Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 24 listopada 2015

Hitler nie poszedł do piekła....

No właśnie , to tylko jedno z wstrząsających stwierdzeń zawartych w trylogii "Rozmowy z Bogiem"

Hitler   poszedł do nieba z następujących powodów:

Piekła nie ma, a wiec nie mógł trafić gdzie indziej.Jego postępki można uznać za pomyłki - postępki nisko rozwiniętej istoty - a pomyłek nie karze się skazując na potępienie, lecz zapewniając możliwość poprawy, dalszego rozwoju. Błędy Hitlera nie wyrządziły szkody tym, których dotknęły bezpośrednio. Dusze uwolnione zostały z ziemskiej niewoli, niczym motyle z kokonu... Ci, którzy pozostali, opłakują ich śmierć tylko dlatego, że nie zdają sobie sprawy, jakiej radości zaznają teraz te dusze. Kto doznał śmierci, nie boleje nad śmiercią drugiego. 
Doświadczenie Hitlera mogło zaistnieć wyłącznie wskutek zbiorowej świadomości. Wielu próbuje udowodnić, że Hitler manipulował grupą - w tym przypadku, swymi rodakami- za sprawą niesłychanej zręczności i mistrzowskiej retoryki. Jest to wygodny sposób na zrzucenie całej winy na Hitlera, co bardzo ludziom odpowiada. Niemniej Hitler niczego by nie dokonał bez poparcia milionów ludzi, ich zaangażowania i uległości. Społeczność, która zwała się Niemcami, musi wziąć na siebie ogromne brzemię odpowiedzialności za Holocaust. Podobnie jak, choć w mniejszym stopniu, większa zbiorowość zwana Ludzkością, choćby przez to, że przyglądała się biernie tragedii dziejącej się w Niemczech, aż osiągnęła ona takie rozmiary, że nawet najbardziej nieczuli izolacjoniści nie mogli dłużej zachować obojętności.

Niech poniższa bajka będzie wstępem do rozmyślań nad ludzkim życiem, nie tylko tu na ziemi. Niedługo obszerna "relacja" z przeczytanych książek "Rozmowy z Bogiem"


"Duszyczka i Słońce"
Neale Donald Walsch


Dawno, dawno temu była sobie mała  duszyczka, która powiedziała do Boga:
Wiem, kim jestem
I rzekł Bóg:
To  wspaniale! Kim jesteś?
Duszyczka  krzyknęła:
Jestem światłem!
Bóg uśmiechnął się szeroko.
To prawda!
Zawołał:
Jesteś światłem. Jesteś światłem
Duszyczka była bardzo szczęśliwa, że zdołała  zrozumieć to, co wszystkie Dusze w Królestwie mają do zrozumienia.
Wow - powiedziała Duszyczka
To jest naprawdę cool!
Lecz niedługo potem, wiedza o tym,  kim jest, stała się niewystarczająca.Duszyczka zapragnęła być tym, kim  jest. Wróciła więc do Boga (co nie jest Złym pomysłem dla wszystkich  Duszyczek, które chcą być Tym, Kim  Naprawdę Są) i powiedziała:
Cześć,  Boże. Teraz już wiem, kim naprawdę  jestem. Czy to jest w porządku?
I  rzekł Bóg:
Masz na myśli, że chcesz  być tym, kim już jesteś?
Właściwie,  odpowiedziała Duszyczka, wiedza o  tym, kim jestem, to jedno, a być tym  kimś to drugie. Chcę poczuć jak to jest  być światłem!
Rozpłakała się duszyczka.
Ależ ty już jesteś  światłem.
Odpowiedział Bóg,  uśmiechając się ponownie.
Tak, ale  chcę zobaczyć jak to jest
 Łkała  Duszyczka.
Tak, Powiedział Bóg z  chichotem:
Powinienem był wiedzieć,  zawsze byłaś odważna
Wtedy Bóg  powiedział poważnym głosem:
Jest tylko jedna rzecz…
Jaka?
Zapytała  Duszyczka.
Otóż, nie istnieje nic poza  światłem. Widzisz, nie stworzyłem niczego, co różniłoby się od ciebie. Trudno jest ci poznać Kim Naprawdę  Jesteś, skoro nie istnieje nic odmiennego.
Co takiego? - Powiedziała Duszyczka, trochę tym  wszystkim zagubiona.
Pomyśl o tym  w ten sposób - powiedział Bóg.
Ty  jesteś jak świeca w blasku słońca. Och, to jest w porządku. Wraz z milionem  innych świec, tworzysz słońce. A słońce nie może być słońcem bez ciebie. Słońce będzie istniało bez jednej ze swych świec i jednocześnie  nie będzie słońca w ogóle, gdyż nie będzie świeciło tak jasno. Jak więc przekonać cię, że jesteś światłem, kiedy otacza cię wyłącznie światło? Oto jest pytanie.
Dobra -  odparła mała  Duszyczka.
Jesteś Bogiem, wymyśl  coś!
 Bóg raz jeszcze uśmiechnął się.
Już to zrobiłem -rzekł.
Ponieważ nie możesz zobaczyć siebie jako światło, gdy znajdujesz się w świetle, otoczymy cię ciemnością
Co to jest ciemność? Zapytała Duszyczka.
Bóg odpowiedział:
To jest to, czym nie jesteś
Czy należy się bać ciemności? Zawołała Duszyczka.
Tylko jeśli tak zadecydujesz. Odpowiedział Bóg.
Nic nie jest naprawdę straszne, chyba, że tak postanowisz. Widzisz, my stwarzamy to wszystko. Mamy udawać.
Och! - Powiedziała Duszyczka, czując się już znacznie lepiej. I wtedy Bóg wyjaśnił, że w celu doświadczenia czegokolwiek,  pojawia się jego dokładne  przeciwieństwo.
Wolność jest wielkim  darem, rzekł Bóg, ponieważ bez niej  nie można wiedzieć, czym coś w  istocie jest. Nie można poznać ‘ciepła’ bez ‘zimna’, ‘dołu’ bez ‘góry’, ‘szybko’ bez wolno’, ‘lewo’ bez ‘prawo’, ‘tu’ bez ‘tam’, ‘teraz’ bez ‘potem’. Tak więc, kiedy jesteś otoczona ciemnością, nie potrząsaj pięścią, nie podnoś głosu i nie przeklinaj ciemności. Bądź raczej światłem ponad ciemnością i nie złość się. Wtedy poznasz, kim naprawdę jesteś wszyscy inni poznają to również. Pozwól swojemu światłu świecić tak, by wszyscy widzieli jak wyjątkowa jesteś.
Masz na myśli, że w porządku jest pokazywanie innym swojej wyjątkowości? Zapytała Duszyczka. Oczywiście! Zachichotał Bóg.
To jest bardzo w porządku! Ale pamiętaj, ‘wyjątkowy’ nie znaczy ‘lepszy’. Każdy jest wyjątkowy, na swój sposób. Jednak wielu o tym zapomniało. Zobaczą, że to dobrze, że jesteś wyjątkowy dopiero wtedy, gdy ty to zauważysz.
Wow, Powiedziała Duszyczka, tańcząc, skacząc i śmiejąc się z radości.
Mogę być tak  wyjątkowa jak zechcę!
Tak, i możesz zacząć już teraz.  
Powiedział Bóg, który skakał, tańczył i śmiał się wraz z nią.
Jaką częścią wyjątkowości chcesz być?
Częścią wyjątkowości? Powtórzyła Duszyczka.
Nie rozumiem.
Więc, Wyjaśnił Bóg, bycie światłością jest czymś wyjątkowym, a wyjątkowość ma wiele części. Wyjątkowe jest bycie łagodnym, twórczym, cierpliwym. Czy masz inny pomysł? 
Duszyczka siedziała cicho przez chwilkę.
Potrafię wymyślić wiele sposobów na bycie wyjątkowym. Wyjątkowe jest bycie pomocnym, dzielącym się, przyjacielskim. Wyjątkowe jest troszczenie się o innych!
Wykrzyknęła Duszyczka.
Tak, Zgodził się Bóg  i ty możesz być każdą z tych rzeczy, lub jakąkolwiek częścią wyjątkowości, którą zechcesz być w danym momencie. Oto, co znaczy być światłem.
Wiem czym chcę być, wiem czym chcę być! Ogłosiła Duszyczka z wielkim przejęciem.
Chcę być częścią wyjątkowości nazywaną “przebaczenie”. Czyż nie jest wyjątkowym przebaczać?
O tak, Zapewnił Bóg. to bardzo wyjątkowa cecha.”
Okay, Powiedziała Duszyczka, tym właśnie chcę być. Chcę być wyrozumiała. Chcę doświadczyć siebie w tej roli.
Dobrze,” Powiedział Bóg, ale jest jedna rzecz, którą powinnaś wiedzieć.
Mała Duszyczka była już odrobinę zniecierpliwiona.
Że też zawsze muszą być komplikacje! W czym rzecz?
Westchnęła Duszyczka.
Nie ma nikogo, komu mogłabyś przebaczyć.
Ani jednej osoby?
Nie mogła uwierzyć Duszyczka.
 Nikogo!
Powtórzył Bóg.
Wszystko, co stworzyłem jest doskonałe, nie ma ani jednej Duszy w całym Stworzeniu mniej idealnej od ciebie. Spójrz w około.
Wtedy Mała Duszyczka zauważyła, że zebrał się wielki tłum. Dusze przybyły z daleka, bowiem rozeszło się po Królestwie wieść, że Mała Duszyczka prowadzi z Bogiem niezwykłą rozmowę i każdy chciał usłyszeć, o czym mówią. Przyglądając się niezliczonym Duszom zgromadzonym tam, Mała Duszyczka musiała się zgodzić. Żadna z nich nie była mniej cudowna, wspaniała lub mniej doskonała niż niż ona sama. Biło  od nich tak jasne światło, że Mała Duszyczka ledwie mogła patrzeć.
Komu więc przebaczysz? Zapytał Bóg.
Jejku, to przestaje być zabawne! Burknęła Duszyczka.
Chciałam doświadczyć siebie jako Tej, Która Przebacza. Chciałam zobaczyć, jak wygląda ta część wyjątkowości.
I tak Mała Duszyczka nauczyła się, jak to jest być smutnym. Ale wtedy życzliwa Dusza wystąpiła przed tłum.
Nie martw się, Powiedziała Życzliwa Dusza.
Ja ci pomogę.
Naprawdę?  Mała Duszyczka rozchmurzyła się.
Ale cóż  możesz zrobić?
Ja kto, co. Mogę dać ci powód do wybaczenia!
Możesz?
Dokładnie!  Zaćwierkała Życzliwa Dusza.
Mogę wkroczyć w następnym twoim życiu i zrobić coś dla ciebie, co będziesz mogła mi przebaczyć.
Ale dlaczego? Dlaczego miałbyś to  zrobić?” Zapytała Mała Duszyczka.
Ty, który jesteś tak perfekcyjny! Ty, który wibrujesz z taką prędkością, że roztaczasz światło jasne tak, że nie mogę zatrzymać na tobie wzroku. Co może powodować chęć spowolnienia  wibracji do prędkości tak niskich, że staniesz się ciemny i gęsty? Co może powodować ciebie, który jesteś tak lekki, że możesz tańczyć ponad gwiazdami i poruszać się po Królestwie z prędkością własnej myśli - aby wejść do mojego życia i stać się tak ciężkim, by zrobić coś złego?
To proste. Odrzekła Życzliwa Dusza.
Zrobię to, ponieważ cię kocham.  
Małą Duszyczkę zaskoczyła taka odpowiedź.
Nie bądź taka zdziwiona  Powiedziała Życzliwa Dusza.
Zrobiłaś kiedyś to samo dla mnie, nie pamiętasz? Och, tańczyliśmy razem wiele razy, w ciągu wieków i przez te wszystkie lata. Przez cały czas w wielu miejscach już graliśmy razem. Po prostu nie pamiętasz. Razem byliśmy tym wszystkim. Byliśmy Górą i Dołem. Stroną Lewą i Prawą. Tu i Tam. Teraz i Potem. Mężczyzną i Kobietą. Dobrem i Złem. Oboje byliśmy zarówno Ofiarą jak i Oprawcą. W ten sposób doprowadziliśmy razem, ty i ja, wiele razy do okazji pokazania i doświadczenia Kim Naprawdę Jesteśmy.
Tak więc, Wyjaśniła Życzliwa Dusza. pojawię się w twoim kolejnym życiu, tym razem jako czarny charakter’ i zrobię coś strasznego. Wtedy będziesz mogła doświadczyć siebie jako Tej, Która Przebacza.
Ale co takiego zrobisz?
Zapytała Mała Duszyczka nieco zdenerwowana.
Co będzie tak okropne?
Och, Odpowiedziała Życzliwa Dusza, mrugając porozumiewawczo okiem.
Na pewno coś wymyślimy.
Nagle Życzliwa Dusza spoważniała i powiedziała cichym głosem: Masz rację, o jednym powinnaś wiedzieć.
O czym? Dociekała Duszyczka.
 Będę musiał spowolnić moje wibracje i stanę się bardziej ciężki, by zrobić tę niezbyt przyjemną rzecz. Będę musiał udawać coś, co jest bardzo przeciwne mojej naturze. Muszę więc prosić cię o przysługę.
Och, proś, o co chcesz. Zapłakała Mała Duszyczka i zaczęła tańczyć i śpiewać:
Mogę być wyrozumiała. Mogę być wyrozumiała!
Wtedy zobaczyła, że Życzliwa Dusza jest nadal bardzo poważna.
Co takiego mogę zrobić dla ciebie? Zapytała.
Jesteś aniołem zgadzając się zrobić to dla mnie.
Oczywiście, że ta Życzliwa Dusza jest Aniołem. Wtrącił się Bóg.
 Wszyscy jesteśmy! Pamiętaj: Nie posłałem ci nic prócz aniołów.
Tak więc Mała Duszyczka chciała koniecznie wiedzieć, co też Życzliwa Dusza od niej oczekuje w zamian.
 Co mogę dla ciebie zrobić? Zapytała.
W chwili, gdy cię zaatakuję i pokonam. Odpowiedziała Życzliwa Dusza. w momencie, gdy to zrobię, najgorzej jak można sobie wyobrazić, w tej ważnej chwili…
Tak? Przerwała mu Duszyczka. tak?……
Pamiętaj, kim naprawdę jestem
Och, oczywiście, że będę! Zapłakała Mała Duszyczka.
Obiecuję! Będę cię zawsze pamiętała takim, jakim widzę cię tu i teraz!
To dobrze. Odparła Życzliwa Dusza. Bo widzisz, będę musiał tak bardzo udawać, że zapomnę siebie. I jeśli ty nie zapamiętasz, kim naprawdę jestem, być może nie będę mógł sobie tego
przypomnieć przez długi czas. A jeśli nie będę wiedział, kim jestem, wtedy nawet ty możesz zapomnieć kim jesteś. Wtedy będziemy zgubieni. Będziemy potrzebowali jeszcze jednej duszy by przypomniała nam, kim jesteśmy.
Na pewno tak nie będzie! Mała Duszyczka obiecała ponowne.
 Będę cię pamiętała. I podziękuję ci za ten dar, szansę doświadczenia Kim Naprawdę Jestem.
I tak porozumienie zostało zawarte.
Mała Duszyczka weszła do nowego życia, ciesząc się, że jest Światłem, które jest wyjątkowe i ciesząc się na szansę doświadczenia części wyjątkowości zwanej Przebaczeniem. Duszyczka czekała z niepokojem na moment doświadczenia siebie jako Tej, Która Przebacza i aby podziękować jakiejkolwiek duszy, która jej to umożliwi. I tak, gdy tylko nowa dusza pojawiła się na scenie jej życia, czy przynosiła radość czy smutek - szczególnie, jeśli przynosiła smutek - Duszyczka myślała o tym, co powiedział jej Bóg.
 Pamiętaj o tym zawsze, Bóg uśmiechał się. Nie posłałem ci nic prócz aniołów.


1 komentarz:

  1. Piękna przypowieść,szkoda tylko że często zapominamy ,że wszyscy jesteśmy aniołami.

    OdpowiedzUsuń

Drukuj