Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

piątek, 21 marca 2014

Reinkarnacja - sesja I

Przesłuchałam dwa razy właściwy utwór Reinkarnacja - dzień po dniu. W sumie mogę powiedzieć tak : szału nie było. Nagranie jest bardzo dobre, spotkałam się już z tym lektorem , ma bardzo przyjemny głos. Jakościowo też jest ok. Utwór  jest długi - 41 minut. Od razu obawiałam się że właśnie jest za długi. Łatwo przysnąć, tym bardziej jak się medytuje wieczorem i jest się już zwyczajnie zmęczonym. Ale on pewnie musi taki być , żeby słuchacza rozluźnić i wprowadzić w trans. Ja nie potrzebuję już tyle czasu, na samą reinkarnację czasu zatem nie zostaje za dużo.

Starałam się słuchać lekora cały czas , ale momentami odlatywałam gdzieś tam, nie była to sesja z pięknymi wrażeniami bogatego filmu kim byłam kiedyś . Pierwszego dnia - zupełnie nic, przestałam współpracować z lektorem na początku sesji- odleciałam, ale drugiego dnia   zobaczyłam tylko dwa obrazy - pierwszy siebie w długich włosach , białej długiej sukience i sandałach na rzemyki -wyglądałam jak rzymianka i drugi obraz na koniec sesji - widziałam siebie lekko zmienioną z przekonaniem ze jestem Indianką. Próbowałam "zobaczyć" coś więcej jak sugerował lektor ale ten mój obraz był taki jakiś stały- nieruchomy, jakby cały ten świat był za niewidzialną szybą, świadomie nie mogłam  do niego wejść i zobaczyć więcej. Czułam po prostu że coś nie chce mnie tam wpuścić. Aaaaa jeszcze widziałam swojego teścia a przy nim 4 białe talerzyki a na nich 4 kolorowe miseczki ( czego nie rozumiem). Moje ciało podczas sesji miało drgawki co jakiś czas tak jakbym się wstrząsała ( nie wiem jak to opisać). Powoli umysł przyzwyczaja się  do fizycznej ciężkości ciała na zewnątrz a tej wewnętrznej lekkości w środku. Zauważyłam,  że wtedy pomaga głębokie oddychanie - szybciej się wznoszę tam w środku i mniej się boję.

W niedzielę wracam do mojego utworu, ale do reinkarnacji będę wracać. Na razie postaram się sluchać jej raz w tygodniu. Zobaczymy co będzie następnym razem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drukuj