Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 11 października 2015

Na drugą stronę i z powrotem S.Brownie

Ciekawa pozycja , troszkę znudziłam się już R. Monroe więc zaczęłam szukać  odpowiedzi na nurtujące mnie pytania gdzie indziej.  Jej zdolności objawiły się już w dzieciństwie, często widziała duchy i potrafiła przewidzieć co się wydarzy. W rodzinie były już przypadki takich uzdolnień i jej wnuczka też je odziedziczyła i była wcieleniem babci autorki - wnuczka zachowała pamięć poprzedniego wcielenia.  Książka  opisuje jak to jest po tamtej stronie jakby z innego punktu widzenia niż Robert Monroe.
Miała swojego duchowego przewodnika a raczej przewodniczkę, która odpowiadała na jej pytania.
Każdy ma swojego przewodnika - jest to kobieta lub mężczyzna, który choć raz był człowiekiem , w przeciwieństwie do aniołów które się nami opiekują - anioły nigdy nie żyły w ciele fizycznym .

Ludzie którzy "żyją" po śmierci tam przebywają  wyglądają jakby  mając lat 30. Dlaczego tyle ? Być może dlatego , że w takim wieku dobrze wyglądamy. Ale jeśli chcą nam się ukazać to robią to w takiej postaci jak ich widzieliśmy ostatnio. Sami wybieramy sobie następne wcielenie i taką drogę , aby zebrać odpowiednią ilość doświadczeń.  Wybieramy swój wzorzec  w którym jest zapisane 5 punktów wyjścia - to 5 różnych możliwości opuszczenia tego życia. Nie należy do nich popełnienie samobójstwa, które jest zerwaniem umowy z samym sobą , swoim wzorcem i Bogiem.
Czasem zastanawiamy się gdzie ci wszyscy są ci pomocnicy gdy nam się dzieje krzywda albo jakaś tragedia - a właśnie po to , że wtedy gdyby nas ratowali we wszystkim nie zdobylibyśmy tych doświadczeń , a po to przyszliśmy tu na ziemię. Podkreśla że jesteśmy wieczni. TAM czas leci inaczej o ile tam jest jakiś czas. Ale odnosząc się do naszego czasu to , to co u nas na ziemi trwa coś rok , tam zaledwie sekundę. Czytamy też, że za kontakty z drugą stroną odpowiedzialna jest prawa półkula mózgowa a dokładnie siedliskiem boskości jest prawy płat skroniowy. Pomocnicy duchowi nie czytają w myślach i to trzeba pamiętać , a nam się wydaje czasem że wiedzą o nas wszystko i nas przenikają . Otóż nie , jeśli o coś prosimy to musimy konkretnie powiedzieć o co prosimy , a nie tylko wołać pomóż.
Silvie pisze, że mimo iż ma takie zdolności to pomagała innym , ale sobie nie. Nie mogła wykorzystać tych umiejętności do naprawy swojego życia. Sama o sobie pisała że jest na ziemi 54 raz i ostatni, każdy przychodzi po coś. Często pytała ludzi u których przeprowadzała regresję hipnotyczną jaki jest ich cel w tym wcieleniu do którego się cofali. Odpowiadali, czyli faktycznie tak jest. Teraz też żyjemy żeby coś zrealizować.

Przeczytacie też o nawiedzeniach , czym różnią się duchy od zjaw. A także o tym białych, szarych i czarnych istotach, o samobójcach , których dusze idą po śmierci do ciemności i znajdują się w tzw przechowalni, gdzie trawi je smutek i przygnębienie. Po śmierci dusze które chcą iść do Boga , kierują się drzwiami na prawo za którymi jest światło a te które nie chcą z różnych powodów kierują się na lewo gdzie panuje ciemność.
Przeczytamy też o 10 naszych lękach , o tym jak tworzyć wokół siebie ochronę przed czarnymi istotami. Sugeruje tak samo jak robię - otaczanie się balonem  energii, czy białym światłem, proszenie o opiekę Ducha i Boga.

Autorka  też z powodzeniem przewidywała przyszłość. Niektóre przekazy otrzymała od swojej przewodniczki , ale ona nie za bardzo mogła się odnaleźć w naszym czasie - czyli że jest przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, bo tam nie ma czasu. Poniżej cytuję jej przepowiednie na następne lata.

W ciągu następnych stu lat znane nam choroby nowotworowe zostaną pokonane za pomocą fal dźwiękowych, dzięki terapii fotoczułymi lekami i wykorzystaniu "samouzależniających  się" komórek.

  Pojawi się wielka ilość zrobotyzowanych domów, kontrolowanych za pomocą komputerowych central. Domy wykonane będą z prasowanego papieru, pokrytego warstwą plastiku, a wewnętrzne ścianki można będzie wymieniać. Wiele z tych domów będzie miało trzy piętra i składane dachy, dzięki czemu będą mogły do nich wjeżdżać i wyjeżdżać poduszkowce.

  Udoskonalone zostaną samochody napędzane energią elektryczną. Będą one mogły podróżować drogą wodną, aby ominąć autostrady. Pewnego dnia napęd owych samochodów zostanie zastąpiony atomowymi bateriami.

  Klonowaniu nie będzie się poddawało całego ciała ludzkiego, lecz poszczególne jego części będą klonowane do przeszczepów.

  W dziedzinie stomatologii pojawi się nowy sposób bezbolesnego usuwania zębów, przy użyciu pewnego rodzaju ssawki. Usunięty ząb natychmiast zastępowany będzie nowym.

  Kabiny diagnostyczne będą sporządzały mapę elektrycznej równowagi ciała, co pozwoli przewidzieć problemy zdrowotne zanim one wystąpią.

  Pojawią się cylindryczne pokoje, w których ludzie będą mogli ujrzeć projekcję obrazu samych siebie w rozmaitych ubiorach i barwach. Po dokonaniu wyboru, ciało zostanie zeskanowane, celem pobrania miary, a w dwa dni później, na zamówienie, wykonane zostanie ubranie.

  Inwazyjna chirurgia z wykorzystaniem skalpela stanie się przestarzała. W jej miejsce pojawi się urządzenie do jonizacji cząstek, które usunie chore komórki a następnie zamknie ranę nie pozostawiając blizny.

  Rozwinie się chirurgia plastyczna, pozwalając na proste przemodelowanie struktury twarzy, dzięki czemu będzie można skopiować każdy wygląd, jaki wybierze pacjent.

  Wyeliminowane zostanie stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nasz rząd powróci do struktury charakterystycznej dla systemu greckiego senatu.

  Zamiast jednego papieża wybrany zostanie triumwirat papieski. Każdy z nowo obranych papieży będzie opiekował się chrześcijanami w poszczególnych regionach geograficznych.

 
Do 2050 roku na Bliskim Wschodzie zapanuje pokój W roku 2026 Zachodnie Wybrzeże Ameryki, części Wschodniego Wybrzeża oraz znaczne obszary w Japonii zostaną zniszczone przez tsunami, lub fale przypływu. W ich wyniku pomiędzy wyspami Hawajskimi wynurzą się wielkie masy nowego lądu.

  Atlantyda zacznie się wynurzać w roku 2023, a w pełni widoczna będzie w 2026 roku.

  Po roku 2050 wkroczymy w "Wiek Mesjasza". Ludzie poświęcą się własnej duchowości i na wiele lat zapanuje pokój. Pojawi się życie w komunach, których mieszkańcy ostatecznie nauczą się kochać nawzajem i wspólnie pracować.

  Depresja i zaburzenia nastroju będą leczone w "komorach kontroli", łagodnie emitujących stymulację zmysłową do mózgu, włącznie z pewnymi zapachami i muzyką umacniającą dobre samopoczucie.

  Przestarzałe stanie się leczenie za pomocą pigułek. Leki dostarczane będą do organizmu przez skórę, za pomocą bezbolesnych iniekcji pneumatycznych.

  Rakiety kosmiczne nie będą już napędzane gazem. Podróże kosmiczne odbywane będą dzięki cylindrycznym obiektom napędzanym energią atomową.

  Stworzona zostanie baza księżycowa, otwarta dla turystów i zapewniająca przystanek przed dalszą podróżą.

  Do roku 2055 większość miast zostanie nakryta kopułami ze względu na złe warunki atmosferyczne.

  Hełmy pozwalające wkraczać w wirtualną rzeczywistość będą w taki sposób pobudzały fale mózgowe, że ludzie będą mogli w ciągu kilku godzin przyswajać sobie całe biblioteki informacji.

  W środowiskach cieplarnianych hodowane będą gigantyczne owoce i warzywa. Składniki pokarmowe w  nich zawarte będą syntezowane w wysoce skoncentrowane iniekcje. Stworzone zostaną silne proteiny, wzmacniające układ odpornościowy, bez mięsa zwierząt.

  Środek działający stymulująco na mózg, pozbawiony zupełnie objawów ubocznych, z powodzeniem wyeliminuje wszelkie uzależnienia.

  Kara śmierci będzie wykonywana pod postacią całkowitego odparowania ciała.

  Odrębne rządy ostatecznie ustąpią pojedynczemu, globalnemu rządowi.

  Zanim na świecie nastanie pokój, nastąpią wielkie zmiany i wojna bakteriologiczna. Lecz z całego tego zła wyniknie dobro, a wahadło przesunie się ku humanitaryzmowi i miłości.

  W wielu krajach panować będą cywilne zamieszki i niewielkie konflikty. Nie będzie jednak kolejnej wojny światowej, ani nuklearnego holokaustu.

  Pod koniec dwudziestego pierwszego wieku zasłona oddzielająca nasz świat od Drugiej Strony stanie się cieńsza, dzięki czemu większość ludzi z łatwością będzie mogła dojrzeć i porozumieć się ze swoimi Duchami Przewodnikami oraz ukochanymi zmarłymi.

  W pobliżu nowego milenium pojawi się wielu fałszywych proroków, twierdzących, że są wskrzeszonym Chrystusem. Będą oni próbowali zwieść ludzi.

  W ciągu następnych stu lat miną nas kolejne cztery komety.

  W roku 2010 obcy zaczną ujawniać swoją obecność na Ziemi. Nie skrzywdzą nas. Pojawią się tutaj po to, by obserwować, co robimy z naszą planetą. Będą nas także od nowa uczyć wykorzystania urządzeń antygrawitacyjnych, tak jak robili to w czasach budowy wielkich piramid.

  Pokój będzie trwał od 2050 do 2100 roku.

  Nie widzę niczego poza rokiem 2100, co może oznaczać, że koniec nadejdzie "niczym złodziej pod osłoną nocy".





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj