Wczoraj tradycyjnie sesja wieczorna. Jestem bardzo zadowolona. Weszłam na głęboki poziom , a jednocześnie byłam mocno świadoma. Najczęściej tak jest w niedzielę, kiedy nie jestem zmęczona. W tygodniu jest trudniej, ale na tą chwilę nie mam możliwości usiąść wcześniej niż przed spaniem.
Wczoraj tradycyjnie wizuzalizowałam cele, potem próbowałam przywołać Beniego. W dalszym ciągu rozgrzebany jest temat taty zdrowia i chorej nogi. I było tak, Berni "badał " tatę przesuwając rękę od głowy nie dotykając ciała , nic nie odczułam. Dopiero jak pojawił się obszar nóg , zauważyłam że lewa noga która jest chora - była ogromna, wielka a prawa taka chuda jak patyczek. Dziwię się , bo we wcześniejszych sesjach , było na odwrót to prawa była duża, a lewa mała jakby stłamszona,. Berni wziął skalpel i zaczął ją nacinać , tak jakby wykonywał operację. Potem ja się włączyłam i próbowałam jakoś oddesać tą opuchliznę, co nic nie dało. Miałam odczucie tej nogi jakbym w niej siedziała , była jakaś taka ciężka i zbita. Proces został przerwany bo kończyła się sesja. Teraz myślę , że nie powinnam się Berniemu "wtrącać". Jeszcze nie potrafię samodzielnie kończyć sesji. Boję się spróbować, że ocknę się nad ranem , albo po x- godzinach.
A teraz co widzi nasza podświadomość.
Teraz jednym z celów jest temat odchudzania. Nie należę do ludzi otyłych, ale jakby zleciało mi kilka kilo byłabym zadowolona. Tak jak wszędzie piszą , prawdą jest, że trzeba przede wszystkim zmienić swoje wyobrażenie o sobie - jak się widzimy tacy jesteśmy. Ja wiem teraz jak się "widzę" wewnętrznie.
Kiedy już położyłam się do łóżka, rozluźniona tuż przed zaśnięciem zobaczyłam obraz - młoda, ładna, ale gruba kobieta w długich włosach w długiej skromniej białej sukni. Od razu zadałam pytanie :
Kim jesteś ? I usłyszałam:
To jest Bella - tak cię widzi podświadomość.
Wow ! Niesamowite. Dlaczego nie mogę schudnąć to już wiem :) W podświadomości mam zakodowany obraz grubej babki. Teraz muszę ją przeprogramować na fajną szczupłą kobitkę. Zupełnie nie mam pojęcia jak szybko ten proces nastąpi.
Chcę też zwrócić uwagę że w obrazie była kobieta z długimi włosami. Obecnie mam krótkie, teraz wiem czemu włosy rosną mi jak oszalałe. Sukienka była skromna i taka jestem w życiu.
Podświadomość dąży żebym miała długie włosy i była gruba.
Czas na zmianę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz