Artukł jest zupełnie pozbawiony sensownych argumentów. Bo nie opisuje w jaki sposób mamy kontakt z ciemną stroną. Nie raz się spotkałam z opinią że Silva do sekta.
Silva to przecież poznawanie siebie, uczenie się akceptacji i pomogania innym ludziom. To metody pomagające rozwiązywać problemy a przede wszystkim rozwój intuicji.
Piszę bloga od roku i jakoś jeszcze nie zwariowałam. Wierzę w Boga, chodzę do kościoła jak mam potrzebę a metody Silvy to dla mnie techniki rozwoju osobistego i duchowego. I co więcej , pojadę na kurs II stopnia i na Ultra. I jakoś nie mam obaw że mnie Szatan opęta.
Tak naprawdę takie techniki to nie tylko Silva. Możemy ogólnikowo powiedzieć , że wszyscy hipnoterapuci, psycholodzy, trenerzy duchowego rozwoju są opętani. O dawna techniki wizualizacji są stosowane chociażby w zaburzeniach psychicznych. Przeczytałam trochę książek na ten temat. Chociażby pan Badler w "Hipnoza dla każdego" stosuje je w leczeniu swoich pacjentów. A Hewitt łączył się w alfie z Wyższą Siłą i rozwiązywał problemy i leczył ludzi.
Czy wszyscy zatem jesteśmy opętani przez Szatana ??? Świat idzie do przodu, poznajemy możliwości naszego umysłu i dla mnie naturalne jest ze powinniśmy go ćwiczyć żeby lepiej wykorzystać jego możliwości.
a NLP ? - programowanie neurolingwistyczne ma z Silvą wiele wspólnego.
Jeżeli ktoś ma inne zdanie , niech najpierw idzie na kurs, wtedy będzie obiektywny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz