Dzisiaj na chwilę chciałam powrócić do tematyki czakr. Pisałam już wprawdzie o nich, ale dziś parę słów o harmonizacji przepływającej energii. Nie raz powtarzałam , żeby nic na siłę w organizmie nie wymuszać i nie otwierać pojedynczych czakr , bo jeśli nie jesteśmy fizycznie i mentalnie na to przygotowaniu może to się skończyć nieprzyjemnościami. Możemy za to wspomóc się łagodnie słuchając muzyki czy wyobrażać sobie pozytywne rzeczy. Wiemy, że przez nasze ośrodki energetyczne płynie energia, gdy medytujemy z biegiem czasu , krąży ona szybciej i może trafiać na zablokowane miejsca i zamiast płynąć swoim torem gdzieś się nam rozlewa dając nieprzyjemne odczucia. Temat wyobrażania sobie czakr długo do mnie nie przemawiał, ale gdy wiele tygodni temu słuchałam takiej wizualizacji poczułam potem przyjemną lekkość w ciele. Potem nie robiłam tego więcej , ale w tym tygodniu postanowiłam powrócić do tego - tym razem nie słuchałam lektora, ale sobie wyobraziłam wszystko to o czym mówił lektor w nagraniu. Na drugi dzień znowu poczułam tą lekkość w środku jak wtedy - jakbym została energetycznie umyta :) Zatem ta metoda u mnie działa i na pewno teraz będę robić to częściej. A wygląda to tak:
Translator
Polub mnie :)
Szukaj na tym blogu
środa, 27 maja 2015
środa, 20 maja 2015
Najdalsza Podróż R. Monroe
Przeczytałam ostatnią pozycję z serii out of body experience R. Monroe. Gdy się już czyta ostatnią pozycję z tej tematyki człowiek wpada w coraz większą zadumę nad tym czym jest tak w ogóle, po co przychodzi na ziemię , gdzie idzie po śmierci i co dalej.
Książka opisuje dalsze wędrówki Roberta. Wychodzi na to, że jesteśmy wieczni i rodzimy się tyle razy, aż zdobędziemy wszystkie doświadczenia na ziemi. Teraz żyjemy tutaj, ale takich miejsc jak nasza ziemia jest znacznie więcej w innych wymiarach. Robert poznał je , ale także istoty które nigdy nie były ludźmi. Miał też tam swoich przyjaciół, którzy prowadzili go podczas tych wędrówek. Po wielu takich podróżach , gdzie poznawał inne wymiary , zaczął szukać brakującej Podstawy - doszedł do wniosku że on sam jest częścią całego wszechświata a my sami jesteśmy złożeni z wielu świadomości - z czasem potrafił z nimi rozmawiać , z tymi głosami siebie bo one były nim. Trudno to zrozumieć tak do końca. Zresztą akurat w tej pozycji jest wiele zawiłości gdy opisywał te różne zależności, że ja sama nie mogłam się w tym połapać. Potem wystarczyło, że pomyślał o tych częściach swojego umysłu i potrafił cofnąć się w dowolne swoje wcielenie a co więcej potrafił cofnąć się w czasie do dowolnego okresu swojego życia i przeżyć to na nowo. Owe głosy przestrzegały przed kosmitami - istotami , które rozwinęły się w inny sposób niż my, mają silne poczucie wyższości, potrafią manipulować energią czego my w takim stopniu nie potrafimy.
Książka opisuje dalsze wędrówki Roberta. Wychodzi na to, że jesteśmy wieczni i rodzimy się tyle razy, aż zdobędziemy wszystkie doświadczenia na ziemi. Teraz żyjemy tutaj, ale takich miejsc jak nasza ziemia jest znacznie więcej w innych wymiarach. Robert poznał je , ale także istoty które nigdy nie były ludźmi. Miał też tam swoich przyjaciół, którzy prowadzili go podczas tych wędrówek. Po wielu takich podróżach , gdzie poznawał inne wymiary , zaczął szukać brakującej Podstawy - doszedł do wniosku że on sam jest częścią całego wszechświata a my sami jesteśmy złożeni z wielu świadomości - z czasem potrafił z nimi rozmawiać , z tymi głosami siebie bo one były nim. Trudno to zrozumieć tak do końca. Zresztą akurat w tej pozycji jest wiele zawiłości gdy opisywał te różne zależności, że ja sama nie mogłam się w tym połapać. Potem wystarczyło, że pomyślał o tych częściach swojego umysłu i potrafił cofnąć się w dowolne swoje wcielenie a co więcej potrafił cofnąć się w czasie do dowolnego okresu swojego życia i przeżyć to na nowo. Owe głosy przestrzegały przed kosmitami - istotami , które rozwinęły się w inny sposób niż my, mają silne poczucie wyższości, potrafią manipulować energią czego my w takim stopniu nie potrafimy.
czwartek, 14 maja 2015
Nowa droga
Dziś tylko parę słów. W tym tygodniu medytacyjnie nic specjalnego się nie działo, muzyka dalej gra , czasem jest to szum morza , czasem śpiew ptaków, w sumie już się do tego przyzwyczaiłam. Wnika we mnie chyba więcej energii, że włosy przy skórze mi się podnoszą, a palący nacisk na obszar trzeciego oka jest dosyć silny. Biel jest tak biała, że takiej jeszcze nie widziałam i muszę się odsuwać od monitora, złapałam spontanicznie chwilę gdy obraz zrobił się w małej części trójwymiarowy a wzrok jakby zagłębiał się do środka. Głowa jeszcze nie zaakceptowała tego , bo oczy zrobiły się bardziej wrażliwe na światło, bolą gdzieś w środku a ból głowy często powraca. Znowu muszę czekać aż organizm się zsynchronizuje. No ale nie o tym dziś miałam pisać. W ostatnim poście napisałam:
niedziela, 10 maja 2015
Uwaga sprawdzam ;)
To nie sen.... Muzyka gra... Ostatnio podczas medytacji słyszałam bicie dzwonów - raz po raz, które potem ucichły. Myślałam przez chwilę , że chyba nadszedł mój koniec. Zaobserwowałam ciekawą rzecz - gdy już tak siedzę sobie wygodnie mówię od jakiegoś czasu pewną afirmację. Jest ona dosyć długa ,ale postanowiłam mówić o niej w myślach 3 razy no i właśnie . Udało mi się powtórzyć ją raz, już za drugim razem nie mogłam w stanie zebrać myśli , mózg mi się wyłączył. Enter, nie ma myśli - cisza. Oczywiście nie spałam i wiem ,że to jest sednem medytacji osiągnięcie stanu bez myśli i bycie tu i teraz. Wiem , że tak się u mnie dzieje od dawna ,ale teraz udało mi się na żywo to zaobserwować, że myśli znikają i jest pustka.
Dużo czasu spędzam przy komputerze w pracy i gdy tak siedzę skupiona mimowolnie obserwuję przepływ energii w moim ciele. Od dłuższego czasu obserwuję 2 główne wiry energetyczne na głowie po prawej stronie i na lewej łopatce. Czuję jak coś tam w kółko wiruje. Ech no i czaszka - jakby ktoś lub coś próbowało ją przepiłować i otworzyć. Blask z oczu zwiększa się, wyraźnie widzę różnicę , momentami to jest tak silne światło, że mrużę oczy. Pojawiły się trzaski w lewym uchu ale na razie bardzo sporadycznie, jak do tej pory były tylko w prawym i tak się zastanawiam czy to oznacza że "budzi' się lewa półkula mózgu ?
Dużo czasu spędzam przy komputerze w pracy i gdy tak siedzę skupiona mimowolnie obserwuję przepływ energii w moim ciele. Od dłuższego czasu obserwuję 2 główne wiry energetyczne na głowie po prawej stronie i na lewej łopatce. Czuję jak coś tam w kółko wiruje. Ech no i czaszka - jakby ktoś lub coś próbowało ją przepiłować i otworzyć. Blask z oczu zwiększa się, wyraźnie widzę różnicę , momentami to jest tak silne światło, że mrużę oczy. Pojawiły się trzaski w lewym uchu ale na razie bardzo sporadycznie, jak do tej pory były tylko w prawym i tak się zastanawiam czy to oznacza że "budzi' się lewa półkula mózgu ?
poniedziałek, 4 maja 2015
Dalekie podróże R.Monroe
Przeczytałam drugą książkę z serii podróży poza ciałem R. Monroe - "Dalekie podróże". Pozycja jest jeszcze bardziej ciekawa niż pierwsza.
Na początku dowiadujemy się , że prawdopodobnie dlatego Robert zaczął doświadczać OOBE , bo mieszkał w domu , którego dach wyglądał jak piramida. A wiemy jakie potężne drzemią w piramidach energie.
Przeczytamy też o wykorzystywaniu w instytucie Monroe nagrań hemi - sync - czyli muzyki do synchronizacji półkul mózgowych.
Robert prowadził też sesje z ludźmi w ramach projektu Otwarte Wrota, gdzie ochotnicy w specjalnych warunkach doświadczali wyjścia z ciała. Pewne jest , że świat nie kończy się na naszej ziemi a istnieją inne wymiary i inne istoty, gdzie prowadzą życie na swoich obszarach tak jak my tutaj. Poniżej ciekawy fragment zapisu rozmowy z Głosem stamtąd:
Na początku dowiadujemy się , że prawdopodobnie dlatego Robert zaczął doświadczać OOBE , bo mieszkał w domu , którego dach wyglądał jak piramida. A wiemy jakie potężne drzemią w piramidach energie.
Przeczytamy też o wykorzystywaniu w instytucie Monroe nagrań hemi - sync - czyli muzyki do synchronizacji półkul mózgowych.
Robert prowadził też sesje z ludźmi w ramach projektu Otwarte Wrota, gdzie ochotnicy w specjalnych warunkach doświadczali wyjścia z ciała. Pewne jest , że świat nie kończy się na naszej ziemi a istnieją inne wymiary i inne istoty, gdzie prowadzą życie na swoich obszarach tak jak my tutaj. Poniżej ciekawy fragment zapisu rozmowy z Głosem stamtąd:
Subskrybuj:
Posty (Atom)