Trochę pobiadoliłam ostatnio, ale są takie dni kiedy ogarnia mnie bezmoc na to co się we mnie dzieje, na szczęście nie są to częste chwile. Dziś trochę o hipnagogach , wprawdzie pisałam o nich, ale że ostatnio zaczynam mieć mocną świadomość gdy je widzę i jest coś nowego w tym , gdy się pojawiają staram się myśleć. A to już wyczyn :)
Dla przypomnienia hipnagogi to stan między jawem a snem tuż przed zaśnięciem .Mogą być m.in. wzrokowe, słuchowe czy kinestetyczne.To reakcja na spowolnione fale mózgowe , wtedy osiągamy fale alfa a potem zasypiamy dlatego też hipnagogów nie pamiętamy. Podobno nauczenie się kontrolować je może doprowadzić do świadomego śnienia. Do tej pory nie wchodziłam w ten temat. U mnie jest inaczej bo gdy je widzę nie zasypiam tylko dalej medytuję, zresztą siedzę a nie leżę. Wiele razy było tak, że mózg rejestrował je w tym momencie gdy je widziałam ( bo je widzę i słyszę ) ale po medytacji nie potrafiłam sobie ich przypomnieć. W niedzielę widziałam kilka obrazów , ale zapamiętałam tylko jeden. Jak to się stało ? Metoda okazała się bardzo prosta. Gdy zobaczyłam jeden z obrazów , jakoś intuicyjnie zmusiłam mózg żeby "pomyślał" i "opowiedziałam" mu w myślach co widzę.
Widzę grubego pana który wrzuca na tacę dwie grube krewetki. Ten pan jest wkurzony.
Ten obraz pojawił się zupełnie oderwany od innych gdzieś po środku innych no i po sesji tylko ten pamiętałam.
Od poniedziałku zrobiłam coś jeszcze. Podczas sesji zaczęłam zapisywać to co widzę, a z racji że obrazy są krótkie póki co w treści, było to możliwe, chociaż nie otwierałam oczu podczas pisania żeby nie wyjść z transu, pisałam tylko hasłowo, bez tego bym nie spamiętała ich wszystkich. Obrazów było więcej niż tylko te które zapisałam , bo niektóre były raptem parusekundowe, że nie byłam w stanie je świadomie zarejestrować, bo skupianie na obrazach chwilę trwa a w tym czasie pojawia się już następny
Takie zarejestrowałam obrazy ( zupełnie z czapy ;) )
poniedziałek
1. Jakiś facet ostrzy kable nożem
2. Biały duży talerz zielonego groszku w gęstym sosie.
3. 4-osobowa rodzina nad jeziorem w strojach kąpielowych , syn krzyczy do matki , że ona bardziej kocha córkę niż jego ( dzieci są w młodym wieku, ale już dorosłe)
4. Moja córka w długich , kolorowych kolczykach
5. Rozmowa z koleżanką z pracy - mówię do niej , żeby przyjechała do nas na osiedle na lody (widzę dużego loda białego w wafelku)
6. Mój mąż pije mocną herbatę
7. Leżę na hamaku w ogrodzie , syn , córka, i maż wołają do mnie z tarasu żebym do nich przyszła bo coś chcą mi powiedzieć
8 Jakaś scena z serialu 'Miodowe lata"
9. Jacyś ludzie na wakacjach , szukają czegoś w lesie
10 Siedzę z Jezusem na ściętym, grubym drzewie , które leży na ziemi
Podczas sesji grała piękna muzyka w głowie ( po prawej stronie).
wtorek
1. Sygnalizacja świetlna - skrzyżowanie - u góry zapalenie się zielonego światła
2. Myślę o znajomym który jest chory - słyszę "jutro będzie lepiej" ( o co chodzi - post wcześniej)
2. Wyprawa górska
3. Ktoś wyprowadza psa żeby się załatwił na dworze
4. Syn chodzi w jakimś pomieszczeniu w kółko z innymi dziećmi - w ręce trzyma jakiś rysunek
5. Kolega chce zobaczyć naszą budowę
6. Jakiś nieznajomy chłopiec przylatuje do mnie z jakimś znaczkiem - stempelkiem żebym mu wytłumaczyła co on oznacza
7. Syn bawi się na podwórku piłką
8. Pochylam się z kimś nad mapą - rozmawiamy o jakieś wyprawie i analizujemy trasę
9. Światło ( wypełnia całą przestrzeń)
Czuję dreszcze
środa
1. Prasuję koszule i spodnie
2. Rozmowa na temat kawy
3. Ładowanie płytek na samochód
4. Rozmowa o książkach w bibliotece
5. Mierzenie schodów
6 Światło ( wypełnia całą przestrzeń)
W środę trudno mi było utrzymać umysł żeby zapamiętywał obrazy, przekonałam się jak cienka granica jest między jawą a snem. Obrazów było dużo więcej , ale umysł ledwie zarejestrował te które zapisałam. Zauważyłam też gdy jestem w takim stanie - totalnie na granicy zaśnięcia , lekko pochylam się do przodu i w takiej pozycji zostaję do końca medytacji.
czwartek
1. Wybieram się gdzieś i zakładam kolorowe perukę
2. Sprawdzam jakieś sprawozdania z wynikami z pracy
3. Córka je obiad ( ziemniaki +kotlet)
4. Rozmawiam z żoną chorego
5. Jadę samochodem
6. Rozmawiam o kosztach budowy z żoną kierownika budowy
7. Oprowadzam kogoś po domu
8. Pies Haski
Czuję dreszcze
Jak widać pojawiające się obrazy są bardzo różne, raczej nie tworzą jakieś historii. Zapisałam je w takiej kolejności jak się pojawiały. Jest to jednak jakaś wypadkowa naszego codziennego życia ( np. obrazy z rodziną czy budowa domu).
Nie będę ich więcej notować , bo jak w idąc w sumie to nic nie wnoszą. Chciałabym je jednak w dalszym ciągu w tym zmienionym stanie zapamiętywać i świadomie kreować to co chcę zobaczyć i usłyszeć. No i fakt - zaczęłam pamiętać sny w tym tygodniu.
Czy takie ćwiczenie mózgu na coś wpłynie ? Zobaczymy
Cześć, ja też bardzo chciałbym móc świadomie obserwować hipnagogi, ale przed moimi oczami są tylko kolorowe chmury które nie chcą się przekształcić w obrazy, czy podczas codziennej obserwacji ich w końcu będę do tego zdolny ? Bardzo bym chciał ;)
OdpowiedzUsuńCześć, ja też bardzo chciałbym móc świadomie obserwować hipnagogi, ale przed moimi oczami są tylko kolorowe chmury które nie chcą się przekształcić w obrazy, czy podczas codziennej obserwacji ich w końcu będę do tego zdolny ? Bardzo bym chciał ;)
OdpowiedzUsuńJasne :) Choć ja wolę te kolorowe chmurki niż hipnagogi , nic nie wnoszą a są chyba jedynie paplaniną umysłu co można bez zaangażowania myślowego obserwować.
OdpowiedzUsuń