Człowiek jest jak krąg bez centrum. Jego życie jest powierzchowne, jego życie toczy się tylko na obwodzie. Żyjesz na zewnątrz, nigdy w środku. Nie możesz żyć w środku, jeśli nie znalazłeś centrum. Nie możesz żyć wewnątrz, tak naprawdę nie masz wnętrza. Jesteś bez centrum, masz tylko zewnętrze. Dlatego ciągle mówimy o wnętrzu, o tym, jak wejść do wnętrza, jak poznać siebie, jak przeniknąć do wnętrza. Ale choć na pozór rozumiesz te słowa, nie czujesz, co one oznaczają, bo nie jesteś we wnętrzu. Nigdy nie byłeś we wnętrzu.
Poniższe techniki pozwalają znaleźć centrum. Centrum już jest, ponieważ krąg nie może istnieć bez centrum. Ono jest, ale my nie jesteśmy go świadomi. Ono jest, ale nie wiemy, jak na nie patrzeć. Nie wiemy, jak skupiać na nim świadomość.
15. Zamknij wszystkie otwory głowy. Kiedy zamykasz rękami siedem otworów głowy, przestrzeń między twoimi oczami obejmuje wszystko.
Kiedy te otwory są zamknięte, twoja świadomość zostaje zatrzymana, nie może wydostać się na zewnątrz. Mogłeś tego nie zauważyć, ale jeśli tylko na chwilę zatrzymasz oddech, umysł także się zatrzyma - ponieważ kiedy oddychasz, umysł się porusza. Jeśli siedem otworów głowy zostaje zamkniętych, twoja świadomość nie może się wydostać. Pozostaje wewnątrz i to tworzy przestrzeń między twoimi oczami. Ta przestrzeń zwana jest trzecim okiem.
"Znając jedno, znasz wszystko " - tych dwoje oczu widzi tylko to, co skończone. Trzecie oko widzi nieskończone. Tych dwoje oczu widzi tylko materialne. Trzecie oko widzi niematerialne, duchowe. Dwojgiem oczu nie czujesz energii, nie widzisz jej, widzisz tylko materię. Ale trzecie oko widzi energię jako taką.
Zamykanie otworów jest sposobem ześrodkowania, bo kiedy strumień świadomości nie może wpływać, pozostaje w źródle. Tym źródłem świadomości jest trzecie oko. Jeśli jesteś skoncentrowany na trzecim oku, wydarza się wiele rzeczy. Pierwszą z nich jest odkrycie, że jest w tobie cały świat.
Jeżeli chcesz ją wypróbować, nie musisz używać rąk. Spróbuj posłużyć się zatyczkami do uszu i maską na oczy. Chodzi o to, żeby całkowicie zamknąć otwory głowy na kilka chwil, na kilka sekund. Nie ćwicz tej techniki specjalnie - jest pomocna tylko wtedy, kiedy zostanie zastosowana nagle, spontanicznie. Gdy leżysz w łóżku, zamknij wszystkie otwory głowy na kilka sekund i obserwuj, co się będzie działo w twoim wnętrzu.
Poczujesz, że się dusisz, ale kontynuuj ćwiczenie - dopóki nie stanie się to zupełnie nie do wytrzymania. Kiedy to się stanie się rzeczywiście nie do wytrzymania, nie będziesz potrafił dłużej zamykać otworów, więc nie musisz się martwić. Wewnętrzna siła otworzy je wszystkie. A więc kontynuuj. Chwila w której pojawi się uczucie, że się dusisz, to jest właśnie ta chwila - ponieważ duszenie się przerwie stare skojarzenia. Dobrze by było, gdybyś mógł kontynuować ćwiczenie jeszcze przez kilka chwil. To będzie trudne, będziesz nawet czuł, że zaraz umrzesz - ale nie bój się, nie umrzesz. Nie możesz umrzeć tylko z powodu zamknięcia otworów głowy. Kiedy poczujesz, że zaraz umrzesz, to będzie właśnie ta chwila. Jeśli potrafisz wytrwać w tej chwili, nagle wszystko stanie się oświecone. Poczujesz wewnętrzną przestrzeń, rozszerzającą się przestrzeń, która zawiera wszystko. Wtedy możesz już nie zamykać otworów.
Zawsze gdy masz czas, spontanicznie stosuj tą technikę. Nie praktykuj jej regularnie. Możesz regularnie praktykować zatrzymanie oddechu na kilka chwil. Ale w wypadku zatrzymania otworów potrzebne jest nagłe szarpnięcie. Dzięki temu szarpnięciu możliwe staje się coś nowego.
Chcąc zamknąć otwory, możesz użyć zatyczek do uszu i maski na oczy. Nie używaj natomiast zatyczek do nosa ani do ust, bo to może się okazać zabójcze. Nos zamknij dłońmi. Kiedy będziesz naprawdę nieświadomy, dłonie się rozluźnią i oddech powróci. Masz wbudowane zabezpieczenia.
16. Wchłoń zmysły w serce. Błogosławiona, kiedy zmysły wchłonięte są w serce, osiągnij centrum lotosu.
Tą technikę mogą stosować wyłącznie ludzie skupieni na sercu, uczuciowi. Zrozum najpierw, jaka jest osoba skupiona na sercu. Wtedy zrozumiesz także tę technikę.
U kogoś kto jest skupiony na sercu wszystko prowadzi do serca, wszystko. Jeśli kochasz, twoją miłość będzie czuło twoje serce. Ktoś skupiony na głowie twoją miłość odbierze głową, umysłem. Taki ktoś myśli o miłości, snuje plany. Jego miłość jest zamierzonym wysiłkiem umysłu. Człowiek skupiony na sercu, nie rozumuje. Serce ma swoje racje, ale one są inne niż racje rozumu. Jeśli potrafisz odpowiedzieć na pytanie: "Dlaczego kochasz? ", to jesteś osobą skupiona na głowie. A jeśli odpowiadasz tylko: " Nie wiem, po prostu kocham", to jesteś osoba skupioną na sercu.
Kiedy zmysły wchłonięte są w serce.... Spróbuj ! Możesz to zrobić na wiele sposobów. Jeśli weźmiesz za rękę kogoś skupionego na głowie, jego ręka będzie zimna - fizycznie, ale także pod względem jakości. W tej ręce będzie pewnego rodzaju martwota. Jeśli weźmiesz za rękę człowieka skupionego na sercu, wtedy poczujesz ciepło, dłoń naprawdę stopi się z tobą. Będziesz czuł, że coś płynie z jego ręki do ciebie i nastąpi spotkanie, wymiana ciepła.
To ciepło pochodzi z serca. Nie może przyjść z głowy, bo głowa jest zawsze chłodna...wyrachowana. Serce jest ciepłe, nie kalkuluje. Głowa zawsze myśli, jak zabrać więcej, serce zawsze czuje jak dawać więcej. To ciepło jest po prostu dawaniem - dawaniem energii, dawaniem wewnętrznej wibracji, dawaniem życia. Dlatego czujesz w nim inną jakość. Jeśli obejmie cię osoba naprawdę skupiona na sercu, poczujesz głębokie stopienie się z ta osobą.
Dotknij ! Zamknij oczy, dotknij czegoś. Dotknij ukochanej, dotknij dziecka, matki lub przyjaciela, dotknij drzewa czy kwiatu albo po prostu dotknij ziemi. Zamknij oczy i czuj łączność miedzy twoim sercem a ziemią lub twoją ukochaną. Czuj, że twoja ręka jest twoim sercem wyciągniętym po to, żeby dotknąć ziemi. Niech dotyk będzie związany z sercem.
Słuchasz muzyki. Nie słuchaj jej głową. Zapomnij o głowie i czuj, ze jej nie masz. Dobrze by było, gdybyś miał w sypialni zdjęcie siebie bez głowy. Koncentruj się na tym zdjęciu, nie masz głowy, nie pozwól jej się pojawić. Słuchając muzyki, słuchaj sercem. Czuj, jak muzyka wchodzi w twoje serce, niech ono wibruje muzyką. Niech twoje zmysły będą połączone z sercem, nie z głową. Spróbuj tego ze wszystkimi zmysłami. Czuj coraz mocniej i mocniej, że impulsy odbierane każdym zmysłem płyną do serca i rozpuszczają się w nim.
