Oświecenie nigdy nie zdarza się w przyszłości, zawsze jest w teraźniejszości i nie jest zadaniem do wykonania, to zabawa, w którą możesz się bawić. To jest znaczenie hinduskiego pojęcia leela. Bóg się bawi, nie jest zajęty żadną pracą. Ten świat nie jest utylitarny, jest tylko zabawą energii. Energia uwielbia się bawić, dzieli się i bawi w chowanego. Tak więc hinduski prorok nigdy nie powie, że Bóg jest twórcą, powie, że Bóg jest bawiącym się - ponieważ samo słowo "twórca" ma w sobie dużo powagi. Jest w tym słowie jakiś koniec i coś, co trzeba osiągnąć. Ale słowo to oznacza, że istnieje przyszłość, więc Bóg musiałby żyć w pożądaniu.
Dźainiści i buddyści nie mogli zrozumieć hinduskiego pojęcia leela, więc kompletnie wyrzekli się Boga. Jeśli bowiem Bóg tworzy świat, to pożąda. Dźainisci i buddyści, mówią, że jeśli Bóg pragnie, to jest częścią świata, nie jest wolny, nie jest wyzwolony. A według nich Bóg to ktoś, kto jest poza pożądaniem. Mówią, że Mahawira jest Bogiem, bo jest poza pożądaniem, ale Brahma nie jest Bogiem, ponieważ tworzy świat, pragnie świata. Nie są w stanie zrozumieć pojęcia leela.
Dźainiści i buddyści nie mogli zrozumieć hinduskiego pojęcia leela, więc kompletnie wyrzekli się Boga. Jeśli bowiem Bóg tworzy świat, to pożąda. Dźainisci i buddyści, mówią, że jeśli Bóg pragnie, to jest częścią świata, nie jest wolny, nie jest wyzwolony. A według nich Bóg to ktoś, kto jest poza pożądaniem. Mówią, że Mahawira jest Bogiem, bo jest poza pożądaniem, ale Brahma nie jest Bogiem, ponieważ tworzy świat, pragnie świata. Nie są w stanie zrozumieć pojęcia leela.