Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 16 stycznia 2022

Dziewięć Wtajemniczeń

Pierwsze wtajemniczenie

To wtajemniczenie przebudzenia. Spoglądamy na nasze życie i zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że dzieje się w nim więcej, niż dotąd przypuszczaliśmy. Pod naszymi codziennymi nawykami i życiowymi rutynami  zaczynamy odkrywać tajemniczy wpływ boskiej ingerencji - "znaczące zbiegi okoliczności", które zdają się przekazać nam informacje i prowadzić nas w jakimś konkretnym kierunku. Z początku jedynie przelotnie zauważamy owe zbiegi okoliczności i gonimy dalej, nie zwracając na nie większej uwagi. W pewnym momencie jednak zaczynamy zwalniać i baczniej im się przyglądać. Otwarci i czujni, jesteśmy już w stanie świadomie zauważać kolejne synchroniczne zdarzenia. Zbiegi okoliczności zdają się to napływać, to zwodzić. Czasami pojawią się jeden po drugim, innym razem zostawiają nas na długo w niepewności. Mimo to, wiemy, że odkryliśmy proces, który kieruje naszym życiem i pcha do przodu.

wtorek, 11 stycznia 2022

Podsumowanie 2021

Czas  na tradycyjne podsumowanie roku. Rok 2021 był raczej spokojny, dosyć harmonijny, choć nie nudny. To kolejny rok zgłębiania własnej Tajemnicy. To rok analiz snów, ćwiczeń energetycznych i czytania starych, dobrych książek duchowych. To głęboki czas obserwacji życia i tego co się wydarza. Tak, to rok obserwacji siebie, zmienności dni, ludzi i zjawisk. 

Przyszło również więcej pokory na to co się dzieje. Bo często tupałam nóżką gdy przez długi okres nic się nie działo. Medytowałam, obrażałam się, rzucałam medytację i potem znów powracałam do tego gdy mi przeszło. Chyba nigdy już tego nie rzucę tak na dobre. Jest to we mnie jak fala - gdy za dużo, intuicyjnie robię przerwę z całym tym teatrem obrażania się by po jakimś czasie powrócić. Jak w życiu - góry i doliny tak i w rozwoju duchowym są okresy wyciszające, gdy trzeba wszystko na jakiś czas zostawić. 

niedziela, 2 stycznia 2022

Wioska


Budda przechodził kiedyś obok pewnej wioski. Zgromadziły się tam osoby, które były niechętnie do niego nastawione i zaczęły go obrażać. Budda wysłuchał, co mówią, po czym zapytał: 

- Powinienem dojść do innej wioski na czas, więc czy mogę już iść? Jeśli powiedzieliście wszystko, co chcieliście, jeśli skończyliście, to pójdę. Jeśli jednak macie mi jeszcze coś do powiedzenia, mogę w drodze powrotnej znowu się tu zatrzymać. Wtedy będziecie mogli przyjść i mi to powiedzieć. 

Ci ludzie byli zaskoczeni. Nie potrafili tego zrozumieć. Przecież obrażali Buddę, znieważali niewybrednymi słowami. Powiedzieli: 

- Ale my nie mamy ci nic do powiedzenia. My cię tylko obrażamy i znieważamy 

Drukuj