiązkowo  szklaneczka przed medytacją :). W ogóle to każdy kontakt z wodą jest istotny - też tą na zewnątrz, gdy np. pływamy czy się myjemy. Podczas mycia wyobrażam sobie , że zmywam cały brud energetyczny a podczas medytacji wchodzę do spokojnego morza, żeby się "oczyścić".


Pisałam , że często po zamknięciu oczu , gdzieś w ciemnym przestrzennym tunelu na jego końcu widzę poruszające się światło, w tygodniu po raz pierwszy poczułam, że zaczęłam się poruszać do przodu w stronę tego światła, czułam wyraźnie jak jestem w tunelu i powolutku płynę. Zupełnie niedawno zastanawiałam  się, że fajnie by było się do niego zbliżyć. Ot i stało się to od tak po prostu, bez żadnych technik. Nie dotarłam do niego, bo "coś" we mnie zmieniło kierunek. Czułam , że jestem na wysokości lewego kolana, stamtąd powoli "podnosiłam" się do góry w lewą stronę aż "dotarłam" na wysokość  głowy i lekko za nią. Potem na prawą stronę, był to wyraźny ruch przeciwny do ruchu wskazówek zegara. Gdy z tej prawej strony "powróciłam" do pozycji normalnej bez ruchu, bardzo, bardzo powoli zaczęłam się unosić do góry ponad głowę.  Jakąś chwilę tak trwałam , ale byłam tak podekscytowana tym faktem , że nie mogłam utrzymać tego stanu. Chciałabym to jeszcze przeżyć.

TUTAJ możecie przeczytać o 11 objawach przebudzenia ( po angielsku).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj