Dualizm

Dziś powracam do iluzji astrala. Akurat póki co udało mi się z tego wyzwolić, ale kolega tkwi jeszcze w jego kręgach. 

Moje medytacje są czyste od wizji i jest to mój prawdziwy relaks bez sysania ze mnie energii przez astralne byty. A o to krótka relacja co się przydarzyło koledze:

W nocy jak się położyłem zacząłem słyszeć głos kobiecy w głowie. Przywitała się więc i ja się przywitałem i powiedziałem by okazała swoje oblicze. Odpowiedziała, że może to uczynić i się ujawnić, ale nie jest sama, że jest jeszcze dwoje, oni też mogą się pojawić i zgodziłem się, tak więc uczynili i pojawili się jako energia w kolorze fioletowym - takim jak kolor czakry 3 oka.

Zapytałem się kim jesteście po co przyszliście co chcecie ode mnie i że nie dam się zniewolić. Odpowiedzieli razem:  "nie przyszliśmy do ciebie w złych zamiarach chcemy wam pomóc"

Ale jakoś ciężko mi było uwierzyć i starałem się ich przegnać, ale nie mogłem, więc powiedziałem by kontynuowali. Powiedzieli, że są istotami po transformacji.

Zaczęli mówić o tym że, pełno jest istot żerujących na inne istoty materialne które produkują energię zrobią wszystko by wyssać tyle ile można wtedy robią się potępione i tylko to im zostaje.

W was płynie silna energia to czuć i widać musicie oczyścić umysł sprawić by stał się tabula rasa. I zniknęli to było w pierwszym odwiedzeniu.

Natomiast w tą noc przyszli i zaczęli mówić o medytacji - każda medytacja oczyszcza umysł, co powoduje inne patrzenie na świat i życie doczesne. Im bardziej umysł oczyszczony tym wiedza łatwiej przyswajalna w końcowym etapie umysł poznaje to co jest po za sferą rozumowania i śmierć staje się życiem. Ale wtedy następuje złamanie pieczęci jeżeli umysł nie jest oczyszczony i przygotowany osoba wpadnie w pułapkę i może nie przeżyć bądź popadnie w obłęd. Pieczęć chroni istoty materialne przed istotami niematerialnymi, spaczonymi, potępionymi jeżeli zostanie zerwana ochrona zniknie i jeżeli nie jest się przygotowanym może się to źle skończyć.

Twoja przyjaciółka jest na dobrej stronie jej umysł zaczął inaczej rozumować, jej pieczęć słabnie oni wyczuli to za wszelką cenę musicie razem się trzymać medytujcie, ale wzajemnie się ochraniajcie we dwoje nic wam nie będzie.

Zacząłem wtedy skupiać się na tobie wyobraziłem sobie twoje zdjęcie powtarzałem, że chcę do ciebie no i się udało

Znalazłem się w pokoju ciemno było, ty leżałaś w łóżku a ciało astralne siedziało w pozycji lotosu na tobie, świeciłaś na biało a wokół ciebie zobaczyłem gromadę demonów a ja na samym końcu wolałem do ciebie, ale  oni mnie blokowali. Wydawali dźwięki jak zagłodzony przy zastawionym stole. Nawet nie mogłem się przedostać gadali że, będzie nasza jak pieczęć złamie. Chciałem by przegonili je od ciebie, ale powiedzieli, że mogą tylko się przyglądać zdobywać wiedzę, ale w żaden sposób nie mogą ingerować

Muszę przyznać , że opis jest niezwykle emocjonujący. Na pewno potrafi zasiać strach w umyśle – no i tak to działa mamy się bać a oni nam „pomogą”. Tylko po co i czy to jest celem naszego życia. Wciąż zadziwia fakt tworzenia takich iluzji , a umysł powinien dążyć do czystości – do powrotu do czystej boskiej formy , która jest w każdym z nas. Gdy nie ma umysłu to nie ma nikogo, do kogo taki ktoś mógłby przyjść. Wszystkie nasze lęki obawy i cienie są jak przyssawki dla materializacji astralnych kreacji.

W umyśle kolegi jestem osaczona przez demony, które tylko czekają by ukraść moją duszę. 

W moim umyśle panuje spokój, tamtej nocy spałam spokojnie i lekko bez wydarzeń.

Więc, jak jest prawda ?...

Oczyszczony umysł nie produkuje iluzji.