Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 czerwca 2014

Senna zapowiedź wydarzeń

Wydarzyło się coś dziwnego. Piszę to jak już trochę ochłonęłam. 8 maja miałam sen, że mój tata zmarł. Kiedyś pisałam chyba , że moje sny jeśli dotyczą przyszłości sprawdzają się na odwrót, jeżeli natomiast coś się śni przez jakieś symbole to z reguły sprawdza się tak jak ten symbol, np. brudna woda - oznacza kłopoty. Nie raz zastanawiam się dlaczego tak u mnie jest, dlaczego potem wydarza się odwrotność.  Dlatego kiedy miałam ten sen wiedziałam , że cokolwiek się stanie, będzie w porządku.

28 maja - równo 20 dni po tym śnie późnym wieczorem zadzwoniła mama, że tata.... miał zawał i jest w szpitalu. O północy dostałam sms ze jest po zabiegu koronarografii i trzeba czekać. Po telefonie przypomniał mi się ten sen z 8 maja i mówię do siebie to musi być dobrze, będzie żył. W tej chwili stan taty jest opanowany ( to drugi zawał, pierwszy miał 10 lat temu).

Po otrzymaniu tej informacji moje emocje zawirowały, czoło i czubek głowy zaczęło pulsować mało mi coś ze środka nie wyskoczyło. Chłód lewej strony poszerzył się na całą lewą nogę. Potem moje dłonie zaczęły się rozgrzewać tak że czułam jakby mnie parzyły, rozpalone do granic bólowej wytrzymałości.
Wczoraj doszło palenie lewej strony, szyja i plecy parzą, dłonie pieką , ale mniej. Teraz największą ulgę przynosi położenie się płasko na plecach. Jakieś blokady są w gardle, czuje to wyraźnie.

Myślę teraz czy ten sen miał być ostrzeżeniem ? Być może gdybym zareagowała nie doszłoby do tego ? Czy to było u góry "zaplanowane" że tak sytuacja będzie miał miejsce ? Teraz wiem , że ktoś tam jest w innym wymiarze  skoro próbował mi o tym powiedzieć. Teraz wiem , że muszę zwracać większą uwagę na sny, które czasem niosą zapowiedź przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj