Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

piątek, 20 marca 2015

Skrzat Strach

W gateway experience czytałam o tym jak pozbyć się strachu i wszystkich negatywnych emocji, polega to w dużym skrócie na zwizualizowanie rzeczy z którymi mamy problem i zamknięcie ich w wielkiej skrzyni. Niedługo napiszę wam dokładnie jak to się  robi. Czytałam też , że , żeby pozbyć się strachu należy go otoczyć miłością i pokochać. Być może myśli o tym miały na to wpływ, bo przydarzyło mi się coś dziwnego. Tak więc mam świadomość , że ten strach trzyma mnie i hamuje mój dalszy rozwój. Gdy już poczułam ciężkość ciała , zaczęłam myśleć o moim strachu ,  nagle zobaczyłam, że strach zwizualizował się .....w......hmmm.......... norweskiego skrzata. A wyglądał mniej więcej  tak:



Zastanawiałam się też potem dlaczego strach właśnie tak się pokazał Gość nic nie widzi. Może własnie strach taki jest , nie chce nic widzieć i nie jest przez to wiarygodny, zatem wiele rzeczy postrzega nie takimi jakimi są naprawdę . No i w sumie tak jest w życiu.

Strach - Skrzat nie chciał się oswoić , ale ja za to poczułam niesamowite uczucie , że się nie boję , bo cały mój strach był tym skrzatem, a on był jakiś mocno zbity w sobie i "strachowy" po prostu. Ja byłam duża, lekka i jasna , strach mały , przerażony i ciemny. Chciałam go zabrać ze sobą i wysłałam mu miłość, ale nie chciał. Nie chciał też iść ze mną , gdy zaczęłam iść do przodu, skrzat schował się sam w małej klatce, dało się odczuć , że tam czuje się bezpiecznie.

Ja już nie miałam w sobie strachu , dlatego śmiało szłam w nowe - nieznane. Doszłam do świetlistego szerokiego tunelu, na końcu była jakaś kula , może planeta, trudno określić. Dalej nie mogłam iść , widocznie nie jest jeszcze moja pora.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj