Czy oświecenie następuje nagle, czy stopniowo ?
Trzeba tu zrozumieć wiele spraw. Istnieje tradycja, która mówi, że oświecenie następuje stopniowo i wszystko można podzielić na kolejne etapy, na kroki - że wiedzę można stopniować jak wszystko inne, to znaczy, że można stawać się coraz mądrzejszym, coraz bardziej oświeconym. Ten pogląd został powszechnie zaakceptowany, ponieważ ludzki umysł nie potrafi wyobrazić sobie niczego nagłego. Umysł chce dzielić, stopniować, analizować. Umysł dzieli. Potrafi zrozumieć stopnie, ale nagłość jest poza jego zasięgiem.
Jeśli powiem wam, że jesteście ignorantami i stopniowo zmądrzejecie, jest to zrozumiałe, potraficie to pojąć. Jeśli jednak powiem wam: "Nie, nie ma żadnego stopniowego rozwoju. Albo jesteście ignorantami, albo następuje nagły przeskok i stajecie się oświeceni", pojawi się pytanie, jak osiągnąć oświecenie. Gdyby nie możliwość stopniowania, żaden rozwój nie byłby możliwy. Gdyby rozwój nie następował stopniowo, nie można by było posuwać się naprzód. Od czego więc zacząć ? W nagłej eksplozji początek i koniec stają się tym samym. Nie ma między nimi odstępu, od czego więc zacząć? Początek jest końcem.
Staje się to dla umysłu zagadką. Nagłe oświecenie wydaje się niemożliwe. Nie chodzi o to, że faktycznie jest niemożliwe, lecz o to, że umysł nie potrafi sobie tego wyobrazić. Poza tym, jak umysł może pojąć oświecenie ? Nie może. Powszechnie uznano, że ta wewnętrzna eksplozja to też element stopniowego rozwoju. Nawet wielu oświeconych ludzi się pod tym podpisuje, mówiąc: "Tak istnieje stopniowy rozwój".
Ale to wcale nie znaczy, że on istnieje naprawdę. Powiedzieli to, przyjmując do wiadomości wasze nastawienie, wasz sposób pojmowania tej kwestii. Okazali wam wielkie współczucie. Wiedzą, że jeśli zaczniecie myśleć, iż rozwój jest stopniowy, to początek będzie dobry. W istocie stopniowy rozwój nie nastąpi. Ale rozpoczniecie poszukiwania i któregoś dnia dojdzie do tego nagłego wydarzenia. Z kolei jeśli zostanie powiedziane, że oświecenie może nastąpić tylko nagle i nie jest możliwy żaden stopniowy rozwój, to nawet nie rozpoczniecie poszukiwań. Wiele oświeconych osób tylko po to mówi, że oświecenie następuje stopniowo, aby wam pomóc, aby nakłonić was do rozpoczęcia poszukiwań.
Jeśli chcecie nabrać dystansu do swojego umysłu, będziecie potrzebowali czegoś, czego nie jest on w stanie pojąć. Dopóki umysł jest w stanie wszystko pojąć, zasymilować, wchłonąć, dopóty nie będziecie w stanie go przekroczyć. Dlatego właśnie każda religia obstaje przy jakieś kwestii, która jest absurdalna. Żadna religia nie może istnieć bez fundamentu jakiegoś absurdu. Albo się od takiego absurdu odwracacie, mówiąc: "Nie potrafię uwierzyć, więc odchodzę", i pozostajecie sobą, albo robicie skok, odwracając się od swojego umysłu. Dopóki wasz umysł nie zostanie zabity, nie nastąpi oświecenie.
Problemami są wasz umysł, wasza logika, wasze argumenty. Wszystko to jest powierzchowne. Wygląda na autentyczne, lecz jest zwodnicze. Nie jest prawdziwe. Spójrzmy na przykład, jak funkcjonuje umysł. Wszystko przepoławia, dzieli, a przecież nie ma nic podzielnego. Istnienie jest niepodzielne - nie da się go podzielić. Tymczasem umysł cały czas dzieli. Mówi, że "to" jest życiem, a "tamto" śmiercią. Jaka jest prawda ? Prawda jest taka, że nie ma między nimi różnicy. W tej samej chwili jednocześnie żyjecie i umieracie, a raczej jesteście i życiem i śmiercią.
Trzeba tu zrozumieć wiele spraw. Istnieje tradycja, która mówi, że oświecenie następuje stopniowo i wszystko można podzielić na kolejne etapy, na kroki - że wiedzę można stopniować jak wszystko inne, to znaczy, że można stawać się coraz mądrzejszym, coraz bardziej oświeconym. Ten pogląd został powszechnie zaakceptowany, ponieważ ludzki umysł nie potrafi wyobrazić sobie niczego nagłego. Umysł chce dzielić, stopniować, analizować. Umysł dzieli. Potrafi zrozumieć stopnie, ale nagłość jest poza jego zasięgiem.
Jeśli powiem wam, że jesteście ignorantami i stopniowo zmądrzejecie, jest to zrozumiałe, potraficie to pojąć. Jeśli jednak powiem wam: "Nie, nie ma żadnego stopniowego rozwoju. Albo jesteście ignorantami, albo następuje nagły przeskok i stajecie się oświeceni", pojawi się pytanie, jak osiągnąć oświecenie. Gdyby nie możliwość stopniowania, żaden rozwój nie byłby możliwy. Gdyby rozwój nie następował stopniowo, nie można by było posuwać się naprzód. Od czego więc zacząć ? W nagłej eksplozji początek i koniec stają się tym samym. Nie ma między nimi odstępu, od czego więc zacząć? Początek jest końcem.
Staje się to dla umysłu zagadką. Nagłe oświecenie wydaje się niemożliwe. Nie chodzi o to, że faktycznie jest niemożliwe, lecz o to, że umysł nie potrafi sobie tego wyobrazić. Poza tym, jak umysł może pojąć oświecenie ? Nie może. Powszechnie uznano, że ta wewnętrzna eksplozja to też element stopniowego rozwoju. Nawet wielu oświeconych ludzi się pod tym podpisuje, mówiąc: "Tak istnieje stopniowy rozwój".
Ale to wcale nie znaczy, że on istnieje naprawdę. Powiedzieli to, przyjmując do wiadomości wasze nastawienie, wasz sposób pojmowania tej kwestii. Okazali wam wielkie współczucie. Wiedzą, że jeśli zaczniecie myśleć, iż rozwój jest stopniowy, to początek będzie dobry. W istocie stopniowy rozwój nie nastąpi. Ale rozpoczniecie poszukiwania i któregoś dnia dojdzie do tego nagłego wydarzenia. Z kolei jeśli zostanie powiedziane, że oświecenie może nastąpić tylko nagle i nie jest możliwy żaden stopniowy rozwój, to nawet nie rozpoczniecie poszukiwań. Wiele oświeconych osób tylko po to mówi, że oświecenie następuje stopniowo, aby wam pomóc, aby nakłonić was do rozpoczęcia poszukiwań.
Jeśli chcecie nabrać dystansu do swojego umysłu, będziecie potrzebowali czegoś, czego nie jest on w stanie pojąć. Dopóki umysł jest w stanie wszystko pojąć, zasymilować, wchłonąć, dopóty nie będziecie w stanie go przekroczyć. Dlatego właśnie każda religia obstaje przy jakieś kwestii, która jest absurdalna. Żadna religia nie może istnieć bez fundamentu jakiegoś absurdu. Albo się od takiego absurdu odwracacie, mówiąc: "Nie potrafię uwierzyć, więc odchodzę", i pozostajecie sobą, albo robicie skok, odwracając się od swojego umysłu. Dopóki wasz umysł nie zostanie zabity, nie nastąpi oświecenie.
Problemami są wasz umysł, wasza logika, wasze argumenty. Wszystko to jest powierzchowne. Wygląda na autentyczne, lecz jest zwodnicze. Nie jest prawdziwe. Spójrzmy na przykład, jak funkcjonuje umysł. Wszystko przepoławia, dzieli, a przecież nie ma nic podzielnego. Istnienie jest niepodzielne - nie da się go podzielić. Tymczasem umysł cały czas dzieli. Mówi, że "to" jest życiem, a "tamto" śmiercią. Jaka jest prawda ? Prawda jest taka, że nie ma między nimi różnicy. W tej samej chwili jednocześnie żyjecie i umieracie, a raczej jesteście i życiem i śmiercią.
Inne rozdziały z tej książki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz