Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

czwartek, 14 maja 2015

Nowa droga

Dziś tylko parę słów. W tym tygodniu medytacyjnie nic specjalnego się nie działo, muzyka dalej gra , czasem jest to szum morza , czasem śpiew ptaków, w sumie już się do tego przyzwyczaiłam. Wnika we mnie chyba więcej energii, że włosy przy skórze mi się podnoszą, a palący nacisk na obszar trzeciego oka jest dosyć silny. Biel jest tak biała, że takiej jeszcze nie widziałam i muszę się odsuwać od monitora, złapałam spontanicznie  chwilę gdy obraz zrobił się w małej części trójwymiarowy a wzrok jakby zagłębiał się do środka. Głowa jeszcze nie zaakceptowała tego , bo oczy zrobiły się bardziej wrażliwe na światło, bolą gdzieś w środku a ból głowy często powraca. Znowu muszę czekać aż organizm się zsynchronizuje. No ale nie o tym dziś miałam pisać. W ostatnim poście napisałam:
Coś zaczyna we mnie zmieniać i to jest teraz trudne - gdy ten obecny tryb życia odchodzi a nowy dopiero się budzi...

No właśnie dziś zrobiłam pierwszy namacalny krok na nowej drodze. Zbierałam się do tego od bardzo dawna i coś od bardzo dawna we mnie powoi kiełkowało. Dziś moje Ziarenko  nieśmiało wypuściło pierwszy korzonek, które ujrzało światło dzienne - moje myśli już nie siedzą głęboko w mojej podświadomości  - dziś poleciały wysoko w Świat...

Za wcześnie o tym teraz mówić. Wrócę do tematu późnym latem, będzie się działo. Będzie bardzo ciekawie o czym będę Wam pisać. Nadszedł czas gdy zrozumiałam, że już czas by zmienić swoją drogę, bo tak jak na tym zdjęciu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj