Wczoraj po południu na alfie albo w stanie podobnym zapamiętałam obraz który do mnie przyszedł, że rumienię się ... Kochałam się w wielkiej łazience na podłodze a na nas leciała woda. Ha, nie seks mi teraz w głowie jak mam gil do pasa :)
szkoda , że kurs Silvy jest organizowany w moim mieście dopiero w drugiej połowie roku, wiele by mi wyjaśnił. A tak wciąż się zastanawiam jestem w alfie czy nie. Na pewno czuję że jestem w jakieś głębi.
Dziś zapamiętałam sen, śnili mi się nasi znajomi, z którymi umawiamy się na imprezę i tak mi się śniło, że do nas przyszli. Jak widać przenosimy życie na jawie do nocy, przeżywamy, ale z reguły nie pamiętamy. ja generalnie też nie pamiętam snów, ale coś się w tej głowie dzieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz