Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

piątek, 6 listopada 2015

Spotkanie w innym wymiarze

Osoby zajmujące się egozteryką, czy rozwojem duchowym, prędzej czyli później trafiają na tematykę OBE czyli  podróżowanie poza ciałem. Pisałam już o tym, ale jakoś nie ciągnęło mnie żeby stosować jakieś techniki w tym celu. Jakoś wychodzę z założenia, że do człowieka przyjdzie wszystko samo w stosownym momencie jak będzie na to gotowy.

Pisałam niedawno TUTAJ, że nagromadziło się we mnie sporo  energii i boska siła musiała zablokować moją duszę, żebym była bezpieczna. Od tego czasu pracowałam nad sobą, a po kursie reki przekazuję sobie energię. Ostatnio też mocno analizuję swoje  medytacje, zadaję co wieczór pytanie , gdzie znika świadomość i pojawia się jakiś nieświadomy bezkres. A przecież nie śpię, siedzę. 

W tym tygodniu dokładnie zaobserwowałam pojawiające się hinapagogi co oznaczało bycie w głębokim transie, zapisywałam  je , po to żeby cały czas zachowywać świadomość, potem ich nie zapisywałam , ale opowiadałam sobie co widzę , zmuszając tym mózg, żeby funkcjonował na tak mocno obniżonych falach mózgowych,  wszystko kontrolował i pamiętał. I wcale to nie jest łatwe. Doskonale obserwowałam moment gdy widząc obraz nie byłam potem już w stanie go sobie opowiedzieć.  W tym momencie zrozumiałam , że zaraz odlecę w znany mi letarg. Nie byłam w stanie zmusić mózgu żeby w dalszym ciągu myślał logicznie. Zawzięłam się jednak, będę dalej próbować jednak ćwiczyć to poczucie świadomości aż do momentu kiedy będę w stanie świadomie kontrolować spotkania w innym wymiarze.
No waśnie.... Dopiero wczoraj rozmawiałam z kolegą , który mnie widział zablokowaną o czym pisałam. Doszłam też do refleksji że przyjdzie taki czas, że będziemy się spotykać w innych wymiarach.   Nie upłynęło dużo czasu, gdy on medytował a ja spałam , "powędrowałam" na spotkanie z nim

...pojawiłem się w jakimś korytarzu ale to było dziwne bo sufit to było niebo a ściana była z wody jak byłbym na dnie oceanu ale roztąpionej wody pojawiła się jakaś kobieta z kręconymi włosami i szła do mnie im bliżej szła tym widoczniejsza była, nagle zauważyłem że jej oczy świecą, po czasie dłonie skierowała w moją stronę i na jej dłoniach pojawiły się symbole ale nie wiem jakie były złociste, i jak się zbliżyła do mnie na tyle że mogłem zobaczyć kto to jest znieruchomiałem bo to byłaś ty, podeszłaś do mnie i powiedziałaś:

 dziękuję tobie za wszystko i chcę się za to odwdzięczyć

 położyłaś dłonie na czole i nagle inaczej zacząłem się czuć, potem kucnęłaś dłoń oparłaś na moim sercu i powiedziałaś:

 masz piękne serce, ale zmartwione i niespokojne 

wtedy poczułem jak wszystkie troski i ciężar na sercu znika, poczułem ulgę, i ja tobie podziękowałem za to co zrobiłaś. Ty znów powiedziałaś:

 nasze losy są podobne dlatego jesteśmy związani, Oni ciągle nas obserwują i nakierowywują. Powiedz samej mi by się nie denerwowała tym co ją spotyka niedługo przyjdzie czas kiedy pozna kim była, kim jest i kim będzie i zniknęłaś...

Rano gdy byłam już prawie obudzona ale jeszcze senna, widziałam za zamkniętymi oczami kosmos, jakąś ciemną przestrzeń z gwiazdami.Może właśnie wracałam z nocnej , astralnej wędrówki :)

Niczego tak bardzo nie pragnę , jak poznać kim byłam , kim jestem  i kim będę. Czuję,  że ta wiedza jest mi potrzebna do dalszego rozwoju. 

Światła jest coraz więcej, czasem mam wrażenie , że moje powieki świecą, a od przedwczoraj całe ciało pali, a w sercu czuję ogromny ogień , który rozprzestrzenia się na wszystkie strony.

W pełni przebudzona świadomość to życie oparte na harmonii i pełni - to równowaga: 
Ziemia-Człowiek-Niebo, czyli inaczej: podświadomość-świadomość-nadświadomość.
W jedności Świętej Trójcy tkwi siła każdego z nas.
Połączeni ze Stwórcą sami zyskujemy zdolność tworzenia.





2 komentarze:

  1. Witam,
    Bardzo interesuje mnie to co Pani robi, trochę podnieca, trochę przeraża ale intryguje. Dodaję do obserwowanych,
    pozdrawiam serdecznie
    http://beautyinandoutside.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też to wszystko podnieca, przeraża i intryguje. Ale ciekawość jest silniejsza niż strach przed nieznanym. Być może właśnie po drugiej stronie strachu jest to o czym marzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Drukuj