Tak mogę opisać mój obecny stan - mentolowe czoło. Ostatnio bolała mnie głowa, wzięłam tabletkę i ból przeszedł, ale nie to uczucie ciężkości , o którym ostatnio pisałam. Trwa już 2 tygodnie i zaczyna mi przeszkadzać . To takie uczucie jakbyście mieli na głowie za ciasną czapkę naciągniętą do linii brwi. Chłód i ucisk dotyczy czoła i czubka głowy. Trudno mi się medytuje bo do tego dochodzą delikatne prądy wzdłuż kręgosłupa ( dominuje lewa strona). Jest to dla mnie jakiś dyskomfort. Teraz dodatkowo stosuję ćwiczenie na równoważenie czakr, żeby pomóc sobie zrównoważyć energię. Metodę zaczerpnęłam ze strony BIONEO.
A wygląda tak:
To proste ćwiczenie wizualizacyjne przynosi bardzo pozytywne efekty. Zmniejszą się Twoje lęki, zwiększy poziom energii i odprężenia, co zapewni bardzo dobre samopoczucie.
W czasie ćwiczenia, kierując energię na kolejne czakry dokonasz ich oczyszczenia, otwarcia, zrównoważenia i aktywizacji, wzmagając przepływ energii przez czakry do aury i ciała fizycznego. Prowadzi to do integracji wszystkich energii, co wzmacnia i ożywia cały system energetyczny, jak również system nerwowy oraz system energii subtelnej. Koncentrując się na poszczególnych czakrach możesz odczuwać w danym miejscu uczucie ciepła, mrowienia, lekkiego, przyjemnego ucisku, pulsacji lub inne.
Usiądź w wygodnej pozycji, z wyprostowanymi plecami i rozluźnionymi ramionami, w miejscu, gdzie nikt nie będzie Ci przeszkadzał. Zamknij oczy.
Rozpocznij od rozluźnienia ciała i wyciszenia umysłu. W tym celu weź kilka głębokich oddechów, a wydychając powietrze „zrzuć” z siebie całe napięcie. Skoncentruj się wyłącznie na własnym oddechu. Odlicz do 4 powoli wdychając powietrze przeponą, odlicz do 4 wstrzymując oddech i licz do 4 wydychając powietrze. I znów - wdech przeponą licząc do 4, itd. Oddech, przez cały czas wykonywania ćwiczenia, powinien być spokojny - jak przypływ i odpływ morza. Tempo należy indywidualnie do siebie dopasować, nic na siłę.
Po kilku – kilkunastu takich cyklach oddechowych, skoncentruj swoją uwagę na stopach, niech Twój umysł będzie w Twoich stopach. Cały czas oddychaj równo i spokojnie. Wyobraź sobie, że z obu Twoich stóp tysiące małych korzonków wrasta w ziemię i szybko podąża w jej głąb. Po chwili korzonki sięgają rozgrzanego do czerwoności, promieniującego życiodajną energią, jądra ziemi. Łączą się z nim. Ta gorąca czerwona energia płynie teraz korzonkami do góry, do Twoich stóp, gdzie po chwili zaczynasz ją odczuwać.
Odczuwasz w stopach ciepło, mrowienie, kłucie lub inne wrażenie świadczące o zakorzenieniu – połączeniu z energią Matki Ziemi. Energia powoli zaczyna płynąć wyżej – obiema łydkami do kolan, a po chwili – udami do miednicy, do podstawy kręgosłupa. Do miejsca, gdzie usytuowana jest pierwsza czakra.
Skieruj mentalnie swoją uwagę na pierwszą czakrę i oddychaj spokojnie poprzez to miejsce czerwonym kolorem, biorąc 7 wdechów i 7 wydechów, które oczyszczają i wzmacniają ten ośrodek energetyczny. Następnie pozwól energii przepłynąć wyżej, wzdłuż kręgosłupa, na szerokość trzech placów poniżej pępka, gdzie zlokalizowana jest druga czakra. Koncentrując tam swoją uwagę, również wykonaj tym miejscem 7 wdechów i wydechów, które zaktywizują czakrę, tym razem wizualizując kolor jasno pomarańczowy. Energia płynie dalej, wzdłuż kręgosłupa do trzeciej czakry, umiejscowionej w splocie słonecznym - na szerokości czterech palców nad pępkiem. Dokonaj oczyszczenia i wzmocnienia tego istotnego ośrodka energetycznego, wykonując taką samą ilość oddechów, lecz żółtym kolorem, kolorem słońca o południu. Z trzeciej czakry powędruj mentalnie do czakry serca, leżącej po środku klatki piersiowej, na wysokości serca. Wykonaj 7 oczyszczająco-wzmacniających wdechów i wydechów kolorem jasnozielonym. Następnie puść energię jeszcze wyżej – do piątej czakry – czakry gardła. Podobnie jak poprzednio oczyść i rozpal tę czakrę, tym razem jasnym błękitnym kolorem. Poczuj, w czasie tych oddechów, jak energia płynie również z tego miejsca do kończyn górnych i je wypełnia. Potem pozwól energii popłynąć do szóstej czakry - trzeciego oka – ośrodka energetycznego między brwiami. Koncentrując się na nim wykonaj siedem oddechów kolorem indygo/fioletowym, które oczyszczą i orzeźwią ten obszar. W wyniku zrównoważenia czakr ulega aktywizacji czakra korony, znajdująca się na czubku głowy. Jej blask jest wynikiem dobrej harmonizacji niższych czakr. Twoje ciało przypomina teraz wyglądem tęczową istotę. Weź 7 głębokich wdechów poprzez czakrę korony. Niech jasna, świetlista energia wypełni całe Twoje ciało fizyczne i subtelne.