Błogosławiona, kiedy zmysły wchłonięte są w serce, osiągnij centrum lotosu. Serce jest lotosem. Przede wszystkim spróbuj powiązać zmysły z sercem. Poza tym zawsze myśl, że każdy zmysł wchodzi głęboko w serce i zostaje w nie wchłonięty. Twoje zmysły będą cię prowadziły do serca i twoje serce stanie się lotosem. Ów lotos serca da ci ześrodkowanie. Kiedy znasz centrum serca, bardzo łatwo jest spaść do centrum pępka, bardzo łatwo. Jeśli naprawdę twoje zmysły są całkowicie wchłonięte w serce i rozum przestał działać, spadniesz. Z serca drzwi prowadzą do pępka, są otwarte. Tylko z głowy trudno jest zejść do pępka. Także kiedy jesteś pomiędzy sercem a głową, trudno ci zejść do pępka. Centrum pępka jest podstawowe - pierwotne.
17. Nie wybieraj, bądź w środku. Nieuważny umysł, bądź w środku - dopóki.
Umysł jest nieuważny. Będziesz to słyszał, będziesz to rozumiał, ale umysł nie zwróci na to uwagi. Zawsze wybierał skrajności. Skrajności fascynują umysł. Dlaczego? Ponieważ będąc w środku, umysł umiera. Spójrz na wahadło, np. w starym zegarze. Wahadło może utrzymywać się w ruchu przez cały dzień, jeśli porusza się z jednego krańca na drugi. Kiedy idzie w lewo, nabiera rozmachu, żeby pójść w prawo. Kiedy idzie w prawo, nie myśl, że zmierza w prawo - nabiera rozmachu, żeby pójść w lewo.
Niech wahadło stanie w środku między "prawo" a "lewo" - rozmach zniknie. Wahadło nie będzie miało energii, ponieważ jego energia pochodziła ze skrajności, Jedna skrajność rzucała je ku drugiej skrajności, druga ku pierwszej i tak w kółko...
Umysł jest jak wahadło. Jeśli go obserwujesz, będziesz się o tym przekonywał każdego dnia. Wybierasz rzecz z jednego krańca, a potem idziesz do drugiego krańca. Jesteś zły, potem żałujesz. Postanawiasz: "Dosyć tego. Teraz już nigdy nie będę zły".
"Nigdy" to skrajność, Skąd jesteś taki pewny, że nigdy nie będziesz zły ? Cofnij się w przeszłość i przypomnij sobie, jak wiele razy postanawiałeś, że nigdy nie będziesz zły. Kiedy mówisz" "Nigdy nie będę zły", nie wiesz, że ze złości nabrałeś rozpędu, żeby wpaść w drugą skrajność.
Umysł przechodzi od gniewu do żalu, od żalu do gniewu. Pozostań w środku. Nie bądź zły i nie żałuj. Jeśli byłeś zły to, proszę, przynajmniej nie żałuj. Nie wpada w drugą skrajność. Pozostań w środku. Powiedz: "Byłem zły, jestem człowiekiem gwałtownym. taki jestem". Ale nie żałuj, nie wpadaj w drugą skrajność. Pozostań w środku. Jeśli potrafisz pozostać w środku, nie nabierzesz rozpędu, żeby się znowu zezłościć.
Dlatego ta sutra mówi: Nieuważny umysł, bądź w środku - dopóki. Co znaczy: dopóki ? Dopóki nie wybuchniesz. Bądź w środku, dopóki umysł nie umrze. Bądź w środku, aż wreszcie nie będzie umysłu.
Ta sutra jest na całe twoje życie. Nie możesz praktykować jej czasem, musisz nieustannie być świadomy. Pracując, chodząc, jedząc, będąc w związku, zawsze i wszędzie - pozostawaj w środku. Przynajmniej próbuj, a będziesz czuć, że rozwija się w tobie spokój, przychodzi do ciebie cisza, rośnie w tobie ciche centrum.
Nawet jeśli nie udaje ci się pozostawać dokładnie w środku, próbuj. Z czasem zaczniesz czuć, co ten środek oznacza. Cokolwiek może się pojawić - nienawiść czy miłość, gniew czy żal - zawsze pamiętaj o skrajnych przeciwieństwach i pozostawaj w środku. Prędzej czy później przypadkiem natniesz się na punkt leżący pośrodku między tymi skrajnościami.
Kiedy raz go poznasz, nigdy o nim nie zapomnisz, ponieważ ten punkt jest poza umysłem. Całe znaczenie duchowości zawarte jest w tym własnie punkcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz