Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 stycznia 2020

Podsumowanie 2019

Ten rok był dla mnie wyjątkowo spokojny. Trwa kontynuacja wewnętrznej ciszy, jak w ostatnich latach, gdy minęła psychiczna gorączka czyszczenia wewnętrznego kurzu, zlotów depresyjnych i własnej ignorancji. 
Ten rok to też czas wielu spokojnych przemyśleń nad tym co się wydarza, nad tym do czego zmierzam i gdzie jest moje miejsce w życiu. Pochłonęłam kolejny zestaw książek, których treść analizuję, ale nie utożsamiam się z nimi, poznaję punkt widzenia innych i to skłania mnie do wielu refleksji. 
Uczę się dzień po dniu akceptacji życia, takiego jakie jest, choć wiem, że to nam wszystkim sprawia ogromną trudność, bo rzadko kiedy wszystko układa się po naszej myśli. Wiem, że nie jest to proste. Wtedy zawierzam wszystko sercu, powtarzając samej sobie: nie hamuj życia...
Odbieram wtedy magiczną zależność, że wszystko  zaczyna się toczyć gładko i płynnie , a wszystkie siły temu sprzyjają. Nawet jeśli są to rzeczy trudne i przykre. 

środa, 15 stycznia 2020

Wielka Księga Sekretów Osho - 42. Przytomność dzięki tantrze

Rozdział 42 -  Przytomność dzięki tantrze

Dla tantry najważniejsze są medytacja, czujność, przytomność. Nie ma nic bardziej podstawowego. Jeśli ktoś jest niemoralny, to znaczy, że nie jest czujny. Niemoralne życie to objaw braku czujności. Jakie jest natomiast podejście zwykłych nauk? Zwykle nauczyciele powiedzą śpiącemu niemoralnemu człowiekowi, aby był moralny. Tego rodzaju zmiana może się nawet w nim dokonać, ale jego sen trwa. 
Cały wysiłek idzie zatem na marne, bo prawdziwą chorobą nie była niemoralność. Niemoralność to tylko objaw, choroba polegała na braku czujności i braku medytacji. Dlatego właśnie ów człowiek był niemoralny. Można go nawrócić na moralność, wykorzystując strach, ale działa to tylko i wyłącznie w wypadku kogoś, kto śpi. Straszyć piekłem i nęcić niebem można tylko ludzi śpiących.

środa, 1 stycznia 2020

Wielka Księga Sekretów Osho - 41. Tantryczne metody utrzymywania przytomności i nieosądzania

Rozdział 41 -  Tantryczne metody utrzymywania przytomności i nieosądzania.

Życie to paradoks. Aby dojść gdzieś blisko, trzeba wędrować, a to, co już osiągnięte, trzeba osiągać ponownie. Nic nie przepada. Człowiek pozostaje neutralny, czysty i niewinny, lecz o tym zapomina. Czystość nie ulega zmąceniu, niewinność nie znika. Pojawia się tylko głęboka niepamięć.
Już jesteście tym, co jest do osiągnięcia. W istocie nie ma niczego nowego do osiągnięcia. Trzeba tylko odkryć, odsłonić, ujawnić to, co już jest obecne, i stąd właśnie wypływa jednoczesna trudność i prostota dążeń duchowych. Jest to bardzo proste, jeśli potraficie to zrozumieć, a jednocześnie bardzo trudne, bo musicie zrozumieć coś, o czym zupełnie zapomnieliście, co jest tak oczywiste, że nigdy sobie tego nie uświadamiacie, co jest jak oddychanie. Jest to ciągle, nieustannie obecne i właśnie dlatego nie musicie sobie tego uświadamiać.

64. Na początku silnego doznania bądź przytomny. Na początku kichnięcia, w strachu, w niepokoju, nad przepaścią, w ogniu walki, w niezmiernym zaciekawieniu, gdy zaczyna dawać o sobie znać głód i gdy głód mija - bądź bez przerwy przytomna.

Drukuj