Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 stycznia 2022

Podsumowanie 2021

Czas  na tradycyjne podsumowanie roku. Rok 2021 był raczej spokojny, dosyć harmonijny, choć nie nudny. To kolejny rok zgłębiania własnej Tajemnicy. To rok analiz snów, ćwiczeń energetycznych i czytania starych, dobrych książek duchowych. To głęboki czas obserwacji życia i tego co się wydarza. Tak, to rok obserwacji siebie, zmienności dni, ludzi i zjawisk. 

Przyszło również więcej pokory na to co się dzieje. Bo często tupałam nóżką gdy przez długi okres nic się nie działo. Medytowałam, obrażałam się, rzucałam medytację i potem znów powracałam do tego gdy mi przeszło. Chyba nigdy już tego nie rzucę tak na dobre. Jest to we mnie jak fala - gdy za dużo, intuicyjnie robię przerwę z całym tym teatrem obrażania się by po jakimś czasie powrócić. Jak w życiu - góry i doliny tak i w rozwoju duchowym są okresy wyciszające, gdy trzeba wszystko na jakiś czas zostawić. 

Analiza snów dużo wnosi do mojego życia, gdy z każdym snem buduję swój własny sennik tłumaczeń, wyciągam wtedy małe diamenciki wniosków co mówi moja podświadomość. Wtedy często wpadam w zadumę jak my siebie mało znamy. Ile jest w nas ukrytych gór i dolin do których nie mamy świadomego dostępu. Sny podnoszą tą kotarę niewiedzy ukazując czasem zaskakujące rzeczy. Mam na razie problem z interpretacją pojawiających się liczb i myślę, że to wyższa energetyka przekazów, czego jeszcze nie rozumiem.

Dużo też w 2021 roku pracowałam ze swoją energetyką,  w tym robiąc aktywację kundalini o czym pisałam wcześniej. Przez ten czas wypracowałam sobie intuicyjnie swój zestaw ćwiczeń, które wykonuję podczas medytacji. Na przestrzeni czasu zauważam delikatne budzenie energii co odczuwam nie tylko podczas posiedzeń wieczornych, ale też w ciągu dnia. Zresztą po 3-krotnym przejściu energii dół- góra w czasie kilku lat zmiany i tak się toczą czy chcę czy nie. Przyzwyczaiłam się już do odczuwania ciepła i ruchu w ciele szczególnie w obszarze brzucha i kręgosłupa. Moje czoło jak szaleje tak szaleje kolejny rok, więc ciągle nad tym pracuję. Zauważam też częstsze pojawianie się kolorów, gdy zamykam oczy, które pulsują i są ruchome. Więcej światła wpływa do mózgu, bo są dni gdy się położę odbieram blask świecącej głowy w środku. Przekłada się to też na odczuwanie tego światła na co dzień, choć nie codziennie, wtedy mam bardzo wyostrzony wzrok - jakby prześwietlony-rozświetlony. Mam wrażenie, że to światło ze środka wypływa przez oczy dając takie postrzeganie. To jest takie odczucie jak wyjdziemy na śnieg i świeci słońce - mrużymy oczy, bo jest tak jasno. Do tego odczuwanie smaków/zapachów pojawiające się znikąd na ułamek sekundy wraz z obrazem i za chwilę wszystko znika. Perfumy, świeże ogórki, truskawki, proszek do prania, konwalie...

Inną zaskakującą rzeczą jest przeskakiwanie wzroku na inne widzenie. Otoczenie nagle zaczyna falować i drgać i zwykłe widzenie jest wtedy zaburzone. To akurat jest dla mnie trochę frustrujące, bo nie panuję nad tym kiedy to się pojawia i kiedy zanika. Ostatnio mi się to przydarzyło gdy sprzątałam łazienkę. Usiadłam na sedesie i obserwowałam to nie mogąc pojąć o co chodzi. Cały świat jest wtedy jedną tańczącą falą. 

Dużym skokiem jest też odczuwanie jedności ze wszystkim co pokazywało się w snach i świadomość tego przechodziła do rzeczywistości. Gdy znajomi zlewali się w jedno i nie mogłam odróżnić kto jest kto. I to gdy w innych widzę innych, gdy odbieram jakąś inną płaszczyznę, gdzieś coś głębszego w każdym, poza etykietami i programami każdego. Jakieś sedno, rdzeń, który łączy nas z innymi. W mężu widzę kolegę z pracy. W koledze innego kolegę a potem gdzieś w jakieś innej percepcji łączą się w jedno. Najbardziej odbieram to w energii męskiej więc może następuje też we mnie jakaś wewnętrzna integracja. Były już sny, w których byłam mężczyzną. Jakieś dopełnienie żeńskiej i męskiej  energii w jedną całość. 

Tak więc małymi krokami, nie czekając na wielkie skoki w rozwoju duchowym dostrzegam w sobie subtelne zmiany na plus. Gdy cicho, by nie spłoszyć procesu, obserwuję to co przychodzi, analizuję i przyjmuję jako konieczność kolejnych zmian. 

Życzę sobie i Wam w tym 2022 roku poszerzania świadomości, odkrywania swojej prawdziwej natury i wychodzenia poza ramy etykiet, programów i wzorców. Jesteśmy Jednością 😇

Podsumowania z poprzednich lat - TUTAJ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj