Przyszedł ten czas... Zmierzenia się z oceną minionych dni i tygodni. Kontynuacja procesu wewnętrznego poznania, który rozpoczął się kilka lat temu. Daleka już jestem od jakiegokolwiek oceniania czy był dobry czy zły pod tym względem. To jest jak temat rzeka zarówno pod względem tego co się wydarza jak i pod tym czy można to sklasyfikować i posegregować do przegródek z oczywistą oceną.
Kim JA jestem by móc oceniać cokolwiek i kogokolwiek ? Każdy z nas tworzy własną warstwę świata, jakże różną od warstw innych ludzi. Ale im bliżej środka , im bliżej głębi tym bardziej zatracają się między nami różnice. Zatem podróż na zewnątrz prowadzi do Wielości to wtedy gdy szukamy wszystkiego na zewnątrz i czujemy się odrębni. Odrębni i osamotnieni, bo przecież nawet w tłumie można się czuć samotnym.