Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

środa, 20 listopada 2013

20 listopad 2013

Wpadam na chwilę, teraz staram się codziennie alfować , żeby kontynuować wchodzenie w stan i nie wyjść z wprawy , dobrze mi wychodzi wizualizowanie , myśli nie krążą na temat rzeczy niepotrzebnych, czyli jestem wystarczająco skupiona, ale rozluźniona aby wizualizować.
Dreszcze czy prądy , o których pisałam kiedyś,  są teraz wyraźnie odczuwalne na początku seansu, przedtem jak prawie zasypiałam. Ale nie lubię tego uczucia.


Zauważyłam że czuję się inaczej psychicznie ale i fizycznie. Chodzę rozpalona, głowa mi jakby płonęła, szczególnie oczy jakby tam za nimi jakiś piecyk był. Fakt wizualizuję zmiany w swoim wyglądzie i może coś się dzieje ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj