Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

środa, 30 kwietnia 2014

Czakry dla początkujących - D.Pond

Pisałam jakiś czas temu, że zamierzam zgłębić tematykę czakr. Przeczytałam książkę "Czakry dla początkujących" D. Ponda. Tak  jak w tytule , książka wprowadza w tajniki czakr opisując każdą z nich, jednocześnie dając porady jak rozbudzać czakry.  Na końcu książki podaje na to bardzo prosty sposób. Tak jak tytuł tak w książce - wiedza nie jest zawiła, w sam raz dla początkujących. Autor opisuje system klasycznych, podstawowych czakr:

1 czakra korzenia - przetrwanie - kolor czerwony- znalezienie miejsca na ziemi- zwierzęcy instynkt- poczucie własnej odrębności- połączenie ciała i ziemi, bycie w pełni cielesnym

2 czakra sakralna  - przyjemność- kolor pomarańczowy - zmysłowość, seksualność- strefa emocjonalna- świadomość magnetycznej energii- cieszenie się życiem

3 czakra splotu słonecznego - władza - kolor żółty - siła woli - inicjowanie działań i stawianie sobie granic - zasady i wartości jakie wyznajemy- nauka dokonywanie mądrego wyboru

4 czakra serca - miłość - kolor zielony - serce otwarte na wszystko - współpraca- pokój, radość

5 czakra gardła - kolor niebieski - kreatywność - wyrażanie własnych prawd - unikalny pogląd na świat - bycie autentycznym

6 czakra trzeciego oka - kolor indygo - bycie inspiracją dla innych - wizjonerstwo- zdolność do kierowania wyobraźnią

7 czakra korony  - kolor fioletowy - połączenie z boskością - doświadczanie ogółu życia jako przejawu duchowości


Chociaż istnieją systemy opisujące znacznie więcej czakr. Myślę jednak że skupienie sie na tych siedmiu podstawowych , jest dobrym rozwiązaniem . Jesteśmy w stanie je zapamiętać.

Zastanawiałam się też jak to jest z moimi czakrami. Podczas czytania każdej z ich analizowałam jak to u mnie wygląda.

Poczas jednej z sesji postanowiłam zapytać Berniego jak to jest u mnie. Jedna nowa rzecz się pojawiła, do tej pory często podczas sesji odczuwam takie delikatne dreszcze jakby mini prądy, które przechodzą przez moje  ciało. Nie jest to dla mnie przyjemne uczucie a raczej wkurzające nawet. Często też żeby jakoś to zminimalizować , nakrywałam się kołdrą po czubek nosa, chociaż za dużo to nie pomagało. Teraz natomiast ostatnio nie pojawiają się dreszcze ale przyjemne ciepło, które rozchodzi się po całym ciele, do tego stopnia, że musiałam się odkryć.

Tak więc zaprosiłam Berniego i poprosiłam czy może mi odblokować moje czakry. Berni gdy się położyłam ( widziałam się naga ) , dłonią przejeżdżał nad moim ciałem nie dotykając go, od pierwszej czakry w górę. Nie zauważyłam żadnych dymów ani blokad  ( o uzdrowieniu czakry serca pisałam ...TUTAJ

Widziałam tęczowe kolory do czakry czwartej czyli do czakry serca włącznie - tutaj ręka Berniego się zatrzymała. Patrzyłam na siebie z góry i widziałam kręgi następnych czakr ( począwszy od czakry gardła) że były szare - nieaktywne.   W mojej  wizji odczułam to jako symbol , że te czakry wymagają doskonalenia i obudzenia w nich tej potężnej energii.

Berni po zatrzymaniu ręki na wysokości czakry serca powiedział:

Z następnymi czakrami musisz poradzić sobie sama.

To dla mnie znak , że one czekają na mój duchowy rozwój i niestety Berni nie wykona tej pracy za mnie (choć chciałam go do tego wykorzystać ;)).

Teraz  wiem w jakim  punkcie jestem.

Ale to nie oznacza, że rzucę się teraz na jakieś mega szybkie techniki oczyszczania czakr , czy zacznę praktykować wszystkie odmiany jogi na raz. To nie jest dobre skakać tak po tych tematach , np dziś pracuję nad obe, jutro nad świadomym snem, pojutrze uprawiam kundalini jogę a  po pojutrze afirmację.
Trzeba obrać jakąś  swoją drogę i trwać tym , a nie skakać codziennie na coś innego . Ja mam swoją filozofię , swoje sesje i wiem , że przez nie rozwijam się wewnętrznie każdego dnia. Nie jest to szybki proces, ale postępuje powolutku do przodu. Metodę Ponda wprowadzę do moich sesji. Mi się nigdzie nie śpieszy, zresztą tego się chyba nawet nie da, trzeba poczuć tą zmianę w sobie tam wewnętrznie głęboko, wtedy wiemy że nasza obrana droga jest właściwa. Rozwój duchowy to nie wyścig.


3 komentarze:

  1. zgadza się rozwój duchowy to nie wyscig a poznanie tego wymaga czasu i subtelnego działania w danym temacie

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ostatnio od jakiegoś czasu "boli serce" nie jest to jakiś nie przyjemny ból. Czasami nawet jak dotykam miejsce "bólu" to przestaje go czuć. Również jak śpię albo czasem siedzę czuję wspólny rytm picia serca razem z plusem w głowie

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ostatnio od jakiegoś czasu "boli serce" nie jest to jakiś nie przyjemny ból. Czasami nawet jak dotykam miejsce "bólu" to przestaje go czuć. Również jak śpię albo czasem siedzę czuję wspólny rytm picia serca razem z plusem w głowie

    OdpowiedzUsuń

Drukuj