Każdy człowiek żyje w swojej iluzji, projektuje na innych swoje cienie i lęki, co daje mu fałszywe zrozumienie kto jest kim. Gdy odrzucimy ocenę , wyłaniają się zupełne inne przemyślenia. Twoje życie to stan umysłu – Ty wybierasz – Ty decydujesz. Czy będziesz karmił złego czy dobrego wilka ? Pod płaszczem programów, ludzkich masek, schematów i przekonań, łączy nas jedno – boska cząstka która zamanifestowała się w ludzkiej formie.
Ostatnio dotarło do mnie, że tak naprawdę wszyscy tam wewnątrz jesteśmy tacy sami - jednakowo czy to złodziej czy altruista potrzebuje miłości. Pod każdą grubą skórą , pod każdym krzywym i zawistnym uśmiechem, pod każdym uniesieniem ręki na drugiego człowieka kryje się rozpacz duszy – o miłość.
Miłość będąca najwyższą wibracją, rozbraja miny splątań umysłowych innych ludzi. Ludzie są jak dzikie kociaki – gdy zbliżamy do nich rękę , chcą nas kąsać , jeżą się , charczą i prychają, ale tam w nich jest czysta , niezmienna iskra , która wypłynęła ze Źródła. Zanim przegonimy naburmuszonego kota, wystarczy wejść w jego wnętrze i odkryć, że to co na zewnątrz to jedynie przykrywka ze strachu.
Po tych przemyśleniach w śnie weszłam w drugiego człowieka. Staliśmy obok siebie , bardzo blisko, twarzą w twarz. Moje ciało mentalnie zespoliło się z drugim wchodząc w jego centrum. Poczułam uczucia tej drugiej osoby, jakbym miała do nich wgląd. Poczułam w sobie to co jest w jego samym środku – czystą miłość, krystaliczny spokój, bezwarunkowy gest pojednania. Sen był potwierdzeniem, że pozorna otoczka z własnej indywidualności, myśli, pragnień i stanu umysłu przykrywa to co najcenniejsze w nas – czystość, jedność i prostotę, która jest w każdym. Ale gdy z każdym dniem tkamy na niej kolejną warstwę z bezsilności, ludzkich problemów i poczucia winy, agresji wobec innych i własnych przekonań, ona sama staje się trudno dostępnym klejnotem, którego strzegą dwa potężne wilki… którego Ty będziesz karmił ? Który będzie tym sekretnym kodem puszczającym całą nagromadzoną indywidualną projekcję w przepaść ? Gdy rozwikłasz tą zagadkę dotrzesz do klejnotu który w Tobie jest i wtedy odkryjesz, że na tym duchowym , głębokim poziomie, w ciszy i czeluści jaźni jesteśmy wszyscy Jednakowi...
Pewien stary Indianin Cherokee nauczał swoje wnuki. Powiedział im tak:
– Wewnątrz mnie odbywa się walka. To straszna walka.
Walczą dwa wilki:
jeden reprezentuje strach, złość, zazdrość, smutek, żal, chciwość, arogancję, użalanie się nad sobą, poczucie winy, urazę, poczucie niższości, kłamstwa, fałszywą dumę i poczucie wyższości.
Drugi to radość, zadowolenie, zgoda, pokój, miłość, nadzieja, akceptacja, chęć zrozumienia, hojność, prawda, życzliwość, współczucie i wiara.
Taka sama walka odbywa się wewnątrz was i każdej innej osoby.
Dzieci myślały o tym przez chwilę, po czym jedno z nich zapytało:
– Dziadku, a który wilk wygra?
– Ten, którego nakarmisz – odpowiedział stary Indianin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz