Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 28 czerwca 2016

Sesja rebirthingowa w praktyce

Dawno mnie nie było. Ale teraz jest lato, dużo pracy na zewnątrz na działce po budowie, by móc w przyszłości cieszyć się wymarzonym ogrodem . Skutecznie się uziemiam :)

Jestem po indywidualnej sesji rebirthingu. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie. Spotkanie trwało 4,5 godziny. Długo rozmawialiśmy o mnie : kim jestem duchowo, co chciałabym przerobić, o moich lękach , ale też o celach w życiu, które mam dosyć mocno skrystalizowane. Rozmowa wstępna była koniecznością aby prowadząca umiała się do mnie tematycznie "dostroić". Okazała się osobą  wyjątkowo ciepłą i serdeczną dla której czas poświęcony dla mnie był nieskończony. Opuściłam gabinet w poczuciu spełnienia , że dowiedziałam się wszystkiego co na tą chwilę jest mi potrzebne.

wtorek, 14 czerwca 2016

Health Through Breath - aplikacja

Health Through Breath  to aplikacja z którą pracuję od jakiegoś czasu. Coś mi mówi, że mam iść w tym kierunku, żeby się dalej rozwijać. Aplikacja wspomaga obserwację świadomego oddechu - oddycha z nami. Jest prosta w obsłudze. W wersji bezpłatnej: TUTAJ mamy tylko opcję beginners - ale jest sporo to przećwiczenia więc dla wytrwałych wystarczy na wiele godzin praktyki. Natomiast w wersji płatnej TUTAJ, mamy następne poziomy aż do mocno zaawansowanych. Są różne wersje proporcji wydechu do wdechu, oddychanie z przerwami lub bez. Rozpoczynamy wykonując  10 oddechów na minutę , ostatecznie możemy zejść  do 1,25 oddechu na minutę.


niedziela, 5 czerwca 2016

Wewnętrzne Przebudzenie

Czy można się wewnętrznie przebudzić i nie wiedzieć o tym ? Zacząć czuć inaczej życie , zmieniać się nie pod wpływem innych , nie chodząc na magiczne kursy, ale w wyniku pracy nad sobą ? Czy ten moment może przyjść tak cichutko gdy na niego nie czekamy a gdy już jest akceptujemy go bez nazwy... Nie na zasadzie halo o 5.00 dnia... przebudziłam się ....

Praca nad sobą sprawiła, że intuicyjne zaczęłam się "obierać" jak cebulę z poszczególnych warstw. Bez przymusu nie wiedząc kiedy zaczęłam żyć w teraźniejszości, być dla chwili , która teraz trwa. Wchodząc w swoje lęki , po to , żeby wysłać im swoją miłość i je przeżyć. Wchodzić w ogień ciemnych myśli i wyjść z niego po drugiej stronie. Nie uciekać od niczego. Świadomość podpowiedziała mi , że tylko w taki sposób mogę wydobyć z czeluści swojej podświadomości cały emocjonalny syf , przeżyć go jeszcze raz po to żeby sobie poszedł.

Drukuj