Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 27 grudnia 2022

Wolność

Pewnego dnia Rinzai przyszedł do mistrza i powiedział: " Daj mi wolność !"

Mistrz na to: "Przyprowadź siebie. Jeśli jesteś, uwolnię cię. Ale jeśli ciebie nie ma , to jak mam cię uwolnić ? Już jesteś wolny. A wolność nie jest twoją własnością. W rzeczywistości jest wolnością od ciebie. Więc idź i odkryj, gdzie jest to "ja", gdzie jesteś,  a potem przyjdź do mnie. To medytacja. Idź i medytuj". 

Rinzai odszedł i medytował tygodniami, miesiącami a potem znów poszedł do mistrza i powiedział:
" Nie jestem ciałem. Tylko tyle odkryłem."

wtorek, 13 grudnia 2022

Tablice z Chartres

 Ostatnio zainteresowałam się tablicami z Chartres jako rodzaj medytacji wykorzystującą synchronizację półkul mózgowych. Informacji na temat  tablic jest niewiele, znajdziemy trochę filmów pod niemiecku na yt. Tablice przedstawiają 2 rzędy figur, ale po odpowiednim ustawieniu wzroku pojawia się trzeci rząd o kolorze wypadkowym z dwóch : czerwieni i niebieskiego. 


Trochę przypomina mi to ćwiczenia z obrazami trójwymiarowymi, o czym pisałam TUTAJ.

środa, 2 listopada 2022

Czy rzeczywistość jest snem...


Podobno Zhuangzi powiedział kiedyś, że którejś nowy śniło mu się, iż stał się motylem. Kiedy rano się obudził, czuł wielki smutek, choć nie był człowiekiem, który zwykł się smucić. Zgromadzili się wokół niego uczniowie, pytając: 

- Zhuangzi, mistrzu, dlaczego tak się smucisz? 

- Z powodu snu – odparł Zhuangzi. 

- Smucisz się z powodu snu? Ty, który zawsze uczyłeś nas, żebyśmy się nie smucili, nawet gdyby cały świat nas do tego skłaniał? Zwykły sen jest powodem twojego smutku? 

piątek, 2 września 2022

Bruce Moen - techniki eksploracji światów niefizycznych

 Bruce Moen jest autorem książek: Podróże w Nieznane”, „Podróż Poza Wszelkie Wątpliwości”, „Podróże do życia po śmierci” i „Podróż do Ojca Ciekawości”. To uczeń, przyjaciel, spadkobierca i  kontynuator pracy Roberta Monroe - badacza ludzkiej świadomości. 

Pisałam nie raz o Robercie na blogu, opisując jego książki i techniki. Sam zajmował się klasycznym oobe, w przeciwieństwie do Bruca, który twierdził, że nie jest potrzebne klasyczne oobe, by odkrywać niefizyczne światy. Skupiał się na przemieszczaniu swojej w świadomości do stanu, w których chciał przebywać. 

Pozycja "Świadome podróże w niefizyczne światy" jest przyjaznym praktycznym poradnikiem jak się tego nauczyć. Do nauki niezbędne są nagrania ćwiczeń do tej książki. Wygląda to następująco:

środa, 17 sierpnia 2022

Ja jestem pusty

Do Buddy Gautamy przybył pewien król, bardzo gorliwy jego wyznawca. To było jego pierwsze spotkanie z nauczycielem. W lewej ręce trzymał przepiękną złotą ozdobę, bezcenną, nabijaną klejnotami. Było to wyjątkowe dzieło sztuki, najcenniejsze, jakie ten król miał. Chciał je ofiarować Buddzie w dowód swojego oddania. Podszedł blisko. W lewej ręce trzymał drogocenną, skrzącą się klejnotami ozdobę. Właśnie miał zamiar wręczyć ją Buddzie, kiedy ten powiedział: „Wyrzuć to!”. Król poczuł się wytrącony z równowagi. Zupełnie się tego nie spodziewał. Był wstrząśnięty, ale zrobił to, co mu kazał Budda. 

W prawej ręce król trzymał piękną różę. Pomyślał, że Budda może nie lubić klejnotów, może uznać, że to jakaś dziecięca błyskotka. Dobrze mieć jakąś alternatywę, wiec król przyniósł też tę piękną różę. Róża nie jest taka dosłowna, taka przyziemna. Emanuje z niej pewna duchowość, coś nieznanego. Król myślał, że Buddzie może się spodobać. Twierdzi przecież, że życie to przepływ, a kwiat żyje rano, a wieczorem już go nie ma – jest najulotniejszą rzeczą na świecie. Król wyciągnął więc w stronę Buddy tę drugą rękę, chcąc wręczyć mu kwiat. Ale Budda ponownie powiedział: „Wyrzuć to!” To naprawdę zaniepokoiło króla. Ale skoro Budda powiedział, żeby wyrzucił kwiat, zrobił to. 

niedziela, 3 lipca 2022

Stań się świadom samego siebie

Śwetaketu, młody chłopak, wraca do domu od mistrza. Zdał wszystkie egzaminy i zdał je dobrze. Zgromadził wszystko, co mistrz mógł mu przekazać. I stał się bardzo zarozumiały. 

Ledwie Śwetaketu przybył do domu rodzicielskiego, ojciec odezwał się doń tak: 

- Wydajesz się przepełniony wiedzą i ta wiedza czyni cię bardzo zarozumiałym: widać to po tym, w jaki sposób chodzisz, w jaki sposób wszedłeś do domu. A ja mam do ciebie tylko jedno pytanie: czy poznałeś tego, kto to wszystko wie? Czy poznałeś tego, którego poznając, poznaje się wszystko? Czy poznałeś siebie? 

niedziela, 29 maja 2022

Akceptacja

Pewien mężczyzna przyszedł do mnie i powiedział: 

- Bardzo boję się śmierci. 

Ten człowiek miał raka i śmierć była bardzo blisko, mogła nastąpić lada dzień. A on nie mógł tego opóźnić. Wiedział, że to się stanie w ciągu najbliższych miesięcy, a może nawet tygodni. 

On naprawdę fizycznie drżał i powiedział; 

piątek, 13 maja 2022

Moje hooponopono

 Jakiś czas temu wpadł mi w ręce temat Hooponopono. Nie byłam początkowo do tego przekonana by powtarzać 4 frazy: Przepraszam, Proszę wybacz mi, Dziękuję ci, Kocham cię, dzięki którym można poprawić swoją jakość życia i uwolnić się od ograniczeń. Ograniczenia tkwią w naszej podświadomości o których nie mamy świadomego pojęcia , ale które hamują  nasz rozwój. 

To kolejna metoda by rozwijać się duchowo, poprzez dotarcie do swojego JA i nawiązanie połączenia z wewnętrznym dzieckiem. Ale i tak jeśli się w to nie zaangażujemy mentalnie , żadne słowa magiczne nie zadziałają. Klepanie bo klepanie bez poczucia po co to robimy nie przyniesie żadnych korzyści.

wtorek, 3 maja 2022

Czy Bóg istnieje ?

Budda wszedł do wioski. Pewien człowiek zapytał: 

- Czy istnieje Bóg? 

- Nie – dopowiedział Budda. 

Po południu inny człowiek zapytał: 

- Czy istnieje Bóg? 

- Tak – odpowiedział Budda. 

Następnie wieczorem ktoś zapytał: 

- Czy istnieje Bóg? 

niedziela, 13 marca 2022

Bądź nieśmiertelny

Aleksander Wielki wracał z Indii. Wcześniej przyjaciele poprosili go, aby przywiózł staną ze sobą sannjasina. Powiedzieli: 

- Kiedy będziesz wracał z łupami, nie zapomnij przywieźć ze sobą również sannjasina. Chcemy się przekonać, jaki jest sannjasin, jaki rodzaj człowieka wyrzeka się świata. Chcemy się dowiedzieć, co dzieje się z kimś, kto wyrzekł się wszystkich pragnień, jakiego rodzaju błogość ogarnia kogoś, kto wyzbywa się wszelkich oczekiwań i nadziei na przyszłość, wielkiego pragnienia posiadania. 

Aleksander przypomniał sobie o tej prośbie w ostatniej chwili. W hinduskim mieście, z którego miał wyruszyć z powrotem do kraju, polecił swoim żołnierzom, aby znaleźli i przyprowadzili do niego jakiegoś sannjasina. Żołnierze poszli, zatem do miasta i zapytali pewnego starca, czy może zna jakiegoś sannjasina. Ten powiedział: 

- Tak, jest tu pewien sannjasin, wielki sannjasin, ale macie trudne zadanie. Trudno wam będzie go przekonać, aby udał się z Aleksandrem do Aten. 

środa, 2 marca 2022

Nowy Świat

   Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. 
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię. 
Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną. 
Twój kij i Twoja laska są tym, co mnie pociesza.
 Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników; namaszczasz mi głowę olejkiem; mój kielich jest przeobfity. 
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną przez wszystkie dni mego życia i zamieszkam w domu Pańskim po najdłuższe czasy.

                                                                                                            Psalm 23

Dziś te słowa chodzą mi w głowie. W dniach gdy zło wylewa się wodospadem na niewinnych ludzi wielu nam potrzebne wewnętrzne wsparcie i otucha. Nie piszę  na blogu o sprawach politycznych, jednakże cała obecna sytuacja jest nietuzinkowa. Sama zauważyłam, że coś wisi w powietrzu już dawno temu. Nie potrafiłam tego z niczym powiązać. Segregowałam te niespokojne emocje do szuflady z napisem: uzdrawianie podświadomości nie łącząc tego z globalnym zachwianiem pokoju. Nie spałam w nocy od kilku miesięcy. Budziłam się parę razy niespokojna, po prostu nagle otwierając w ciemności oczy. Czasem zapadałam się w jakąś gęstą jak kisiel energię czuwając bez poczucia czasu. Do tego doszły potworne bóle kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. W noc po zaśnięciu ściskały mnie jak kleszcze nie dając możliwości ruszenia się w żadną stronę ani przewrócenia się na bok. To były wyjątkowo uciążliwe fizycznie i psychicznie noce. Były... bo tej nocy gdy nad ranem została zaatakowana Ukraina bo raz pierwszy przespałam całą noc. Bóle w plecach zmniejszyły się na tyle, że mogę się ruszyć i zmienić pozycję. Tak jest teraz każdej nocy.

wtorek, 22 lutego 2022

Aktywacje impulsów Metatrona

Dziś parę słów o aktywacjach impulsów Metatrona.

Zaczerpnięte ze strony : http://impulsymetatrona.blogspot.com/

Ta strona zawiera dokładny opis każdego przekazu.

Impulsy zostały otrzymane drogą przekazu (channelingu) od Mistrzów Wniebowstąpionych i Archaniołów: Metatrona, Michała, Melchizedeka za pośrednictwem Julii Skurichiny. Cykl aktywacji zawiera w sobie aktywację Kodów Światła i Impulsów przy wsparciu Mistrzów Światła. Impulsy aktywują nasze ciało świetlne, ciała subtelne i uaktywniają oraz przyśpieszają proces wzniesienia świadomości. Osoby biorące udział w aktywacjach budują żywą piramidę, przez którą będą przechodzić kody oraz Impulsy ze środka Galaktyki, z Centralnego Słońca oraz Ducha Swojego Jestestwa dla wspomagania, wzniesienia Swojej Świadomości oraz Świadomości Ziemi w czasie przejścia na nową spiralę rozwoju.

niedziela, 20 lutego 2022

Kundalini - Gopi Krishna

 Jakiś czas temu zachęcałam Was do podzielenia się podniesieniem energii Kundalini, jeżeli tego doświadczyliście. Ponawiam apel, bo okazuje się, że nie jest to jakaś tajemnicza mistyczna wiedza tylko dla ściśle wybranych. Spotykam się z ludźmi, którzy doświadczają przemiany, a charakterystycznym oznakiem obudzenia tej energii jest odczuwanie ciepła/gorąca w ciele a szczególnie w dolnych czakrach, uczucie prądu energetycznego  unoszącego się z czakry podstawy do korony i światła. 

Dziś wrzucam opis obudzenia energii przez Gopi Krishnę

Siedziałem ze skrzyżowanymi nogami w małym pokoju w małym domku na obrzeżach miasta Dżammu, zimowej stolicy stanu Dżammu i Kaszmiru w północnych Indiach. Medytowałem twarzą w stronę okna na wschodzie, przez które do pokoju wpadały pierwsze szare smugi powoli rozjaśniającego się świtu. Długa praktyka przyzwyczaiła mnie do siedzenia w tej samej pozycji przez wiele godzin bez najmniejszego dyskomfortu, oddychałem powoli i rytmicznie, skupiając uwagę na czubku głowy, kontemplując wyimaginowany lotos w pełnym rozkwicie, promieniujący światłem. Siedziałem nieruchomo, nieruchomo i wyprostowany, moje myśli nieprzerwanie koncentrowały się na lśniącym lotosie, z zamiarem powstrzymania mojej uwagi od błądzenia i przywoływania go z powrotem za każdym razem, gdy poruszał się w innym kierunku. Intensywność koncentracji przerwała mój oddech; stopniowo zwalniał do tego stopnia, że momentami był ledwo zauważalny. Cała moja istota była tak pochłonięta kontemplacją lotosu, że na kilka minut traciłem kontakt ze swoim ciałem i otoczeniem. Podczas takich przerw czułem się, jakbym był w powietrzu, bez żadnego poczucia ciała wokół mnie. Jedynym obiektem, którego byłem świadomy, był lotos o olśniewającym kolorze, emitujący promienie światła. 

czwartek, 3 lutego 2022

Palacz

Pewien mój przyjaciel nałogowy palacz – był ze mną przez wiele lat. Jak to palacz, bezustannie próbował zrzucić palenie. Z rana postanawiał: „Teraz nie będę palił”, a wieczorem znowu palił. Czuł się winny, przez kilka dni nie mógł się zebrać na odwagę, by po raz kolejny podjąć postanowienie. Potem zapomniał, co się stało i pewnego ranka mówił: „Teraz nie będę palił” a ja się tylko śmiałem. Wreszcie ten przyjaciel miał dość swoich niepowodzeń. 

Zastanawiał się , co ma zrobić. Zapytał o to mnie, więc mu doradziłem: 

- Nie bądź przeciwnikiem palenia. Pal i bądź z tym. Przez 7 dni nie bądź przeciw temu, rób to. 

- Co ty mówisz ? Byłem przeciw paleniu i nawet wtedy nie mogłem go rzucić, a ty mówisz, żebym nie był przeciw paleniu ? Wtedy na pewno nie uda mi się go rzucić – zaprotestował. 

niedziela, 16 stycznia 2022

Dziewięć Wtajemniczeń

Pierwsze wtajemniczenie

To wtajemniczenie przebudzenia. Spoglądamy na nasze życie i zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że dzieje się w nim więcej, niż dotąd przypuszczaliśmy. Pod naszymi codziennymi nawykami i życiowymi rutynami  zaczynamy odkrywać tajemniczy wpływ boskiej ingerencji - "znaczące zbiegi okoliczności", które zdają się przekazać nam informacje i prowadzić nas w jakimś konkretnym kierunku. Z początku jedynie przelotnie zauważamy owe zbiegi okoliczności i gonimy dalej, nie zwracając na nie większej uwagi. W pewnym momencie jednak zaczynamy zwalniać i baczniej im się przyglądać. Otwarci i czujni, jesteśmy już w stanie świadomie zauważać kolejne synchroniczne zdarzenia. Zbiegi okoliczności zdają się to napływać, to zwodzić. Czasami pojawią się jeden po drugim, innym razem zostawiają nas na długo w niepewności. Mimo to, wiemy, że odkryliśmy proces, który kieruje naszym życiem i pcha do przodu.

wtorek, 11 stycznia 2022

Podsumowanie 2021

Czas  na tradycyjne podsumowanie roku. Rok 2021 był raczej spokojny, dosyć harmonijny, choć nie nudny. To kolejny rok zgłębiania własnej Tajemnicy. To rok analiz snów, ćwiczeń energetycznych i czytania starych, dobrych książek duchowych. To głęboki czas obserwacji życia i tego co się wydarza. Tak, to rok obserwacji siebie, zmienności dni, ludzi i zjawisk. 

Przyszło również więcej pokory na to co się dzieje. Bo często tupałam nóżką gdy przez długi okres nic się nie działo. Medytowałam, obrażałam się, rzucałam medytację i potem znów powracałam do tego gdy mi przeszło. Chyba nigdy już tego nie rzucę tak na dobre. Jest to we mnie jak fala - gdy za dużo, intuicyjnie robię przerwę z całym tym teatrem obrażania się by po jakimś czasie powrócić. Jak w życiu - góry i doliny tak i w rozwoju duchowym są okresy wyciszające, gdy trzeba wszystko na jakiś czas zostawić. 

niedziela, 2 stycznia 2022

Wioska


Budda przechodził kiedyś obok pewnej wioski. Zgromadziły się tam osoby, które były niechętnie do niego nastawione i zaczęły go obrażać. Budda wysłuchał, co mówią, po czym zapytał: 

- Powinienem dojść do innej wioski na czas, więc czy mogę już iść? Jeśli powiedzieliście wszystko, co chcieliście, jeśli skończyliście, to pójdę. Jeśli jednak macie mi jeszcze coś do powiedzenia, mogę w drodze powrotnej znowu się tu zatrzymać. Wtedy będziecie mogli przyjść i mi to powiedzieć. 

Ci ludzie byli zaskoczeni. Nie potrafili tego zrozumieć. Przecież obrażali Buddę, znieważali niewybrednymi słowami. Powiedzieli: 

- Ale my nie mamy ci nic do powiedzenia. My cię tylko obrażamy i znieważamy 

Drukuj