Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

wtorek, 11 czerwca 2019

Wewnętrzny dialog

Życie toczy się leniwie. Przez obecne upały wszystko rozgrywa się w jakimś zwolnionym tempie. Followersi bloga przychodzą i odchodzą , czasem wracają ci co odeszli. Myślę , że część z nich myślała, że na blogu będą fajerwerki i jakiś szybki duchowy sposób na oświecenie. 

Tymczasem wierni czytelnicy zauważyli zapewnie jak wyhamowałam od jakiegoś czasu i wewnątrz mnie zapanował spokój. Większość nie chce pracy nad sobą, nie zgłębia postów z księgi Osho, który pokazuje nam naszą prawdziwą naturę, ale ja to rozumiem.... Poszerzanie świadomości uczy ogromnej pokory i cierpliwości, której nam tak brak w codziennym życiu.

Znajoma ostatnio zapytała mnie czym jest Źródło ? 
Czym?
Tym skąd pochodzimy i dokąd wracamy, to jak spokojny ocean bez ruchu w którym jesteśmy....
I to tyle ?  Eeee, to nuda....

Uśmiałam się ukradkiem, bo to tak jest, gdy się cali już obierzemy z tego społecznego balastu wyłania się prawda o nas samych, ale kto nie jest gotowy na tą subtelność, powie nuuudaaaa....:)

Nie raz pisałam tutaj o głosie , który czasem słyszę, który czasem przeganiałam, myśląc, że to może jakiś natrętny byt. Potem wciąż słyszałam pytanie Kim jesteś ? Pisałam, że czuję , że prawidłowa odpowiedź będzie jak kolejne dobrze ułożone puzzle w duchowej układance.

Żadna jednak z odpowiedzi nie była tą odpowiedzią, która otworzyłaby kolejne drzwi, a  ja sama zadawałam pytanie:  A kim ty jesteś... Cisza....

W ostatnich dniach przyszło nagłe olśnienie: Kim jestem ? TOBĄ - odpowiedziałam. Po czym natychmiast zdałam sobie sprawę, że przecież głos dał mi dawno gotową odpowiedź, którą co jakiś czas powtarzał: 

                                                     Jestem tobą a ty mną, bądź całością.

Teraz też potrafię zrozumieć, o co chodziło w ostatnich snach, które wyraźnie przekazywały, że czegoś nie zauważam , a co jest. 

Odpowiedź była gotowa jak na dłoni, ale ja nie byłam gotowa, by to dostrzec. To się stało wtedy, gdy już wiem jak to jest odczuwać jedność ze wszystkim co istnieje. 

Tą odpowiedzią ułożyłam kolejny puzzel. Dziś głos na zajęciach jogi, gdy byłam w głębokim relaksie odpowiedział  na zadawane dawno przeze mnie pytanie, które do dzisiejszego dnia pozostawało bez odpowiedzi. Dwa słowa, nic więcej, które mnie totalnie zaskoczyły:

                                                                           JAM JEST




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj