Wczoraj zanurzyłam się w morzu czystej energii... Co tu pisać.... nie ma takich słów, który wyraziłby mój stan ducha. Nie ma takich zwrotów, które by mogły opisać to co teraz czuję.
Po pół roku od I stopnia odbyłam kurs Reiki II. Piękna inicjacja z bezkresnym uczuciem błogości trzyma mnie do tej pory. Ogromna wiedza i życzliwość nauczyciela, magiczny czas, ludzie i znaki...
Uleciały lęki, obawy, zamartwienie się rzeczami , które są nietrwałe i ulotne. Wszystko co ziemskie w jednej chwili wydały mi się tak mało ważne i niewarte uwagi. Gdzie to się podziało,od tak pstryk rozpadło się i zniknęło.
Teraz mój czas - czas oczyszczania. Czas zmian i dalsze dostrajanie się do jeszcze wyższych wibracji. Szczególnie teraz będę się obserwować jak II stopień na mnie wpływa i jak zmienia. Nauczyciel jest w zasięgu ręki, jeśli będzie ciężko będzie mnie wspierał.
Po kursie czuję się mocno rozpalona od środka, brzuch i cała klatka piersiowa pali i piecze jakby coś tam się rozszerzało. Nad ranem będąc jeszcze w lekkim transie czułam i widziałam jak ciepła energia rozlewa się po brzuchu. Nastał magiczny, niesamowity czas - czas przemian samej mnie.
Napiszę Wam po 21 dniach moje odczucia , doznania i wrażenia. Choć tak naprawdę te 21 dni są takie umowne, człowiek przecież cały czas się zmienia - dostraja- szczególnie jeśli regularnie medytuje.
Pozdrawiam wszystkich kroczących duchową ścieżką, wszystkich odwiedzających. Obyście nie zwątpili w trudach Waszego rozwoju gdy będzie ciężko, Wasze serce Was poprowadzi właściwą ścieżką.
Dzięki za pozdrowienia, i ja Ciebie pozdrawiam. Cieszę się razem z Tobą Twoim sukcesem.
OdpowiedzUsuń