Człowiek rodzi się sam i sam umiera, ale pomiędzy tymi dwoma momentami żyje w społeczeństwie, żyje z innymi.
Samotność jest jego podstawową rzeczywistością, społeczeństwo jest przypadkowe. Jeśli człowiek nie potrafi żyć sam, nie może dogłębnie poznać swojej samotności, nie pozna siebie. Wszystko, co dzieje się w społeczeństwie, jest zewnętrzne: to nie jesteś ty, to twoje relacje z innymi. Ty pozostajesz nieznany. Nie możesz zostać poznany od zewnątrz.
Ale żyjemy z innymi. Z tego powodu zapomnieliśmy o samopoznaniu. Wiesz coś o sobie, ale nie bezpośrednio - powiedzieli ci to inni. To dziwne, absurdalne, że inni muszą mówić ci o tobie. Obojętnie, jaką masz tożsamość, została ci ona nadana przez innych, nie jest prawdziwa, jest tylko etykietką. Nadano ci imię. To etykietka, ponieważ trudno społeczeństwu odnosić się do osoby, która nie ma imienia. Nie tylko nadano ci imię. Także obraz siebie, który posiadasz, został stworzony przez społeczeństwo, że jesteś dobry, że jesteś zły, że jesteś piękny, że jesteś inteligentny, że postępujesz moralnie, że jesteś święty i tak dalej. Obraz, forma, są także nadane przez społeczeństwo, nie wiesz, czym jesteś. Ani twoje imię, ani twoja forma nadane ci przez społeczeństwo nic nie mówią. Pozostajesz nieznany sam sobie.
96. Patrz w nieograniczoną przestrzeń. Zamieszkaj w miejscu, w którym przestrzeń jest nieograniczona: bez drzew, wzgórz , ludzi. dzięki temu pozbędziesz się napięć umysłu.
Kiedy wchodzisz do lasu, ego znika. Dlatego wszystkie religie obstają przy tym , by każdy przeniósł się, przynajmniej na jakiś czas, do świata natury. Kiedy widzisz bezkres ego znika. Ego potrzebuje limitów, ograniczeń. Im wyraźniejsze granice, tym łatwiej jest mu istnieć.
Umysł jest bardzo bystry, działa w sposób trudny do uchwycenia. Możesz żyć na wzgórzu, na którym nikogo nie ma, ale jeśli będziesz widział wioskę w dolinie, zaczniesz rozmawiać z tą wioską, będziesz z nią w związku - dotrze do ciebie społeczeństwo. Nie wiesz, kto tam mieszka, ale ktoś mieszka i to staje się granicą - zaczniesz rozmyślać o tym, kim są mieszkańcy wioski, a twoje oczy każdego dnia będą ich wypatrywały. Wioska stanie się symbolem ludzkości. Toteż sutra mówi bez ludzi - nawet bez drzew, ponieważ wiadomo, że ludzie, którzy mieszkają sami zaczynają rozmawiać z drzewami. zaprzyjaźniają się z nimi, tworzą dialog. Nie jesteś w stanie zrozumieć problemów człowieka, który wybrał samotność. Potrzebuje kogoś , więc będzie mówił do drzewa: "Cześć" i " Jak się masz ?". Drzewa są istotami. Jeśli jesteś naprawdę szczery, zaczną ci odpowiadać. Tak możesz stworzyć społeczeństwo.
Chodzi o to: bądź w jakimś miejscu i bądź uważny, aby nie stworzyć sobie znowu społeczeństwa. Możesz zacząć opiekować się drzewem, kochać drzewo. Możesz zacząć czuć, że drzewo jest spragnione, wiec musisz przynieść mu wodę - stworzyłeś związek, w związku nie jesteś sam. To należy podkreślić: przenieś się do jakiegoś miejsca, ale pamiętaj, by nie stworzyć związku. Pozostaw wszystkie związki i świat, w którym istnieją, za sobą, bądź sam. Na początku będzie ci bardzo trudno, ponieważ twój umysł został stworzony przez społeczeństwo. Możesz pozostawić społeczeństwo, ale gdzie zostawić umysł ? Umysł podaży za tobą jak cień. Umysł będzie cię ścigał. Umysł zacznie cię torturować. Twarze pojawia się we śnie - będą próbowały cię przyciągać. Będziesz próbował medytować, ale myśli nie będą chciały ustać. Zaczniesz myśleć o swoim domu, o swojej zonie, o dzieciach. To ludzkie.
Umysł pójdzie za tobą, dokądkolwiek się udasz. Nie będzie więc łatwo. Nigdy dla nikogo nie było łatwe. Będzie to długa walka, aby utrzymać czujność, być świadkiem, nie paść ofiarą. A umysł będzie podążał za tobą o samego końca. Jeśli jesteś zdesperowany, jeżeli czujesz, że nie da się ciebie uleczyć, umysł nie przestanie cię prześladować. Będzie próbował w każdy możliwy sposób. Będzie tworzył fantazje, sny, marzenia, będzie tworzył różnego rodzaju pokusy, przynęty.
W opowieściach o życiu proroków napisane jest, że nadchodzi szatan, nadchodzi diabeł, by kusić. Oczywiście nikt nie przychodzi - to tylko twój umysł. Tylko twój umysł jest diabłem - nie ma innego. Umysł będzie próbował w każdy sposób. Będzie ci mówił; 'Dam ci cały świat, wróć". Będzie cię dobijał: "Jesteś głupcem - cały świat się cieszy, a ty musisz wchodzić na ten szczyt. Jesteś szalony. Całe to religijne gadanie jest kłamstwem, wróć. Popatrz, cały świat nie jest szalony i się raduje". Umysł będzie podsuwał różne piękne obrazy. Cały świat będzie dla ciebie w tych obrazach bardziej atrakcyjny niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko to, co zostawiłeś za sobą, będzie ciągnęło cię z powrotem.
Samotność jest jego podstawową rzeczywistością, społeczeństwo jest przypadkowe. Jeśli człowiek nie potrafi żyć sam, nie może dogłębnie poznać swojej samotności, nie pozna siebie. Wszystko, co dzieje się w społeczeństwie, jest zewnętrzne: to nie jesteś ty, to twoje relacje z innymi. Ty pozostajesz nieznany. Nie możesz zostać poznany od zewnątrz.
Ale żyjemy z innymi. Z tego powodu zapomnieliśmy o samopoznaniu. Wiesz coś o sobie, ale nie bezpośrednio - powiedzieli ci to inni. To dziwne, absurdalne, że inni muszą mówić ci o tobie. Obojętnie, jaką masz tożsamość, została ci ona nadana przez innych, nie jest prawdziwa, jest tylko etykietką. Nadano ci imię. To etykietka, ponieważ trudno społeczeństwu odnosić się do osoby, która nie ma imienia. Nie tylko nadano ci imię. Także obraz siebie, który posiadasz, został stworzony przez społeczeństwo, że jesteś dobry, że jesteś zły, że jesteś piękny, że jesteś inteligentny, że postępujesz moralnie, że jesteś święty i tak dalej. Obraz, forma, są także nadane przez społeczeństwo, nie wiesz, czym jesteś. Ani twoje imię, ani twoja forma nadane ci przez społeczeństwo nic nie mówią. Pozostajesz nieznany sam sobie.
96. Patrz w nieograniczoną przestrzeń. Zamieszkaj w miejscu, w którym przestrzeń jest nieograniczona: bez drzew, wzgórz , ludzi. dzięki temu pozbędziesz się napięć umysłu.
Kiedy wchodzisz do lasu, ego znika. Dlatego wszystkie religie obstają przy tym , by każdy przeniósł się, przynajmniej na jakiś czas, do świata natury. Kiedy widzisz bezkres ego znika. Ego potrzebuje limitów, ograniczeń. Im wyraźniejsze granice, tym łatwiej jest mu istnieć.
Umysł jest bardzo bystry, działa w sposób trudny do uchwycenia. Możesz żyć na wzgórzu, na którym nikogo nie ma, ale jeśli będziesz widział wioskę w dolinie, zaczniesz rozmawiać z tą wioską, będziesz z nią w związku - dotrze do ciebie społeczeństwo. Nie wiesz, kto tam mieszka, ale ktoś mieszka i to staje się granicą - zaczniesz rozmyślać o tym, kim są mieszkańcy wioski, a twoje oczy każdego dnia będą ich wypatrywały. Wioska stanie się symbolem ludzkości. Toteż sutra mówi bez ludzi - nawet bez drzew, ponieważ wiadomo, że ludzie, którzy mieszkają sami zaczynają rozmawiać z drzewami. zaprzyjaźniają się z nimi, tworzą dialog. Nie jesteś w stanie zrozumieć problemów człowieka, który wybrał samotność. Potrzebuje kogoś , więc będzie mówił do drzewa: "Cześć" i " Jak się masz ?". Drzewa są istotami. Jeśli jesteś naprawdę szczery, zaczną ci odpowiadać. Tak możesz stworzyć społeczeństwo.
Chodzi o to: bądź w jakimś miejscu i bądź uważny, aby nie stworzyć sobie znowu społeczeństwa. Możesz zacząć opiekować się drzewem, kochać drzewo. Możesz zacząć czuć, że drzewo jest spragnione, wiec musisz przynieść mu wodę - stworzyłeś związek, w związku nie jesteś sam. To należy podkreślić: przenieś się do jakiegoś miejsca, ale pamiętaj, by nie stworzyć związku. Pozostaw wszystkie związki i świat, w którym istnieją, za sobą, bądź sam. Na początku będzie ci bardzo trudno, ponieważ twój umysł został stworzony przez społeczeństwo. Możesz pozostawić społeczeństwo, ale gdzie zostawić umysł ? Umysł podaży za tobą jak cień. Umysł będzie cię ścigał. Umysł zacznie cię torturować. Twarze pojawia się we śnie - będą próbowały cię przyciągać. Będziesz próbował medytować, ale myśli nie będą chciały ustać. Zaczniesz myśleć o swoim domu, o swojej zonie, o dzieciach. To ludzkie.
Umysł pójdzie za tobą, dokądkolwiek się udasz. Nie będzie więc łatwo. Nigdy dla nikogo nie było łatwe. Będzie to długa walka, aby utrzymać czujność, być świadkiem, nie paść ofiarą. A umysł będzie podążał za tobą o samego końca. Jeśli jesteś zdesperowany, jeżeli czujesz, że nie da się ciebie uleczyć, umysł nie przestanie cię prześladować. Będzie próbował w każdy możliwy sposób. Będzie tworzył fantazje, sny, marzenia, będzie tworzył różnego rodzaju pokusy, przynęty.
W opowieściach o życiu proroków napisane jest, że nadchodzi szatan, nadchodzi diabeł, by kusić. Oczywiście nikt nie przychodzi - to tylko twój umysł. Tylko twój umysł jest diabłem - nie ma innego. Umysł będzie próbował w każdy sposób. Będzie ci mówił; 'Dam ci cały świat, wróć". Będzie cię dobijał: "Jesteś głupcem - cały świat się cieszy, a ty musisz wchodzić na ten szczyt. Jesteś szalony. Całe to religijne gadanie jest kłamstwem, wróć. Popatrz, cały świat nie jest szalony i się raduje". Umysł będzie podsuwał różne piękne obrazy. Cały świat będzie dla ciebie w tych obrazach bardziej atrakcyjny niż kiedykolwiek wcześniej. Wszystko to, co zostawiłeś za sobą, będzie ciągnęło cię z powrotem.
To podstawowa walka. Toczy się, ponieważ umysł działa mechanicznie, nawykowo, jest uparty. Na szczycie wzgórza umysł będzie czuł się jak w piekle - nic nie jest dobre, wszystko jest złe. Umysł będzie tworzył wokół ciebie same negatywne rzeczy: "Co ty tu robisz ? Oszalałeś ?" Świat, który zostawiłeś za sobą, będzie się stawał w twoich oczach coraz piękniejszy, a miejsce, w którym znajdujesz się w tej chwili, będzie się stawało coraz brzydsze. Ale jeśli będziesz wytrwały i pozostaniesz świadomy tego, że umysł odpowiada za wszystko i jeśli nie będziesz się identyfikować z umysłem, nadejdzie chwila, w której umysł cię opuści, a razem z nim wszystkie te problemy. Gdy umysł cię opuszcza, jesteś odciążony, ponieważ twoim jedynym ciężarem jest właśnie umysł. Nie ma zmartwień, nie ma myśli, nie ma strachu, dostałeś się do łona egzystencji. Płyniesz bez zmartwień. Głęboka cisza eksploduje w twoim wnętrzu.
Zapamiętaj, to nie jest styl życia. Nie mówię, że masz opuścić świat i stać się pustelnikiem gdzieś w Himalajach - nie. Ale czasami odejdź, zrelaksuj się, bądź bezużyteczny, bądź sam, bądź jak skała, bądź niezależny, wolny od świata, bądź częścią natury - a poczujesz się odmłodzony, odrodzony. później wróć ponownie wejdź w społeczeństwo i w tłum. Staraj się nieść to piękno, tę ciszę, której doświadczyłeś, gdy byłeś sam. Nieś ją, nie trać z nią kontaktu. Wejdź głęboko w tłum, ale nie stawaj się jego częścią. Pozwól, by tłum był poza tobą - pozostań sam.
Inne rozdziały z tej książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz