Przez ten czas moje emocje się wyciszyły i powoli osiągam równowagę. Chociaż i tak w głowie majaczą się czasem zupełnie sprzeczne myśli. Tak jak pisałam wcześniej, pamiętam o uziemianiu się, żeby harmonizować czakry i pozbywać się nadmiaru energii. Medytacja wyzwala większą jej ilość a przy nadmiarze może się dziać tak jak ze mną ostatnio się działo.
Wróciłam do medytacji - hipnagogi , które się pojawiają są częstsze , ja jestem ich bardziej świadoma, są też bardziej wyraźne, ale jak zwykle tematycznie zupełnie z czapy. Wibracje są też częstsze i szybciej przychodzą. I tak się zastanawiam czy to przygotowania do wyjścia z ciała czy raczej napływ energii. Zastanawiam się też czemu te prądy są tak zimne , ostatnio mąż jeszcze nie spał jak przyszłam z medytacji i był w ogromnym szoku jak mnie dotknął, byłam lodowata jak trup. A wczoraj byłam tak zimna , że długo nie mogłam się rozgrzać pod grubą kołdrą. Na co dzień energia delikatnie krąży to tu to tam, tylko czoło wciąż szaleje. Nadwrażliwość na światło się utrzymuje , a sam wzrok zadziwia mnie każdego dnia, kolory mają inne barwy niż dotychczas , a ostrość czasem aż boli.
Dziś jestem wyjątkowo naładowana energetycznie. Być może jest to spowodowane wczorajszą medytacją , która podobno ma dużą moc. Wczoraj czytałam o medytacji o dwóch sercach, jest to dosyć długa procedura, a ja takich nie lubię , ale przykuł mnie ciekawy wątek wysłania miłości dla Ziemi. Być może dlatego , że zaczęłam się uziemiać i poczułam też jakiś inny kontakt z otoczeniem.
Dwa bliźniacze serca, o których mowa w nazwie medytacji, to czakra sercowa (ośrodek emocji), oraz czakra korony (ośrodek Boskości w człowieku). Po dostatecznym pobudzeniu czakry korony otwiera się i zwraca ku górze dwanaście jej płatków, co przypomina złoty kielich, koronę, lotos lub złoty kwiat. W ten sposób czakra przygotowuje się do przyjęcia duchowej energii, która następnie rozprowadzana jest do wszystkich części ciała. Czakrę symbolizuje święty Graal.
Celem medytacji o dwóch sercach jest osiągnięcie kosmicznej świadomości czyli duchowej iluminacji. Jest to również forma służenia światu, gdyż podczas tej medytacji w pewnym stopniu przywracamy w nim harmonię, błogosławiąc całą Ziemię czułą miłością.
Postępowanie:
1. Przez około pięć minut wykonuj ćwiczenia fizyczne w celu oczyszczenia i zasilenia energią swego ciała eterycznego. Wskutek ćwiczeń usuwana jest z ciała szara materia, czyli zużyta prana. Ponadto, ćwiczenia fizyczne zapobiegają nadmiernemu naładowaniu siebie praną, co mogłoby nastąpić, gdy w czasie medytacji do ciała eterycznego napływa ogromna ilość energii
2. Prośba o błogosławieństwo Boże. Można ułożyć własną inwokację. Poniżej przedstawiam wezwanie, które sam najczęściej wypowiadam:
"Ojcze, pokornie wzywam Twego Bożego błogosławieństwa! Udziel mi ochrony, rady i pomocy, i oświeć mnie!
Z góry dziękuję Ci za to i całkowicie wierzę w Twoją moc!"
3. Aktywizowanie czakry sercowej - błogosławienie całej Ziemi czułą miłością. Przyciśnij palcem okolicę przedniej czakry sercowej przez kilka sekund. Pomoże ci to w koncentracji na tej czakrze. A zatem skup się na niej i pobłogosław całą Ziemię wszechogarniającą,czułą miłością. Jednocześnie możesz wyobrazić sobie małą kulę ziemską przed sobą. Ja sam wypowiadam wówczas następujące słowa:
BŁOGOSŁAWIENIE ZIEMI CZUŁĄ MIŁOŚCIĄ
"Niech Boże serce
pobłogosławi całej Ziemi czułą miłością.
Niech cała Ziemia dozna wielkiej radości, szczęścia i pokoju Bożego.
Niech na całą Ziemię spłynie błogosławieństwo wzajemnego zrozumienia,
harmonii, dobrych intencji i woli ich wypełnienia.
Niech się tak stanie!
Niech serce Boże napełni serca wszystkich czujących istot,
absolutną miłością i wrażliwością.
Niech serca wszystkich czujących istot ogranie wielka radość,
szczęście i pokój Boży.
Niech do serc wszystkich czujących istot spłynie wzajemne zrozumienie,
harmonia, dobre intencje i wola ich wypełnienia.
Z góry dziękuję Ci za to i niech się tak stanie!"
4. Aktywizowanie czakry korony- błogosławienie Ziemi czułą miłością. Przyciśnij palcem okolicę ciemieniową przez kilka sekund, aby wzmocnić swoją koncentrację na tym miejscu, i pobłogosław Ziemię czułą, wszechogarniającą miłością. Kiedy czakra ta zostanie w dostatecznym stopniu otwarta, niektóre osoby mają wrażenie jak gdyby coś rozkwitało na czubku głowy, inni zaś odczuwają pewnego rodzaju ucisk w tym miejscu.
Jeśli twoja czakra ciemieniowa została już zaktywizowana, wówczas skupiaj się jednocześnie na niej i na czakrze sercowej, i błogosław Ziemię kilka razy. Wskutek tego obie czakry będą działać wspólnie, przez co twoje błogosławieństwo nabierze znacznie większej mocy.
5. Osiąganie iluminacji przez medytację o świetle, skupianie się na dźwiękach "aum" lub "amen" oraz kontemplację interwałów między każdymi dwoma kolejnymi dźwiękami "aum" lub "amen". W celu osiągnięcia iluminacji (oświecenia, poszerzenia świadomości) wyobraź sobie punkt oślepiającego, białego światła na czubku głowy i jednocześnie powtarzaj w umyśle dźwięk "aum" (czyt.: om) lub "amen" oraz koncentruj się na przerwach (chwilach ciszy) występujących pomiędzy dwoma kolejnymi dźwiękami, stale utrzymując w wyobraźni punkt świetlny. Wykonuj tę medytację przez 10-15 min.
6. Uwalnianie nadmiaru energii. Ważną sprawą po medytacji jest uwolnienie nadmiaru wyzwolonej energii, co możesz zrobić błogosławiąc Ziemię światłem, czułą miłością, spokojem i powodzeniem przez kilka minut do czasu znormalizowania poziomu energii w ciele. Jeśli tego nie uczynisz, wystąpi natłok prany w ciele eterycznym, co objawi się bólami głowy i klatki piersiowej. Przy długotrwałych takich stanach widzialne ciało fizyczne może ulec uszkodzeniu.
7. Dziękczynienie. Po medytacji zawsze podziękuj Opatrzności i swym duchowym przewodnikom za błogosławieństwa.
8. Dalsze uwolnienie nadmiaru energii oraz wzmacnianie ciała masażem i fizycznymi ćwiczeniami. Po medytacji masuj swoje ciało i wykonuj ćwiczenia fizyczne przez około pięć minut w celu dodatkowego usunięcia zużytej prany, co pomoże odciążyć, oczyścić i wzmocnić widzialne ciało. Przyspieszy to także wchłanianie pranicznej oraz duchowej energii, czyniąc praktykującego pięknym i zdrowym.
Wzywanie błogosławieństwa ze strony Opatrzności lub swych duchowych opiekunów ma ogromne znaczenie, ponieważ zastosowanie inwokacji przywołuje ich obronę, pomoc i kierownictwo.
Osoby początkujące nie powinni błogosławić więcej, niż raz lub dwa razy, nie starając się osiągnąć zbyt dużo na początku. Można poczuć lekki natłok prany w okolicy serca, jako że ciało eteryczne nie jest jeszcze dostatecznie czyste. Jeśli trzeba, należy zastosować wtedy miejscowe oczyszczanie.
Można również posłużyć się wizualizacją. Błogosławiąc Ziemię wszechogarniającą miłością, wyobrażając sobie, że jej aura przybiera oślepiającą niebiesko różową barwę.
Pierwszy wgląd w naturę iluminacji i pierwsze doznanie Boskiej ekstazy, objawi się tym, że będzie można utrzymać równoczesną koncentrację na punkcie światła i przerwach między dźwiękami, wtedy doświadcza się eksplozji świetlnej. Cała twa istota zostanie zalana światłem!
Podczas tej medytacji należy zachować postawę obojętności!
Masaż i ćwiczenia po medytacji zmniejszają możliwość pozostawania nadmiaru prany w różnych częściach ciała, przeciwdziałając tym samym powstawaniu chorób.
Można także samemu wyleczyć się z chorób ćwiczeniami wykonywanymi po medytacji o dwóch sercach. Ćwiczenia po zakończonej medytacji są bardzo ważne. Jeśli ich nie będzie, to można oczekiwać nieuchronnego osłabienia fizycznego. Chociaż ciało eteryczne stanie się jasne i silne, to na dłuższą metę ciało fizyczne nie będzie w stanie poradzić sobie z pozostałością energii wyzwolonej podczas medytacji. Trzeba samemu doświadczyć prawdy tego ostrzeżenia, aby je w pełni zrozumieć.
Choa Kok Sui
Ja tylko w głębokim transie wysłałam miłość dla całej planety co sprawiło mi wielką radość, czułam realnie to uczucie i że je przekazuję. Nie było to tylko suche wyobrażenie, i dziś mimo ciężkiego dnia w pracy, miałam wrażenie że się unoszę do góry, albo coś mnie unosiło, czułam i nadal się czuję taka lekka a jednocześnie napełniona czymś witalnym . Tak jak po któreś nocy w tym tygodniu , uczucie wypełnienia ciała, jakbym została czymś realnie wypełniona.
Dziś siedząc przy biurku w pracy , gdy byłam totalnie skupiona , powoli podniosłam wzrok , a nad moją głową bardziej po lewej stronie zobaczyłam obłok światła, to było coś niezwykłego, poruszające się srebrne drobinki w jakimś rytmie , które błyszczały jak małe kryształki, na sekundę albo i dłużej zapadłam w trans, po czym opuściłam głowę dalej zajmując się pracą. Dopiero po kilkunastu minutach jakby oprzytomniałam, zadając sobie pytanie co to było ... ????
Po raz kolejny przekonałam się jaką siłę ma Światło i jaką niewyobrażalną moc ma Miłość.
Dziś jest jeszcze po staremu, jutro nic nie będzie tak jak wczoraj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz