Jakoś mi to
wszystko nie wychodzi , próbuję nie spać ale śpię , dziś rano tez próbowałam
nastawiłam budzik na 10 minut nie doliczyłam chyba do 1 i już zadzwonił, pewnie
przysnęłam, tak naprawdę udało mi się w sobotę po obiedzie.
Może jestem za
narwana, wszystko chciałabym już. Ten tydzień jeszcze popróbuję przed spaniem,
jeśli nic z tego to będę zmieniać metodę. Zauważyłam jak do tej pory, że
odczuwam duże napięcie między brwiami ( to podobno czakra trzeciego oka) , nie
wiem czy to jest powiązane, odczuwam też pod koniec odliczania że mrowi mi
skóra wokół ust i czasem nieznaczne falowanie ciała. Tak jak pisałam poprzednio
podświadomie boję się tego i zaraz "wracam" do siebie.
Dziś również
wstałam mocno zmęczona ( trochę się podziębiłam) ale teraz jest ok, jestem
spokojna. Dziś skrócę liczenie do 20. Muszę uporać się z tymi obrazami po
liczeniu, nie potrafię nad nimi panować. Chociaż fajnie by było je zapamiętać
bo to byłby krok do świadomego śnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz