Translator

Polub mnie :)

Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lutego 2017

Pierwsze wyjście z ciała

W środę położyłam się jak zwykle późno spać , nie mogłam zasnąć. I tak leżąc sobie nagle czuję, że coś się przeciska w głowie w górę. Uczucie dziwne jakby się ponosiły wszystkie wnętrzności i raczej niezbyt przyjemne. Zaczynam głęboko oddychać i skupiać się na swoim oddechu - to mi zawsze pomaga gdy się czegoś boję. Skupianie uwagi na oddechu powoduje też, że wiem, że jestem tu gdzie jestem i nie mam się czego bać , bo przecież nie wyjdzie nagle śmierdzący potwór ze ściany żeby mnie udusić. 

Leżę nieporuszona w napięciu i zwykłej ciekawości co się wydarzy. To coś się dalej przeciska w górę i wychodzi przez czubek głowy, po chwili czuję, że jestem na zewnątrz – samo przeciskanie mogło trwać nie więcej niż pół minuty. Po czym czuję , że jestem lekka jak piórko, żadnego cielesnego balastu. To naprawdę było przyjemne, żadnego czucia ciała fizycznego i bycie w jego ograniczeniach. Mój strach mija, bo zwyczajnie byłam pochłonięta ciekawością co się wydarzy. Jestem w powietrzu, pod sufitem, pływam sobie już spokojnie. Obserwuję swoje łóżko, widzę, że mąż śpi. Nie myślę o niczym, ale po chwili płynę w stronę swego leżącego ciała i bardzo miękko wchodzę w nie. Jestem w sobie i czuję, że leżę w łóżku. Nie wydawałam żadnego rozkazu myślowego by wrócić z powrotem a jednak to się stało i nie słyszałam nikogo, więc nie wiem co zadecydowało o powrocie. Nie wiem czy połączyłam się przez głowę – zwyczajnie wtopiłam się w ciało fizyczne.

Czyli co tak wygląda to słynne OOBE ? Na pewno nie był to sen, nie była to też jakaś astralna medytacyjna wizja. To było zupełnie coś innego. Do tej pory zdarzało się odczuwać pływanie ciała leżąc lub ruch wewnątrz mnie podczas medytacji nigdy jednak nie było to wyjście poza obszar fizyczny. Pisałam sporo o tej tematyce już jakiś czas temu. Jeśli interesuje Was to , zapraszam do tych wpisów:

Monroe Podróże poza ciałem
Dalekie podróże
Najdalsza podróż

Techniki - tutaj:

Monroe gateway experience
Monroe tworzenie skrzynki
Monroe relaksacja
Monroe balon energii
OOBE



2 komentarze:

  1. Moje pierwsze doświadczenie obe było przy muzyce Brainwave Mind Voyages, akurat do LD... ale efekt był taki, że w pewnym momencie czuję jak nogi zaczynają mi "lecieć do góry" i ciągnąć całą resztę. Bardziej odebrałem to jak przeniesienie świadomości do ciała subtelnego i oddzielanie się go od ciała fizycznego. W sumie naturalne w czasie snu i głębokiego relaksu.
    Czekam na Twoje recenzje książek Roberta Noble :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś nie ciągnie to wychodzenia, samo jakoś się wydarzyło. Recenzje tych książek masz w poście na końcu.

      Usuń

Drukuj