Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 25 września 2017

Sny inicjacyjne

Dziś kilka słów o snach inicjacyjnych. To jest jeden z rodzajów snów, które opisuje  Z. Dudek  w książce "Jungowska psychologia marzeń sennych". Pozycja ta dała mi możliwość poznania co i dlaczego projektujemy  w snach jak i w medytacjach. Wiele rzeczy mi się wyjaśniło. Dlatego od już dłuższego czasu  analizuję to co zdołam zapamiętać ze snów. Sny wyrażają nas, to jacy jesteśmy i co skrywamy głęboko w sobie co nie wychodzi na światło dziennie  z czeluści umysłu. One też wyrażają naszą gotowość do dalszych życiowych działań czego przykładem są właśnie sny inicjacyjne. Myślę, że u mnie zaczęły się takowe pojawiać po zwolnieniu z pracy gdy zaczęłam śnić o wielkiej nieograniczającej przestrzeni jako zapewne symbol zerwania z więzami zawodowej udręki, ale też zapowiedź otwartości mnie na nowe. Dodatkowo właśnie kończę 9-letni cykl numerologiczny i wchodzę w pierwszy rok nowego cyklu.
Dlaczego nie zapamiętujemy wszystkich snów ? No właśnie, może mamy zapamiętać te konkretne, które są ważne dla naszego rozwoju by móc je na jawie przeanalizować i wyciągnąć wnioski.

piątek, 22 września 2017

List do Źrodła

Postanowiłam do Ciebie napisać  od tak. Jestem innym człowiekiem. Miałam do tego czasu o Tobie inne mniemanie. Tak się zawsze Ciebie bałam . Jak pamiętam straszyli mnie, że jesteś tam w niebie, jak będziemy tu źli na dole to potem rozliczysz nas ze wszystkiego. Bałam się Twojego gniewu, że żyję nie tak , robię coś nie tak, zamartwiałam się dniem codziennym każdego dnia. A przecież teraz już wiem , że Ty  wcale nie jesteś straszny, jesteś miłością i radością.

I dałeś nam wolną wolę , żebyśmy poznali naszą duszę , a ja całe życie czułam się gorsza, że taki mój los i takie życie mnie czeka, zawsze pod górkę, zawsze ciężko. A przecież być tak nie musi - to nie los a ja sama taki sobie los ukształtowałam - w mojej głowie, krzycząc , że ja tak nie chcę żyć. A jednocześnie w moim sercu była miłość do ludzi i do świata , tylko ten świat się ciągle ode mnie odwracał.

wtorek, 19 września 2017

Wdzięczność

To słowo przyszło do mnie samo zupełnie niedawno. Siedziałam w nowej pracy zakopana w papierach. Popatrzyłam w okno , rozejrzałam się po pokoju, wsłuchałam się w tupot nóg innych osób na korytarzu, zadumałam się gdy gdzieś łezka się zakręciła za moimi dziewczynami z którymi pracowałam ostatnie 15 lat. A teraz jest taka gra hahaha, z czego sobie zdaję tak doskonale sprawę, teraz oni tutaj mnie obserwują i próbują wyczuć kto jestem ja, robią podchody, uśmiechają się czasem przesadnie, ale  nienagannie. Trochę mnie to bawi, jestem dziwnie obok tego wszystkiego jakbym obserwowała świat kręcący się zupełnie z boku. I ci ludzie też tacy zabawni bo nie wiedzą, że się bawimy w grę przychodząc tutaj co dzień. A niech mają, niech robią podchody i pytają o co chcą. Skradają się do mnie jak małe kociaki.  

niedziela, 10 września 2017

Fala i oddech

Po raz pierwszy doznałam poczucia energii, że ona naprawdę istnieje nawet jak jej nie widać.

Poniedziałkowy poranek:

Wchodzę do biura , wszyscy stoją przy drzwiach bo się klucz w zamku złamał , stoi kierownik, ja wchodzę on na mnie spojrzał , ja na niego i coś niesamowitego , jego energia przepłynęła do mnie a moja do niego,  nastąpiła jakaś wymiana albo połączenie, jak fala to czuliśmy chyba oboje bez racjonalnego wytłumaczenia jak iskra , zapałka -  FALA. Przecież to było w normalnej rzeczywistości ułamek chwili, ale czas jakby zwolnił albo się nawet zatrzymał gdy to się wydarzało. Mogłam to poczuć bez racjonalnego umysłu jak na zwolnionym filmie.

sobota, 2 września 2017

Miękkość

Przychodzi do mnie prostota życia, o czym już nie raz pisałam. Ta prostota wchodzi też w codzienne medytacje. Na ten czas odrzuciłam wszelkie sesje prowadzone i te z określonymi wibracjami. Jakoś doszło do mnie, że nie mają one jakiegoś  większego znaczenia  w prawdziwym odkrywaniu siebie. 
Mentalnie przygotowałam się na totalną prościznę o niebywałej mocy - medytację oddechową. Kurczę, wciąż szukamy i stosujemy różne sztuczki by dokonać wielkiego wow w swoim umyśle, a najlepsze narzędzie mamy w sobie. Przy okazji mocno polecam książkę  " Joga oddechu" Gupty. Zapiski TUTAJ

Drukuj