Skoncentruj teraz swoją uwagę nad głową i wyobraź sobie świetlistą energetyczną kulę, emanującą tęczowym światłem. Wdychając powoli, spokojnie i głęboko powietrze, pozwól tej kuli wejść w Twe ciało przez czakrę korony, przewędrować szybko do pierwszej czakry u podstawy kręgosłupa, gdzie ulegnie jeszcze doenergetyzowaniu ciepłą czerwoną energią z ziemi, a następnie przeprowadź kulę do trzeciej czakry – czakry splotu słonecznego, umiejscowionej cztery szerokości palca nad pępkiem. Teraz, powoli wydychając powietrze, pozwól energii z kuli rozproszyć się po całym Twoim ciele fizycznym i wyjść na zewnątrz, tak aby wypełniła również Twoje ciało subtelne. Wykonaj przynajmniej trzy takie powolne wdechy i wydechy.
Czujesz się zregenerowany, zrelaksowany, pełen dobrej, pozytywnej energii. Powoli otwierając oczy, poczuj jak emanujesz tą wspaniałą, czystą, świetlistą energią. Podziel się nią ze światem.
Na razie uczę się wizualizacji tego ćwiczenia. Zobaczmy czy przyniesie to jakiś efekt. Sesję przeciągnęłam do 50 minut.
W tygodniu obudziłam się ze zmrożonym lewym ramieniem, potem w ciągu dnia rozcieram je bo chłód przeszkadza. Podczas sesji wzrasta temperatura ciała, które mocno się rozgrzewa podczas wizualizacji energii przechodzącej przez czakry. Przy głębokich oddechach na wysokości gardła dało się odczuć bolesne kłucie. Ciało zaczyna się unosić , popadając w coraz głębszy , ale świadomy letarg.
Witaj, przeczytałem Twój zapis z medytacji i zadziwia mnie ten ciągły dyskomfort fizyczny.Po zrównoważeniu czakr masz być zrelaksowany, dobrze się czuć, dlaczego więc masz te fizyczne dolegliwości. Cierpienie nie powinno być dodatkiem do rozwoju duchowego w którym tak wiele osiągnęłaś.
OdpowiedzUsuńByć może masz mimo wszystko nierówno rozwinięte czakry, lub pootwierane, dlatego jeśli by mi było wolno coś Ci zasugerować, to być może pomogły by Ci tzw. Ryty Tybetańskie.Usprawniają Ciało i przyczyniają się do rozwoju. Pozdrawiam Roman
No tak :) dziwnie się pewnie to czyta, ale już ze mną lepiej, bardzo powoli organizm się harmonizuje, wiele przeszłam od czasu napisania tego postu. Szczególnie moja psychika doznała niemałej transformacji. Poczytam o tych rytach, dziękuję.
UsuńWitam. Potrzebuje pomocy. Nie będę tu pisała całości, ale przyjmijmy że otwiera mi się czakra korony. Od dwóch lat otwierały się niższe. Ale teraz standardowo jestem wystraszona. Morfologia mam idealna, wyniki też. Ale jak puścilo mnie serce i gardło po kilku miesiącach tak teraz mam nienormalne wręcz ucisk w głowie jakby opaska nie głowa jakby obręcz w koło głowy. To nie boli , ale nie ukrywam, że czasem się martwię. Jest to połączone z bardzo głębokim rozwojem. Duchowym. Już ostatnio pomyślałam, że może mam guza ... może mogłabym jakoś z Panią porozmawiać. ? Też mam dwójkę dzieci więc nie ukrywam, że pokogloby mi porównanie doświadczeń z kimś kto przechodził podobne rzeczy..
OdpowiedzUsuńOdezwij się do mnie przez formularz kontaktowy ( u góry na stronie).
Usuń