Zastanawiam się ostatnio na ile my sami kierujemy swoim życiem a na ile "samo" się wszystko dzieje. Może jest tylko tak, że otwieramy się powoli łamiąc egotyczną skorupę a wtedy pokazuje się zupełnie inna przestrzeń. Tak jakby otwierały się jakieś nowe drzwi, które do tej pory nie były dla nas dostępne.
Tylko kiedy to następuje ? Kiedy i jak znajdujemy kod do otwarcia nowej przestrzeni. Do tej pory skupiałam się na tym co się wydarza w medytacji, na to co wtedy przychodzi, co się pojawia i co ja odbieram. Jednakże życie w tu i teraz daje mi możliwość bycia uważnym w każdej minucie egzystencji i zauważania czasem zupełnie znikomych znaków i przesłań, które zsyła mi świat duchowy. Moim kodem okazała się AKCEPTACJA, tego co jest i to co się wydarza i myślenie sercem. To tam kryją się skarby, ukryte w skrzyniach miłości, dobrego słowa, empatii i wzajemnego zrozumienia.
Ostatnio miałam taki piękny sen , w którym widziałam jak otwiera się mój brzuch, z którego zaczęły wychodzić jasne promienie światła. Cały brzuch stał się otwartą rozświetloną przestrzenią , w której..... dostrzegłam zwinięte w kłębek dziecko - płód już wykształcony. Ono samo też było zanurzone w świetle... To już nie jest pierwszy sen z motywem dziecka lub ciąży. Rośnie we mnie przeświadczenie, że to są znaki, że zmierzam do jakiegoś rozwiązania lub realizacji czegoś.
To co się ostatnio wydarza, zbiega się z tym co się dzieje w moim czole. Zauważyłam wzmożony ruch w tej okolicy, gdzie wyraźnie odbieram wrażenie kręcenia się czegoś i przestawiania. Było to odczuwalne sporadycznie wcześniej, ale teraz jest zauważalny częstszy ruch tego zjawiska. I nie ukrywam, że sprawia mi to przyjemność. Lubię świadomością zanurzać się w ten obszar, bo po latach pieczenia, to nareszcie przynosi mi ulgę. Zadaję sobie wtedy pytanie , może właśnie nastał czas aktywacji 3 oka ?
Masz piękne sny.
OdpowiedzUsuńJa ostatnimi czasy przy niektórych uświadomieniach czuję jak otwiera mi się serce. Czuję jak coś mi w klatce piersiowej pęka i strzela towarzyszy temu uczucie ciepła.
Czytając ten wpis pomyślałam sobie, że u każdego pracuje coś innego. Jakiś inny temat i objawia się w inny sposób. Najważniejsze to samemu docenić jak się doświadcza :)
Pozdrawiam i powodzenia życzę w dalszych poszukiwaniach i odkrywaniu siebie :)
Znam to uczucie otwierania serca, towarzyszy mi cały czas od dosyć dawna, to akurat jest przyjemne :)
OdpowiedzUsuńJest miłe :) Dzięki za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuń