Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 20 sierpnia 2017

Co jest ważne....

Otóż to... co jest w życiu ważne. Miłość, pieniądze, dostatek, samochody. A może coś zupełnie innego ? Czy świadomość smakowania i doświadczania życia można włożyć do rubryki z napisem obudzenie z uśpienia codziennym marazmem ? Czy mogę włożyć też do niej zrozumienie, że wiem, że wszystkie rzeczy materialne nie mają większego znaczenia ? Czy mogę je zabrać ze sobą po śmierci ? Nie... zatem czy warto się ich kurczowo trzymać. Czy warto szarpać się całe życie by móc zdobywać więcej i więcej ? Po co...

Moja świadomość gdzieś dryfuje  w zupełnie inne ścieżki meandrów umysłu. Od jakiegoś czasu zauważam, że coraz mniej mi potrzeba. Kroczy do mnie prostota, zupełna prostota we WSZYSTKIM. I nic nie przychodzi na siłę.

Patrzę na swój nowo wybudowany dom i myślę, po co mi to... lata finansowych wyrzeczeń, lata bezustannej pracy. Jestem tym zmęczona..... Przesyt, bo zauważyłam zmianę wartości na niewidzialnej szali - kuriozum: szala z dobrami materialnych powoli się unosi w górę tracąc swoją moc na korzyść szali drugiej - duchowej, która we mnie rośnie w siłę i ma coraz większy ciężar.

Mój umysł zaczyna mi wystarczać bez całej reszty: bez makijażowej tapety, bez pośpiesznego biegania po wyprzedażach w galeriach, bez zatracania się w bezsensownym plotach, bez wyścigu szczurów...

Obserwacja każdej minuty życia czyni cuda - zauważam tak wiele rzeczy, których przedtem nie zauważałam, bo spałam...  15 lat jeździłam do pracy tą samą drogą a dopiero niedawno odkryłam, że obok skrzyżowania na którym zawsze się zatrzymywałam na ścianie katedry wisi ukrzyżowany Jezus. Ile rzeczy tak przeoczyłam ? Ile ludzi tak "ominęłam", których nie słuchałam gdy do mnie mówili, ile miejsc przeleciało obok mnie, ale beze mnie....

Teraz jest inaczej....

Prostota ubierania , prostota jedzenia, prostota myśli bez oceniania i bez bycia ważniejszym od innych budzi we mnie tajemnicze i silne pragnienie skrycia się w czeluściach mojego JESTEM...



3 komentarze:

  1. Czytasz w mich myślach? ...
    Pięknie to napisałaś. Od jakiegoś czasu zaglądam tu, i wiesz nawet ścieżki nasze są podobne, przesyt korporacją i wybujałym ego też.. Życzę Ci miłego dnia. IO

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielu z nas ma takie same rozterki, tyle że ukryte pod maską zobojętnionego grymasu. Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie... Nie chcę i nie muszę już niczego ukrywać. Właśnie odchodzę, przycinam łączące mnie z korpo nici... Chcę przestrzeni i wolności. To jest niesamowite jak ludzi sami dla siebie tką niewidzialne sieci...i z tym potem żyją, aż w końcu zatracają się nie mając pojęcia kim są. Serdeczności!
    :-)

    OdpowiedzUsuń

Drukuj