Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 listopada 2020

Wielka Księga Sekretów Osho - 61. Techniki stawania się jednym z całością

Rozdział 61 - Techniki stawania się jednym z całością

Te techniki mają zmienić wiedzę w doświadczenie. Mają  zmienić znajomość w zrozumienie. To, co jest własnością Buddy, Kryszny czy Chrystusa, dzięki tym technikom może zacząć należeć do ciebie - może stać się twoje własne. Ale dopóki się nie stanie, dopóty żadna prawda nie jest prawdziwa. Może być imponującym kłamstwem, pięknym kłamstwem, ale żadna prawda nie jest prawdziwa, o ile nie stanie się twoim doświadczeniem - osobiście, autentycznie własnym.

88. Poznawaj poznające i poznawane. Każda rzecz jest postrzegana dzięki poznaniu. Dzięki poznaniu jaźń jaśnieje w przestrzeni. W jednej i tej samej istocie dostrzeż poznające i poznawane.

Wszystkie techniki medytacji mają za zadanie ujawnić tego, kto poznaje. Twoje poznanie musi mieć strzałki w obie strony, wskazywać na dwa punkty: i poznawane i poznającego. Nie powinno płynąć tylko w jednym kierunku - w stronę przedmiotu poznania. Musi płynąć równocześnie w dwóch kierunkach - ku poznawanemu i ku poznającemu. To właśnie się nazywa pamiętaniem o sobie.
Patrząc na kwiat, pamiętaj również o tym, kto nań patrzy. To trudne, bo jeśli rzeczywiście próbujesz, spróbujesz być świadomym poznającego, zapomnisz o róży. Tak bardzo przywykłeś do zwracania uwagi w jednym kierunku, że to trochę potrwa. Jeśli staniesz się świadom  poznającego, poznawanie ulegnie zapomnieniu. Jeśli staniesz się świadom poznawanego, zapomnieniu ulegnie poznający.

Dzięki odrobinie wysiłku jednak z czasem nauczysz się być świadomym jednego i drugiego równocześnie. Budda nazywał to właściwą uważnością. Mówił, że umysł nie jest uważny we właściwy sposób, kiedy poznaje tylko jeden punkt. Musi poznać oba. Wtedy dzieje się cud: jeśli jesteś świadom i poznawanego, i poznającego, nagle stajesz się czymś trzecim - ani tym ani tamtym. Przez samo staranie się , aby być świadomym i poznawanego i poznającego stajesz się czymś trzecim - świadkiem.
Natychmiast pojawia się trzecia możliwość - powstaje ja- świadek - no bo w jaki sposób możesz poznawać jedno i drugie ? Jeśli jesteś poznającym, pozostajesz skoncentrowany na jednym punkcie. W pamiętaniu o sobie odchodzisz od zakodowanego punktu poznającego. Wtedy poznający to twój umysł, poznawane to świat, a ty stajesz się trzecim punktem, świadomością, ja - świadkiem.
Tego trzeciego punku w żaden sposób nie można przekroczyć, a to , czego nie można przekroczyć, jest ostateczne. To, co można przekroczyć, jest nic nie warte, gdyż nie jest twoją naturą - możesz to przekroczyć.

89. Zawrzyj w swojej istocie wszystko. Ukochana, w tym momencie umysł, poznawanie, oddech i forma - wszystkie niech będą zawarte.

Siedząc nie dziel. Siedząc w medytacji, włączaj  w nią wszystko - swoje ciało, umysł, oddech, myślenie, poznawanie - wszystko. Zawieraj w niej wszystko. Nie dziel, nie twórz żadnego rozdrobnienia. Zwykle dzielimy na kawałki, wciąż dzielimy. Mówimy: " To ciało nie jest mną". Są techniki, które posługują się także tym, ale ta technika jest całkiem inna, jest czymś wręcz przeciwnym.
Nie dziel. Nie mów: " Ja nie jestem ciałem". Nie mów: "Ja nie jestem oddechem". Nie mów: " Ja nie jestem umysłem". Mów sobie: " Ja jestem wszystkim" - i bądź wszystkim. Nie twórz w sobie żadnego pokawałkowania. To jest coś, co się czuje. Z zamkniętymi oczami zawrzyj w sobie wszystko, co w tobie istnieje. Nie ześrodkowuj się nigdzie - bądź nieskoncentrowany. Oddech przypływa i odpływa, myśl przypływa i odpływa. Postać twojego ciała będzie wciąż się zmieniać. Po prostu dotąd tego nie obserwowałeś.

Zawieraj w swojej istocie wszystko, nie odrzucaj niczego. Nie mów: 'To nie jestem ja", mów: "Ja jestem" i zawieraj w tym wszystko. Jeśli uda ci się to, po prostu siedząc, to wspaniale - zaczną ci się przydarzać absolutnie nowe zdarzenia. Poczujesz, że nie ma żadnego centrum, nie ma żadnego ja, żadnego ego, zostaje tylko świadomość - świadomość jak nieboskłon, który rozciąga się nad wszystkim. A kiedy świadomość się rozrośnie, zawarty w niej będzie nie tylko twój własny oddech, nie tylko twoja własna postać, w końcu zacznie się w tobie zawierać cały wszechświat.

Nigdy nie byłeś nigdzie poza swoim umysłem. Cały świat, jaki znasz, dekodujesz i poznajesz w swoim umyśle. Wszystkie Himalaje, wszystkie słońca, gwiazd i księżyce istnieją w bardzo subtelny sposób w twoim umyśle. Jeśli zamkniesz oczy i poczujesz, że wszystko jest zawarte, będziesz wiedział, że cały świat porusza się w tobie - przepada całe twoje osobiste nieszczęście. Nie jesteś już osobą. Stajesz się absolutem, nieosobą. Stajesz się całością istnienia.


Inne rozdziały z tej książki




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj